REKLAMA
Troszkę sobie pojeździłem po Mazurach i muszę napisać,że drogi w okolicach Rynu,Mikołajek,Giżycka,to poprostu tragedia - krzywe,wyboiste i wąskie,a przy samym poboczy rosną drzewa.Drogi lokalne np. z Mikołajek do Rynu są tak wąskie,że żeby dwie osobówki się minęły,to trzeba zwolnić do 30-40 km/h i zjechać na pobocze i to między drzewami.A po wichurach i burzach,to zeby tymi drogami przejechać,to trzeba najpierw pozsuwać na bok gałęzie z drzew,bo po 2 dniach nie ma komu tego zrobić.Chyba nie mają tam służb drogowych...
Natomiast krajowa 16 z Mikołajek Orzysza,to tez tragedia.Jest wprawdzie szersza)na dwie osobówki,ale już osobówka z tirem ma cięzko.No i drzewa przy samej drodze.Wprawdzie wyremontowali już odcinek między Mikołajkami a drogą do Starej Rydówki,ale jest to tylko kawałek.
Natomiast na droga z Mikołajek do Mragowa jest w remoncie i były robione zwężki(jak jechałem do Trójmiasta,to były 3 zwęzki po około 1,5 km i ruch był regulowany światełkami.