REKLAMA
Witam. Posiadam auto opel astra f gsi 1.8 16V 125KM benzyna.
Problem pojawił się jakiś czas temu.
Otóż samochód dławi się, jakby brakowało mu powietrza czy coś w tym stylu. Wszystko zaczęło się jak połatałem przewód prowadzący od filtra powietrza do przepustnicy, bo był dziurawy oraz po wymianie filtra powietrza.
Teraz auto np. po odpaleniu wskakuje na niskie obroty, albo są np. na 1,5 tys. Przeważnie jest to około 0.6tys dlatego muszę go dość dobrze przydusić aby ruszył i mi nie zgasł.
Kwestia jest o tyle ciekawa, że np. raz po odpaleniu chodzi bez zarzutów, a np. jak zgaszę go i odpalę na nowo to już zaczyna się dusić. Nie ma na to reguły, raz odpali dobrze, raz będzie się dusić.
Druga kwestia jest również ciekawa, bo np. jak odpalę i będzie się dusić to wystarczy, że odłączę czujkę od przepływomierza na chwilę, podłączę z powrotem, odpalę auto i jest wszystko w porządku.
Duszenie ejst na tyle uporczywe i problematyczne, że mam problemy z ruszaniem, rzuca autem strasznie i muszę go na wysokie obroty brać aby w ogóle ruszył. Na 3 biegu już jest np trochę lepiej jak już go rozbujam.
Na komputerze byłem, błędy usunięte ale dalej tak samo. Rura od filtra powietrza do przepustnicy jest szczelna.
Jakieś pomysły?
I mam jeszcze jedno pytanie, bo przy badaniu na komputerze mechanik zauważył, że ejst jedna kostka odłączona.
Zdjęcie tutaj:
A kostka wychodzi spod silnika z głębi gdzieś tam. Ma ktoś pomysł co to może być i gdzie ją podpiąć?