Dylemat Cilo & Seicento

Które autko wybrać

Renault Clio 1
14
64%
Fiat Seicento
8
36%
Razem głosów : 22

01 Kwi 2008, 10:08

Mam taki dylemat. Cilo 1 & Seicento co by było lepsze.

Seicento rocznik 2000, z przebiegem do 100 000km z elektrycznymi szybami, alarmem, i centralnym (wspomaganie chyba jest też ale nie wiem)

Clio z rocznika 1996, z przebiegem około 150 000km bez żadnych dodatkowych rzeczy ze wspomaganiem.

Wiadomo Clio większe wygodniejsze, ale brzytże wnetże ma i więcej pali ma większy przebieg no i dużo starsze, a za to Seicento ma ładniejsze wnętrze, jest młodsze z mniejszym przebiegem, z dodatkami.

Jazda w kolo komina max 30km w jedną stronę, w max 2 osoby. (do dalszych podruózy mam Renault Megane)

Seicento podoba mi się. Po małym tuningu optycznym by jeszcze bardziej podobał.

Co radzicie mi wybrać. Jak z awaryjnością tych samochodów.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

03 Kwi 2008, 18:02

zdecydowanie wybrałbym renault clio
piter36
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 600
Miejscowość: Radomsko

03 Kwi 2008, 18:58

Moim zdaniem też lepszym wyborem było by clio.
Chomik90
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 776
Miejscowość: Łowicz
Prawo jazdy: 26 06 2008
Auto: BMW
Silnik: 2.0 d 136km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

03 Kwi 2008, 19:37

A może jekeś uzasadnienie. tylko nie piszcie że nie Seicento bo to fiat bo ja fiata stawiam na równi z innymi markami. Nie jest marką dla mnie gorszą od innych jak niektórzy tak uważają. Proszę o wymienienie wad i zalet obu samochodów.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

03 Kwi 2008, 19:47

A jaki silnik w tym seicento??
Chomik90
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 776
Miejscowość: Łowicz
Prawo jazdy: 26 06 2008
Auto: BMW
Silnik: 2.0 d 136km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

03 Kwi 2008, 21:52

silnik to raczej 900cm3 ale jak by był 1100cm3 to bym również brał. A czy to ważne jaki silnik. Nie potrzebuje jakieś wyścigówki.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

03 Kwi 2008, 22:20

Clio chyba mniej awaryjne, chociaz ch...a wie bo francuz :) aczkolwiek seicento rok 2000 to jeszcze mlode auto, wiec nie powinno byc wiekszych problemow. W tej sytuacji, jako drugie auto wzialbym chyba Seicento :)
Offczar
Nowicjusz
 
Posty: 32

10 Kwi 2008, 21:09

Wybór raczej padnie na Fiata. Dlatego chce się dowiedzieć jak najwięcej o nim. Czyli awaryjność, ile autko pali, awarie które najczęściej się zdarzają.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

10 Kwi 2008, 21:38

Mówisz masz;]


Seicento pali średnio 6litrów

Psuje się: Zawieszenie, Elektryka, Układ hamulcowy


Auto do miasta i dla upartch na dlugie trasy. Jezeli wybieramy sie SC w droge, to tylko w dwie osoby, z tylu nie da sie wygodnie podrozowac - za malo miejsca na nogi (praktycznie brak), niewygodna kanapa. Bagaznik symboliczny (180L) na zakupy w sumie ok. Do podrozy mozna zlozyc tylna kanape i mamy wtedy okolo 800L na bagaże (czynnosc wymaga czasu, wczesniejszych cwiczen i bardzo mocnych nerwow - placza sie pasy, nalezy wyjac zaglowki. Przy skladaniu kanapy czekaja nas podobne atrakcje - rozplatanie pasow, odnalezienie i ulozenie tam, gdzie maja byc zatrzaski pasow; zazwyczaj wpadaja pomiedzy siedzisko i oparcie). Bezpieczenstwo: w przypadku SC takie pojecie niestety nie istnieje:( NIech bedzie wyposazony w 20 poduszek, napinacze pasow i inne bajery, ale jest jeszcze jedna rzecz: sztywna konstrukcja. Na stronie EURO-NCAP widac w tescie, ze auto sklada sie jak pudelko:( Po podniesieniu auta na lewarek nie mozna zamknac/otworzyc drzwi po przeciwnej stronie. W innych autach sie z podobna sytuacja nie spotkalem. Ogolnie jednak auto jest godne polecenia dla osoby nie wymagajacej zbyt wiele od auta, osoby, ktora chce miec srodek lokomocji do miasta, na jakies wypady weekendowe. Uwaga na korozje tylnej klapy (okolice zamka bagaznika i na dole pod uszczelka szyby)!!!

Silnik jak na miasto ok. Na trasie aby wyprzedzic TIRa nalezy zredukowac z V do III i gaz do podlogi. Wtedy jest szansa na wyprzedzanie... Zuzycie paliwa to porazka. Silniczek nie ma litra i jest niewysilony, wiec skad takie spalanie?

Skrzynia nieprecyzyjna. Trzeba dlugo jezdzic, aby zmieniac biegi bez zgrzytu skrzyni. Jedynie zmiana z 3 na 4 jest plynna. Bardzo ciezko wchodza biegi: 1, 5 i wsteczny. Dluugie skoki lewarka biegow, za dlugie...

Dosc glosny (tlucze sie tylne zawieszenie). Ale w tej klasie aut nie ma co sie spodziewac rewelacji;) Ma tendencje do myszkowania po drodze. Przy Vmax (140km/h osiagnieta raz na trasie;)) zachowuje sie wbrew pozorom stabilnie jak na tak male i dosc krotkie auto.

Widoczność dobra, ale zewnetrzne lusterka wsteczne sa zdecydowanie za male. Martwy punkt ogromny. Dosc niebezpieczne.

Auto dla dwoch osob. Fotele w miare wygodne, z przodu siedzi sie w sumie sympatycznie. Duzy schowek przed pasazerem (szkoda, ze nie zamykany) i mniejszy kolo kierowcy. Ogromne kieszenie w drzwiach.

Nagrzewa sie dosc szybko, ale dmuchawa nie jest kompletnie wyciszona. Przednia szyba odszrania sie raczej szybko.

Dla kierowcy i pasazera obok jest calkiem duzo, na upartego mozna pokonac dosc dlugie trasy (do 500km), ale o wygodnym podrozowaniu na tylnych siedzeniach mozna zapomniec. Auto jest rejestrowane na 5 osob - absurd. Wiekszy o klase Swift ma nieporownywalnie wiecej miejsca, a jest rejestrowany na cztery osoby;)

Glosna dmuchawa na ostatnim "biegu";) Silnik jezeli nie jest pilowany do "czerwonego pola" jest calkiem znosny. Nie jest uciazliwy w dluzszych trasach. Na ´luzie´ cichutki:)

20.000 za nowy - za drogo. 7,000 za uzywany, moze byc;) Jakosc... zdecydowanie wymaga dopracowania. Wiecej napisane powyzej :)

Denerwujace drobiazgi jak wypadajace pokretlo dmuchawy, kruszaca sie guma oslaniajaca uchwyty do reg. lusterek, urywajacie sie linki od tylnej polki, trzeszczaca tylna polka. Bardzo szybko przepalaja sie zarowki (reflektory: 2x na rok, sw. tylne: lewy stop 3x). Opada trzecie swiatlo stopu, przepalilo sie kilka diód. Nieskuteczne hamulce, tylne zapiekajace sie (ale to juz atrybut Fiata od czasow 125p;)).

Chciałeś dużo to masz;]
Endrju
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3011
Zdjęcia: 449
Miejscowość: Poznań

10 Kwi 2008, 21:39

Seicento będzie częściej się psuło pewnie (koniecznie sprawdź go dokładnie przed zakupem), ale zazwyczaj są to jakieś duperele - wydech dosyć szybko potrafi się przepalić, zawieszenie jest słabe jak na nasze wspaniałe drogi, czasem jakiś drążek kierowniczy trzeba będzie wymienić, ale serwis jest bardzo tani i sam samochód raczej jest prosty w konstrukcji. Najważniejsze to regularnie sprawdzać czy wszystko gra i będzie dobrze. Clio z kolei jest dynamiczniejszy i dużo lepiej się prowadzi - w Seju czasem masz wrażenie że większy podmuch wiatru może Cię zdmuchnąć z drogi, no i lepiej wyciszony. Jak już masz Meganke to myślę, że Seicento będzie przedewszystkim tańsze w utrzymaniu. A może wersja sporting (albo nawet abarth 8) )? Pozdrawiam.
Lancia, lancia i jeszcze raz... saab :)
fennec
Początkujący
 
Posty: 83

10 Kwi 2008, 22:13

Już zgłupiałem. To warto kupić ten samochód czy nie. Będzie używany do dojazdów do szkoły i pracy.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

10 Kwi 2008, 22:28

Jeśli niepotrzebujesz dużego miejsca w kabinie i dużej prędkości to tak i musisz uważac na wypadki;]
Endrju
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3011
Zdjęcia: 449
Miejscowość: Poznań

11 Kwi 2008, 08:48

Do dojazdów do pracy i szkoły warto.
Lancia, lancia i jeszcze raz... saab :)
fennec
Początkujący
 
Posty: 83

11 Kwi 2008, 14:21

Tak mi napisaliście o tym ze to auto mało bezpieczne że aż się zniechęciłem. Poszukałem czego innego i wpadło mi w oko Nissan Micra 2. Podobno to auto dla kobiet dlatego czy bym nie wygląda głupio w nim. Wsunie to z wyglądu jest nawet ok. Jak to jest z nim, czy faktycznie to samochód dla kobiet.

Ja nie potrzebuje samochodu z mocnym silnikiem. Wystarczy że da się nim jeździć sprawnie po mieście. Ważne by mało palił, był mało awaryjny. Jeździć będę za zwyczaj sam i od czasu do czasu z 1 osobą.

Jakie są wasze opinie o nim.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

11 Kwi 2008, 15:26

Autko na miasto tak ale na trase nie bardzo.
Malo miejsca na tylnych siedzeniach ale dla dwojga wystarczy. Przerazaja tylko ceny czesci zamiennych w razie awarii i braku zamiennika straszne koszty !!!
stosunek ceny do jakości wypada nader korzystnie, duży plus to wygląd auta - skromne ale coś w sobie ma. Stare micry nie są krzykliwie piękne ale nie są też tandetne. Autko jest bardzo solidne i dobrze pomyślane, rozczulają mnie drobiazgi typu zawieszka na korek od baku (kto zgubił ten zrozumie), zamknięcie drzwi kierowcy tylko na kluczyk (kto zatrzasnął klucze w aucie ten doceni) wszystko się gładko otwiera, zamyka, nie zgrzyta ani nie chrobocze.
Endrju
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3011
Zdjęcia: 449
Miejscowość: Poznań