AUTO na codzień i na wyprawy !!!POMOC!!!

09 Mar 2015, 21:19

o tej produkowanej od 1998-2004 rok czyli WJ, a te silniki poza mocą czymś się różnią ? czy to jest jedno i to samo tylko mocniejszy jest podkręcony już seryjnie (ponoć tak jest u mojego ojca w volvo - że mocniejsza wersja silnikowa to jest to samo co słabsza, a zmiany są chyba tylko w komputerze czy jakoś tak. nie jestem do końca w temacie).

Defakto który jest lepszy ten PT czy HO, czym się różnią ?
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

10 Mar 2015, 10:08

BialyMed napisał(a):a te silniki poza mocą czymś się różnią ? czy to jest jedno i to samo tylko mocniejszy jest podkręcony już seryjnie

Generalnie silniki są te same, ale są w nich małe zmiany, które pozwalają na zwiekszenie mocy przy tej samej pojemności ( jest inny współczynnik napełniania komór spalania ) no i oczywiście inne oprogramowanie, z innymi parametrami. Ale dla "zwykłego zjadacza chleba" nie ma to znaczenia. Jedynie przy remoncie silnika może być to potrzebne - kupując części podaje się pojemność i moc silnika.
BialyMed napisał(a):Defakto który jest lepszy ten PT czy HO, czym się różnią ?

To zależy co masz na myśłi - PT jest lepszy, bo ma odrobinę mniejsze spalanie, ale jest gorszy, bo ma mniejszą moc. A HO odwrotnie.
Jednakże tak myślę sobie - w silnikach PT, które są słabsze nie ma raczej z kolei problemów z rozpadającymi się przegubami na wale napędowym. Przynajmniej nie kojarzę, żeby kolega wymieniał, aczkolwiek zastanawiał się nad przerobieniem na krzyżaki. Myślę, że do twoich wypraw w zupełności wystarczy ci ten słabszy silnik PT. Zresztą o silnik HO jest naprawdę ciezko. Ja szukałem przez kilka miesięcy i jak znalazłem, to musiałem jechać ponad 200 km po to auto. W PT spalanie masz troszkę mniejsze, bo pali około 15,18 litrów. A HO potrafi zeżreć 20, a jak się chce zaszaleć, to i nieco więcej.
Kup sobie silnik 4,7 PT z napędem QD, zrób mu lifta 2 cale i będziesz zadowolony. Oczywiście silnik w gazie musisz mieć, na benzynę się nie wyrobisz. Szukaj LPG z Landi Renzo i pod maską zwróć uwagę, czy są dwa reduktory LPG - po jednym na 4 cylindry. No i musisz pochłonąc troszkę wiedzy na temat tego napędu QD, żebyś przed zakupem wiedział co posprawdzać. Jadąc na SKP przed zakupem, szukaj stacji z rolkami ( kontrola hamulców ) do aut z napędem na 4 koła, czyli muszą być 4 rolki, a nie dwie jak jest zazwyczaj. Bo jak wjedziesz na dwie rolki, to można uszkodzić blokady w mostach. A najlepiej to pojechać z tym autem przed zakupem do ASO Jeepa. Tam ci sprawdzą wszystko dokładnie i w sumie nie musisz się zbytnio na tym znać.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Mar 2015, 21:19

Co sądzisz w tych samochodach o przebiegach po 150 tys., mniej i nieznacznie więcej? Jest takich dość sporo dostępnych nie tylko na polskich stronach ale również np. włoskich czy holenderskich.

W osobówce z tych lat to jest raczej mało prawdopodobne na na 99 % samochody są kręcone. Tylko to nie osobówka ani bus więc inne spojrzenie też troszkę trzeba chyba mieć.
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

11 Mar 2015, 00:04

i jeszcze jedno. Jak zrobię lift 2 calowy, tak jak pisałeś to jakie najlepiej (najszersze, największe) oponki można dać, raczej coś z AT (MT są chyba już bardziej w teren) z bocznym bieżnikiem i zauważyłem że większość aut stoi na r16, a w specyfikacji (którą znalazłem) jest że największe niby mogą być 245/75 r16/r17 bez 2 calowego liftu a z liftem (oczywiście bez zbędnych kosztownych modyfikacji i piłowania nadkoli - to z czasem :)) ?

Przejrzałem też stronki z oponami i najlepiej cenowo i jakościowo (po opiniach) prezentują się:
Hankook, Yokohama, Toyotires (w tej kolejności), ale jest kiepski wybór w wielosezonowych.
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

13 Mar 2015, 10:46

Co do przebiegów, to trudno powiedzieć - w jednych licznik może być kręcony, w innych nie. Sam wiesz, że to ciężko sprawdzić :( Ale amerykańskie silniki myślę, że wytrzymują naprawdę wiele :)
Co do opon - ja mam Hankook Dynapro RT03 33x12,5x15 i jeżdżę nimi cały czas - i w terenie i po normalnej drodze - zanim dojedzie się w teren trzeba jechać po asfalcie :) I muszę powiedzieć, że jestem bardzo z nich zadowolony. Nie wiem tylko jak się na nich jeździ po śniegu, bo jak naleci śniegu, to przekładam koła na standardowe zimówki 245/70/R16 M+S. Mam Bridgestone Blizzak i też jestem z nich bardzo zadowolony.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

13 Mar 2015, 12:55

po 1 na wyjazd do afryki to żaden jeep nie będzie dobry :no:
po 2 auto uniwersalne do wszystkiego będzie we wszystkim mocno średnie
po 3 lepsze będzie auto do jazdy na codzień i 2 do wyjazdów (jak auto zaciapiesz czy uszkodzisz czy utopisz w "lesie, na rybach, czy z psami" to zawsze masz czym do pracy na 2 dzień jechać)
jeśli to ma być na wyprawy to jeśli byś ustrzelił Patrola 4.2D albo Toyotę HDJ80 (4.2TD) to nawet z początku lat 90 będzie mniej awaryjna niż jakikolwiek nawet nowy jeep, a na pewno bardziej popularna w różnych rejonach świata, i w razie W zawsze ją naprawią, dużo zależy od pomysłu na "turystyke offroadową" czy "wyprawy" jeśli to ma być po asfalcie to najlepszy jest Mercedes 124 3.0TD kombi (idealnie jak jest 4motion) naprawią to wszędzie, przebiegi po kilka milionów (żaden jeep takich nie zrobi :wink: ) jeśli ma być teren to jednak coś dużo wytrzymalszego niż jeep i mitsubishi
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Pickup ŠKODA FUNstar
    Nowy samochód marzeń 23 stażystów ze Szkoły Zawodowej ŠKODA Auto to zuchwały Pickup ŠKODA FUNstar. Koncepcja tego pojazdu, opartego na nowej ŠKODZIE Fabia, jest rezultatem projektu "samochód ...
    Instalacje gazowe II generacji
    Ten typ instalacji gazowej, podobnie jak wcześniejszy, wykorzystuje zmienne warunki podciśnieniowe, pozwala już jednak na regulację składu mieszanki. Instalacja ta przeznaczona jest dla starszej generacji silników, ...

15 Mar 2015, 16:24

Wiadomo, że najlepiej mieć 1 auto do jazdy na co dzień (najlepiej mało palące i w kombi), 2 do zabawy (terenowe), 3 do zabawy (na asfalcie), 4 na wyprawy (najlepiej bus z napędem 4x4), a jeszcze 5 dla żony :) niestety łatwo się mówi i robi gorzej później z utrzymaniem tego całego taboru szrotów (bo na dobre auta trzeba mieć $).
Puki co jeżdżę mazdą 3 i po europie nawet jednorazowo ok 6 tys km zrobiłem bez żadne awarii, parę tras po parę tys km też bez problemowo, a auto też jest używane na co dzień, do jazdy na ryby, grzyby, z psami, wycieczki itp. tak naprawdę wymieniam w nim tylko elementy eksploatacyjne (jedyne co to ch... blachy trafia) tylko nie wjadę nią wszędzie (w sumie to prawie nigdzie). Dlatego też szukam czegoś podobnego tylko większego z napędem 4x4 :) które by mogło dużo więcej niż moja mazda, i więcej niż ojca xc70.
Poza tym przy obecnych wydatkach jakie mamy to auto musi też być w miarę tanie które będę mógł sobie z "miesiąca na miesiąc" robić, ale też nim jeździć ... i jak wyżej wspomniałem z tego co się dowiedziałem i poczytałem w/w auta były by najrozsądniejszym wyborem, a nie sądzę, że jak odrestauruje jeepa to mi po 30 - 40 tys padnie biorąc pod uwagę, że ludzie potrafili przejechać Afrykę itp, żukiem, polonezem, maluchem, vw t3, t4 i wieloma innymi autami.
Mogę się mylić ale jak mazda byłaby większa i miała napęd 4x4 to pewnie bym mógł nawet nią pojechać :) a ma jeden olbrzymi plus mało pali :).

Poza tym Nissana czy Toyoty za te pieniądze nie dostaniesz.
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

15 Mar 2015, 17:35

mam nissana i toyote (mam też kilka innych), i uwierz mi spokojnie kupisz za przyzwoite pieniądze,
miałem XJ, WJ TJ, coś na temat awaryjności tych aut wiem, kilka razy używałem RR Clasic, Defa 110 i Disco2 (minimum 2-3 miesiące) i pod względem awaryjności ani jeep ani LR nie spełniają moich podstawowych założeń
podobnie w kasie natomiast mniej awaryjne to przykładowo Isuzu Trooper (3,1 lub 3,2V6)

a wracając do twierdzenia że żukiem czy maluchem też można to już widze jak naprawiasz quadradriwe w na pustyni :ok:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

15 Mar 2015, 20:41

pocieszny napisał(a):miałem XJ, WJ TJ, coś na temat awaryjności tych aut wiem

Jak możesz, to napisz coś o awaryjności WJ-ta z silnikiem 4,7 w QD.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

15 Mar 2015, 20:58

Rozumiem, ale sądzisz że jak np. skrzynie się zrobi (odrestauruje i będzie o nią dbało) to będzie mogła paść? O Nissanach i Toyotach nie dużo czytałem dlatego, że stoją cenowo półkę wyżej ... niestety (a patrząc na nie obawiam się, że zabraknie na pakiet startowy :)). Jedynie patrzyłem na terrano II, ale nie przemawia do mnie bo jeździ się nim jak taczką.
Ciekawie się prezentują Nissan Patrol Y61i w miarę rozsądnej cenie występują 2 silniki 2,8 ; 3,0 Diesla, a Toyota Land Cruiser III 3.0 TD. Tylko ponoć w nissanach padają silniki 3.0 a 2.8 jest za słaby i zbyt pochlebnych opinii na forach też o nich nie było, więc poza budą za dużo + niby nie ma. Natomiast LC J9 drogi ale z tego co piszą prawie niezawodny w słabszym silniku 3.0 TD.

(z innymi silnikami drogie już są, starsze auta są fajne ale nie na co dzień tylko okazyjnie, poza tym żona też miałaby nim jeździć a to już utrudnia trochę :) - chyba że jak kiedyś będzie nas stać to kupimy sobie auto na 2 czy 3 wyjazdy, niestety nie teraz :(. Puki co z tego co poczytałem to chyba Jeep WJ jest najrozsądniejszym wyborem)

Prośba. Co byś proponował? i dlaczego tak, a dlaczego nie? z góry dziękuje. :)

http://www.terenowo.pl/turystyka/60-wyp ... ichow.html - przykładowy artykulik, a jest ich trochę.
Wiadomo że jest ich mniej w tamtych rejonach , Azji, a. południowej niż Toyot ale też się zdarzają i ponoć dosyć dobrze radzą (wiedzę opieram tylko na necie).
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

15 Mar 2015, 23:14

w WJ cie do szału doprowadzała mnie zawsze elektryka
skrzynia jak skrzynia mechanicznie jak się ogarnie na lepszych częściach to nawet jeździ, ale elektryka po zamoczeniu w padace była jedną wielką tragedią, miałem akurat 5,9 V8 ale akurat ten silnik był niezabijalny... prawie ;) no i niestety największa wada i cherokee i granda to brak ramy, co niestety w terenówce zwłaszcza starej i skorodowanej (a taka będzie) to duża wada, ramę się da łatać zawsze, samonośnego nadwozia niestety nie, no i do wymiany półosi na lepsze to ukręcanie mostów
mam bardzo dużo znajomych jeżdżących jeepami i LRami, cóż powiem tylko że ja do domu na sznurku nie wracałem żadnym swoim starym japońcem ;)


jeśli terrano jeździ się jak taczką to zmotanym jeepem będzie się jeździło o wiele gorzej, 2 sztywne mosty zawsze prowadzą się gorzej, zwłaszcza jak wsadzisz 31 cali żeby się dało w terenie jeździć przyzwoicie, znowu wtedy zaczną się problemy z zawieszeniem i z ukręcaniem seryjnych rzeczy (wcześniej czy później przejdziesz na sprowadzane nieseryjne rzeczy, czytaj drogie)
2.8 w patrolu wbrew temu co piszesz nie jest takie złe, problemem jest zwykle brak kultury mechanicznej osób posiadających ten samochód wcześniej, za co płaci zwykle następny użytkownik, ale tak jest ze wszystkimi autami, problemem jest fakt że jak się przegrzeje silnik kilka razy to w końcu czapka podskoczy, ale używany z głową, dostarcza wystarczająco mocy do napędzenia 2200 kilogramów Y61, 3.0 Ci nie polecam bo to już wydumka renault i wielka loteria,
jeśli chcesz wydać mało kasy mieć porządne auto, nie za mocne ale za to mało awaryjne popatrz na Isuzu trooper/Opel Moneterey
wsiądź przejedź się, zobacz czy Ci w ogóle pasuje takie auto,
isuzu będzie miało dla Ciebie kilka plusów
-niezależne zawieszenie przodu (IFS) najmocniejsze na cywilnym rynku w tamtym okresie (mosty Dana44 w wykonaniu lepszym niż hamerykanckie wytrzymują spokojnie nawet 35 cali opone w ostrym bieżniku)
-przystępną cenę
-dobry w miarę oszczędny diesel (benzyna oszczędna i mocna)
-baaaardzo dużo miejsca w środku
- w serii bardzo dużo wygodnych przydasiek jak składane elektrycznie lusterka czy podłokietniki w każdym siedzeniu
-należy wystrzegać się silnika 3.0 diesel
-prosty i w motaniu i przystosowaniu do jazdy wycieczkowo/wyprawowej
montek to fajne auto i da się wycieczkować nawet krótkim, ja swoim zjeździłęm trochę świata, auto z 93 ale zawsze w stanie takim że jak przyjdzie Ci fantazja to pakujesz i jedziesz choćby i na kamczatke ;) proste, nieskomplikowane, naprawialne w zasadzie wszędzie i wszystkim

nie napisałeś skąd jesteś, czasem to dużo ułatwia ;)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

16 Mar 2015, 10:44

Ja w swoim WJ-cie nic takiego nie miałem. Nie raz był topiony ( chwilowo woda była nawet równo z szybami ( w mojej galerii powinny być zdjęcia ) i nic z elektryką się nie dzieje. Jeżdżąc w terenie nic mi się nie ukręciło ani nie urwało, napędy działają idealnie. Jak w terenie jeżdżę można zobaczyć w mojej galerii - nie katuję auta maksymalnie jak się da, ale nie jedno przeszło :) . Jedynym mankamentem, to są wspomniane wcześniej przeguby na przednim wale napędowym. Mam lift 2 ( tzw druciarstwo ) i jeździ się elegancko. No ale może trafiłem na dobry egzemplarz. Aczkolwiek inne WJ-ty, a jest ich kilka w klubie, tylko że 4,0 i diesle też nie mają żadnych problemów...Więc nie wiem skąd twoje dane na temat awaryjności tych aut. No ale się nie sprzeczam - może masz rację. Ja w każdym bądz razie nie narzekam i też na lince nigdy z terenu nie wracałem :)
Proponując inne samochody, warto opisać koledze działanie napędu na 4 koła. W Wj QD jest to prawdziwy napęd na 4 koła ( na śliskim kręcą się wszystkie, a nie tylko napęd na dwie osie. Nie wiem jak jest w innych samochodach, bo nigdy mnie to nie interesowało. Więc jak masz jakąś wiedzę, to opisz to, bo napęd to też ważna sprawa.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

16 Mar 2015, 12:05

w aucie wyprawowym nie jest ważne ile kół się kręci tylko prostota napędu i działanie nawet w razie awarii, 90% wyjazdu to jazda bez potrzeby używania reduktora i napędów, blokady zdolność terenowa w takim aucie schodzi na dalszy plan, najważniejsze są proste rozwiązania, łatwe w naprawie, i jak najmniej awaryjne,
dlatego w więkzości auta wyprawowe to proste diesle z mechaniczną pompą, klasycznym napędem (dopinana na sztywno przednia oś)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Mar 2015, 17:23

Poczytałem trochę o oplach i isuzu. Fajnie się prezentują tylko że opinie o nich są 50/50 i piszą ludzie najczęściej że remont auta znacznie przekracza jego zakup, i wymieniają problemy z zakupem części do tych aut (z tym raczej problemu by nie było bo zawsze można dopasować od czegoś innego).
Przeglądając fora są ludzie którzy stworzyli auto do tego czego ja chcę (na co dzień, zabawy, wyprawy raz na jakiś czas) i jednym się udało z fajnymi rezultatami a drugim niestety odwrotnie (a nie chciał bym władować kilkunastu tys. i wtopić).
I czym więcej czytam tym bardziej się zastanawiam czy na wyprawy nie kupić np. "jak pisałeś 124, opla, isuzy", xc jakiegoś busika np t4 - 4x4, którego można łatwo naprawić i niczym się nie przejmować (Poza tym tam też większość dróg to drogi szutrowe) a jak padnie to podpalić i zostawić :) (tylko to się wiążę z czasem ale może lepiej poczekać parę lat i zrobić to bardziej rozsądnie), a na co dzień i do zabawy pomyśleć o czymś innym np. GC bo z tego co czytałem to cena jest odpowiednia i na jakość za bardzo ludzie nie narzekają jak w innych autach tej klasy i podobnych, poza tym żonka będzie nim też śmigała jak wcześniej wspomniałem więc też chce mieć coś do powiedzenia, a zna się trochę na tym :) i GC w miarę jej przypadł do gustu z paru względów nie koniecznie wizualnych.

Trzeba to jeszcze raz dobrze przemyśleć bo może za bardzo chciałem iść na łatwiznę i zejść z kosztów, a tak się nie da :/

Nie napisałem skąd jestem, ciężko określić hehe. Mieszkamy w Szczecinie, ale często jesteśmy na Pomorzu Drawskim, Kaszubach i 3mieście (więc jest gdzie takim autkiem jeździć)
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

17 Mar 2015, 20:15

jeżeli żona nim będzie jeździć to ją wcześniej wsadź do zmotanej terenówki i każ pojeździć, żebyś potem nie był zdziwiony, że jeździć nei będzie ;)

jeśli chcesz poczytać na poważnie o problemach i poznać opinie ludzi rzeczywiście jeżdżących montkiem/trooperem to wejdź sobie na http://trooper4x4.pl/forum/
rozwieją albo potwierdzą każdą rzecz o jaką zapytasz, zresztą zobaczysz jak te auta wyglądają i radzą sobie po przygotowaniu ;)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)