Hamulec ręczny - czy zaciągać go zanim auto zatrzyma się?

10 Mar 2010, 15:28

Witam serdecznie wszystkich użytkowników! :)

Mam w zwyczaju czasem zaciągać ręczny zanim auto się całkowicie zatrzyma [jeszcze się toczy]. Parę dni temu pewna osoba zwróciła mi uwagę, że nie powinienem tak robić, bo.. linka się naciąga, mogę w ten sposób to zepsuć, oraz, że powinienem najpierw zatrzymać auto a potem zaciągać ręczny.

Myślę, że szczegóły nie będą potrzebne, ale na wszelki wypadek podaję: auto VW Golf III, z tyłu hamulce bębnowe.

Moje pytanie - czy ta osoba ma rację?
Proszę o uzasadnione odpowiedzi :)
Pasiek
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: woj. Opolskie

10 Mar 2010, 19:42

To, jak ty używasz hamulca ręcznego to już twoja sprawa. Linka naciąga się zawsze tak samo - czy jak auto stoi czy jak jedzie. Ale musisz pamiętać o tym, że jak samochód się jeszcze toczy, to lepiej nie używać do całkowitego jego zatrzymania hamulca ręcznego, tylko nożnego - hamując ręcznym nie zaświecają ci się światła stopu i ktoś może ci wjechać do bagażnika. A z drugiej strony, po jaką cholerkę hamujesz ręcznym? Przecież nie dość, że to niezbyt bezpieczne, to niewygodne.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Mar 2010, 20:32

MotoAlbercik napisał(a):Linka naciąga się zawsze tak samo - czy jak auto stoi czy jak jedzie.


O to mi właśnie chodziło. Niestety osoba, której próbowałem to wytłumaczyć nie dała się przekonać..

MotoAlbercik napisał(a):hamując ręcznym nie zaświecają ci się światła stopu i ktoś może ci wjechać do bagażnika


Mam to na względzie, nie zawsze tak robię, tylko czasami. Jak dohamowuję np. do skrzyżowania to oczywiście nożnym, czasem po prostu zaciągnę ręczny jak mam zamiar już całkiem zatrzymać samochód, powiedzmy parkując :) ot, już taki głupi nawyk.

btw, dzięki za odpowiedź :)
Pasiek
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: woj. Opolskie

10 Mar 2010, 20:42

Kolego takich nawyków trzeba się pozbywać tak jak trzymania nogi na sprzęgle i trzymania ręki na lewarku.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

10 Mar 2010, 20:50

PrezesArtek napisał(a):Kolego takich nawyków trzeba się pozbywać tak jak trzymania nogi na sprzęgle i trzymania ręki na lewarku.


Co masz na myśli pisząc trzymanie nogi na sprzęgle - chodzi o to, by hamując nie wciskać sprzęgła np. przy dojeździe do skrzyżownia? Czyli wciskać sprzęgło jedynie wtedy, gdy obroty spadną poniżej granicy zadławienia silnika? Szczerze mówiąc, tego się na szczęście "nie nauczyłem" :)

Co do trzymania ręki na lewarku - zdarza mi się, aczkolwiek wiem, że to zły nawyk i walczę z tym - obie ręce na kierownicy muszą być!

Sorry za offtopic :)
Pasiek
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: woj. Opolskie

11 Mar 2010, 09:19

Koledze chodziło o to, że podczas jazdy nie powinno się trzymać nogi na pedale sprzęgła - jest to dość częsty i zły nawyk kierowców. Tak samo jak trzymanie ręki na lewarku zmiany biegów.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

11 Mar 2010, 23:03

MotoAlbercik napisał(a):[...]podczas jazdy nie powinno się trzymać nogi na pedale sprzęgła[...]


Rozumiem :) Niestety to akurat mi się zdarza.. choć też walczę z tym nawykiem :)
Pasiek
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: woj. Opolskie