DYCHA na auto - ekonomia, czyli rozsądek! Proszę o radę...

12 Gru 2014, 14:40

1.6 8v - starczy instalka II generacji. Wersja 85KM jedzie podobnie jak 1.4 16v. Wersja 75 konna jedzie słabiej.
Do 1.4 16v już trzeba pakować sekwencję

12 Gru 2014, 15:16

A pomijając kwestię LPG, to warto pakować się w ogóle w wersje 1.4 16v? Coś gdześ wyczytałem, że to głównie silniki z polskich aut. Jak właśnie uniknąć tych składanych w PL? Słyszałem, że na czymś tam przyoszczędzili i jest np. gorsze wygłuszenie?

Jak rozpoznać niemieckiego "Polaka" ?

12 Gru 2014, 17:50

Witajcie!

Mam okację kupić od znajomego Suzi Liana 1.6 16v z 2004 r. Auto b. dobrze wyposażone (klima, itp.). Znajomy nim jeździł kilka ładnych lat (wcześniej sprowadzał) i o wszystko skrupulatnie dbał. Seriwsował, wymieniał na czas, itp. Zatem jestem pewien co do historii tego samochodu. Przejechane ma coś ok. 150tys. Niestety nie mam zdjęć, żeby Wam pokazać, ale postaram się je zdobyć

Moje pytanie jest takie, czy polecacie w ogóle to auto? Ktoś miał z nim styczność? Jeśli tak, to jakie są koszty części i ew. napraw? Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki.

A i auto wycenione jest na 10 tys., ale za 8 też sprzęda

Masz już jeden temat więc nie zakładaj kolejnego, który dotyczy tego samego, gdyż robi się bałagan na forum.mike1735

12 Gru 2014, 19:29

Nie miałem z tym autem styczności. Kojarzę go tylko z Top Gear gdzie był autem za rozsądne pieniądze

Jednak myślę że warto! Auto młode, tanie i co najważniejsze z wiadomą przeszłością

29 Gru 2014, 12:54

Witam po krótkiej przerwie. Liana póki co jest w zamieszeniu - trwają negocjacje ceny. Ale trafiłem na zatwardziałego sprzedającego.

Szukam zatem alternatywy. Mam dwa auta na oku, o tej astrze już pytałem w innym temacie [link do oferty na Olx wygasł]

ale wczoraj wpadł mi ten Nissan Almera: [link do oferty na Olx wygasł]

Plusy:
- fajnie wygląda
- 100% Japończyk
- długo w jednych rękach

Minus natomiast jest jeden i bardzo poważny, mianowicie wysoki przebieg i jak się zorientowałem auta z takim licznikiem czeka regeneracja popmy wtryskowej. A to koszt sięgający nawet 4k. Co myślicie?

29 Gru 2014, 12:58

Już pisałem w innym temacie, Astra miała coś z przodem.
Almera N16 nie należy do udanych aut.
Poza tym jaki wysoki przebieg? jak oryginalny to jest niski.. Ludzie to auto z 01 roku.

29 Gru 2014, 13:00

Almera N16 to niezbyt dobre auto kompaktowe ja bym jej nie kupił

29 Gru 2014, 13:01

Koniu napisał(a):Poza tym jaki wysoki przebieg? jak oryginalny to jest niski.. Ludzie to auto z 01 roku.

Nie neguje tego, że ma wysoki przebieg, też uważam, że może być oryginalny

.

Chodzi mi tylko o wątpliwość, czy warto interesować się Almerą z takim przebiegiem wiedząc, że przy 250 tys. moga pojawić się problemy z pompą...

29 Gru 2014, 13:18

Ja bym w ogóle tego nie kupił, nie wiem jak ten diesel bo nie wiem co to za konstrukcja ale auto do bezawaryjnych nie nalezy, gnije i w benzynach wcina olej

29 Gru 2014, 13:36

Jav napisał(a):100% Japończyk

chyba nie masz na myśli Almery n16?

w dużym uproszczeniu to Megane II z inną budą a samo auto produkowane w Europie więc gdzie tu Japonia?

oprócz tego, że Nissan to marka japońska

29 Gru 2014, 13:44

Gdzieś mi się obiło o uszy, że 2.2 dci to skażone Fracuzem. Ten mój to 2.2 di, czyli ponoć lepszy.

29 Gru 2014, 14:21

Może szybki coś powie co to za silnik tam siedzi

29 Gru 2014, 14:56

2,2 di i 2,2 dci były to silniki japońskie tylko jeden na zwykłej pompce a drugi commonrail...
Szczegółów nie znam ale wiadomo więcej osprzętu możliwe ze więcej kłopotów
N16ka ogólnie nie ma nic wspólnego z tytułem tematu...
kiepski zawias, kiepskie skrzynie biegów, takie sobie wykończenie i baaaardzo mocna podatność na rdzę, elektro mechanika też badziewna...więc szkoda czasu.

03 Sty 2015, 00:36

Panowie, proszę o pomoc w "prześwietleniu" tej Foczki:

[link do oferty na Olx wygasł]

Jestem po wstępnych rozmowach z właścicielem. Wydaje się być sensowną osoba. Sprowadził Focusa w 2011 z Niemiec z udokumentowanym wówczas przebiegiem 78 tys. Do tej pory go użytkuje. W Polsce niestety nie ma udokumentowania, czyli nie wiadomo co się z tym autem działo...

Mówił, że wymieniał tylko to co standardowo (oleje, filtry i pasek) a z poważniejszych to wahacze z przodu. Nic nie robił z tyłu, bo jak twierdzi nie ma takiej potrzeby. To niestety budzi moje obawy, czy Focus z takim a nie innym zawieszeniem z tyłu, nie tykanym jak dotąd, jeżdżąc po naszych drogach i miastach (auto jest w Poznaniu), za chwilę nie zacznie generować jakiś kosztów...? Blacharsko jest przyzwoicie. Jak na 12 letnie auto, to lekkie wgniecenie na tylnym zderzaku no i ponoć ruda nieśmiało pojawia się na rantach drzwiach (tak mi powiedział właściciel). Nadkola, progi i klama bagażnika ponoć zdrowa.

Cena jest może niska, ale silnik 1.9 TDI jest ten starszy (słabszy). Moja bratowa ma ten sam motor i bardzo sobie chwali sinik, chociaż jest głośniejszy od TDDI.

Facet sprzedaje, bo szuka jakiegoś rodzinnego kombi. Na plus działa to, że facet niczego nie ukrywa (tak przynajmniej myślę) i zna mankamenty auta. Jak myslicie, warto zainteresować się głębiej tym konkretnym egzemplarzem?

03 Sty 2015, 00:50

Szukanie rodzinnego kombi, czyli ta śpiewka nadal istnieje?

Focus nie miał takiego silnika jak 1.8 TDI. Ten silnik to 1.8 TDDI 75 KM. Sam silnik jest bardzo dobry, ale samochód to nie tylko silnik, a czasem - wręcz przede wszystkim nie silnik.
Cena jest dość niska jak na Focusa.
Przebieg jest śmiesznie niski. Trzeba zdawać sobie sprawę jak jeżdżą Niemcy dieselami. Oni nie kupują tych aut do jazdy do Lidla i z powrotem. Z reguły te auta mają kilka wypraw do Włoch, w Alpy co roku itd. Więc albo ten Focus to super okazja z super niskim przebiegiem w super niskiej cenie (wierzy ktoś w bajki?) albo ma grubo ponad 2x tyle.
Zdjęcia są niskiej jakości, ciężko z nich coś ocenić.
Poza tym raz jeszcze powtórzę - 2002 rok, 146 tys. km przebiegu, sprowadzone z Niemiec. Proszę was...

A, jest jeszcze jedno ale. Na zdjęciu licznika jest 144126 km, w ogłoszeniu 146 tys km. Więc wychodzi na to, że to auto sprzedaje się od 2 tys. km, czyli minimum miesiąca. Zwykle dobre auta w niskich cenach rozchodzą się w niecały tydzień.

EDIT: Ja to bym radził ci tak - masz dychę na auto, kup auto za osiem tysięcy, dwa tysiące zostaw na wkład. Chcesz auta rozsądnego? To porzuć marzenia, wyznacz sobie priorytety i tylko nimi się kieruj. Do ośmiu tysięcy zainteresuj się Peugeotem 406 1.8 PB, Mazdą 626 1.8 / 2.0 i Toyotą Avensis 2.0. Chcesz czegoś mniejszego? Mazda 323F, Opel Astra 1.6 8v. Jest późno i zawęziła się moja pamięć modeli aut

Ja z doświadczenia mogę polecić ci Astrę. Do bólu przeciętna i przewidywalna, ale nigdy mnie nie zawiodła, zawsze jak coś ma się spierdolić to informuje cię z wyprzedzeniem, trochę jak "stary, te bąble ze zbiorniczka wyrównawczego i słabsze przyśpieszenie... wiesz, szykuj siedem stówek na wymianę uszczelki pod głowicą."

Teraz brałbym bez wahania minimum z silnikiem 1.8 PB + LPG. Astra jak na kompakta ma twardą zawiechę i wchodzi w zakręty aż miło. Jak dla przeciętnego śmiertelnika, rzecz jasna.
W sumie polubiłem to auto. Jest trochę jak wystarczająco ładna dziewczyna ze świetnym charakterem. Może nie ma nóg modelki i biustu Kate Upton, ale pewnie się prowadzi i odwdzięcza się za dobre traktowanie

DYCHA na auto - ekonomia, czyli rozsądek! Proszę o radę...

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum