Jaką umowę powinienem zawrzeć z kupującym?

29 Sty 2012, 09:20

numberOne napisał(a):jakie zalegle oc? Nie rozumiem, auto nie ma oc - nie jezdzi, stoi pod domem, wiec co mam oplacic? Kupujacy wie, ze nie ma oc...

Poszukaj i poczytaj trochę na forum o podobnych przypadkach a jest tego sporo.Przepisy są jednakowe dla wszystkich a że niektórzy ich nie rozumią to już ich problem.

29 Sty 2012, 12:05

poszkodowani zawsze dostaną kase z funduszu gwarancyjnego, ale ten zedrze z nieubezpieczonego ostatnią kase, i nie są to małe pieniądze

29 Sty 2012, 14:32

okay, powiem inaczej - samochod zostal kupiony pod koniec wakacji, jezdzilem nim moze 2tyg, potem niespodziewanie wyjechalem zagranice, wiec logiczne, ze go nie ubezpieczalem. Auto stalo pod blokiem do dzis - teraz chce go sprzedac. Innymi slowy -auto nie jezdzi i ja go nie chce, co mam zrobic, aby go sprzedac legalnie? Ewentualnie zezlomowac, czy cokolwiek, ale zeby bylo to legalne, moze wyrejestrowac? Po prostu co zrobilibyscie w tej sytuacji?

29 Sty 2012, 15:24

troche sie doinformowalem i edytuje - auto jest wyrejestrowane, nieubezpieczone, bez badan technicznych - dzwonilem na policje, koles mowil, ze wszystko jest okay, nie mam zadnych zaleglych oplat i moge auto sprzedac, to chyba okay?

29 Sty 2012, 15:35

ale jak wyrejestrowane to dowodu rejestracyjnego nie masz?? Bo jeżeli zostało wyrejestrowane to następny właściciel już tego auta nigdy nie zarejestruje ....

29 Sty 2012, 15:38

nie rozumiem znowu - policjant mi powiedzial, ze mozna zznowu zarejestrowac auto, jak jest wyrejestrowane. Dowod rejestracyjny mam, ale auto jest wyrejestrowane, ten dowod jest niewazny...

29 Sty 2012, 15:45

wyrejestrowane zostało pewnie przez poprzedniego właściciela ... W dowodzie masz jakąś adnotacje w Wydziału komunikacji że auto zostało wyrejestrowane?? Jeżeli poprzedni właściciel wyrejestrował to autko to takie rzeczy jak ubezpieczenie obowiązkowe czyli OC spada na Ciebie bo jeżeli Ty go nawet nie przerejestrowałeś to w WK mają Twoje dane i jak się fundusz gwarancyjny dopatrzy wkońcu to będziesz miał ogromy problem... sąsiad to przerabiał ... wkońcu przysłali mu karę 2500zł i jakoś nikogo to nie obchodziło że auto stało czy nie .... musiał zapłacić i koniec no i oczywiście wykupić polisę ....

Wytłumaczę po kolei:
1. Kupujesz auto czyli piszesz razem ze sprzedającym umowe kupna sprzedaży
2. Sprzedający idzie do WK daje im umowę oni sobie ją kserują i wpinają w teczkę co za tym idzie on wyrejstrowuje autko
3. Twoim obowiązkiem jest zgłoszenie faktu zakupu autka do ubezpieczyciela gdzie masz zawartą umowę OC, sprzedający powienien też to zrobić
4. Masz 30 dni na przerejestrowanie auta na siebie
5. Jeżeli nie przerejestrujesz tak czy siak już przy zakupie autka odpowiedzialność spada na Ciebie a co za tym idzie wszystkie przeglądy, OC itd...
6. W WK autko figuruje jako sprzedane i nie zarejestrowane (bo to już Twój obowiązek go zarejestrować) ale to nie wiąże się z całkowitym wyrejestrowaniem pojazdu...

29 Sty 2012, 15:50

ale policjant powiedzial, ze nic nie musze placic, ja juz nic nie kumam, wgl kazdy mowi cos innego, nic nie rozumiem!!!! Auto jest wyrejestrowane przez poprzedniego wlasciciela, ja go nie rejestrowalem, bo auto nie jezdzilo, wiec cofnelem oc. Jakie dzialania mam teraz podjac? Policjant powiedzial, ze fundusz gwarancyjny nie ma nic do tego, jesli samochod nie jezdzi!! i nie jest ponownie zarejestrowany!! - kupilem auto jako dawce czesci, reszte chce teraz sprzedac - wszystko wyglada logicznie, nie wiem czego moze ode mnie chciec fundusz gwarancyjny? NIC NIE ROZUMIEM!! Albo cos mylicie albo nie wiem... gdzie mam sie dowiedziec o co w tym chodzi?

(edycja po wyliczance) - ta wyliczanka jest nielogiczna, bo KTO DO CH... REJESTRUJE SAMOCHOD, KTORY KUPUJE NA CZESCI???!!!

29 Sty 2012, 15:57

pierwszy raz piszesz że kupiłeś to auto jako pojazd na części a nie jeżdżace auto... Bo jeżeli był to tzw. złom to musisz mieć adnotację w dowodzie że został wyrejestrowany tablice na nim są ?? bo jeżeli tak jest że w WK jest na amen wyrejestrowany to możesz go nawet bez umowy sprzedać

29 Sty 2012, 16:11

juz nie wiem nic. Nie znam kompletnie prawa - dzwonilem do faceta, od ktorego kupilem auto - powiedzial mi, ze go wyrejestrowal, ale podawal moje dane. Ja go nie rejestrowalem, bo samochod nie jezdzil, tylko byl na czesci, z ubezpieczenia zrezygnowalem, bo byl na czesci. Samochod ma blachy i dowod, ktory jest nieaktualny, bo jest niby wyrejestrowany. Mam go od wrzesnia - co mam zrobic, aby sie dowiedziec o co w tej posranej sprawie chodzi i co mi grozi? Gdzie zadzwonic?

29 Sty 2012, 16:21

numberOne ale jak twierdzisz że auto jest wyrejestrowane skoro w dowodzie nie masz adnotacji że został wyrejestrowany ??? Tablice masz a jeżeli je masz to auto nadal jest zarejestrowane ale poprzedni właściciel poprostu je zgłosił że je sprzedał... Jeżeli auto zostało by wyrejestrowane WK zabrałby tablice i dał adnotację w dowodzie

29 Sty 2012, 16:32

no dobra, czyli wiemy juz, ze mam zarejestrowane, nieubezpieczone i nie przerejestrowane na mnie auto, ktore mimo wszystko kupilem na czesci i w niewiedzy zaniedbalem biurokracje - co mam w tym wypadku zrobic, gdzie sie udac i co mi grozi? Jak sprzedac ten samochod? Moge tylko zezlomowac?

29 Sty 2012, 16:47

Ja teraz nawet dzisiaj zadzwoniłbym do jakieś tam firmy ubezpieczającej np. AXA, AVIVA, Link4 itd... i zapytał się co zrobić jeżeli zaistaniała taka sytuacja ... Bez przeglądu możesz sprzedać chociaż nie wiadomo czy się ubezpieczyciel nie będzie pluł najlepiej to o nim nie mów że go nie ma ... Nie wiem czy właśnie najlepszym wyjściem nie będzie zezłomowanie tego pojazdu ale tego to już teraz sam nie wiem czy też coś tam nie jest potrzebne ....

29 Sty 2012, 16:47

dobra, wiec z tego, co wyczytalem grozi mi kara 3tys zl - ostatecznie zniose, chociaz jestem juz zalamany, ale chociaz wiem na czym stoje. Teraz jak mam ten samochod sprzedac? Chce sie pozbyc tego problemu i nie miec z nim nic wspolnego - nie jest zarejestrowany na mnie.

29 Sty 2012, 16:56

a tu dowiedzialem sie czegos waznego: http://www.ufg.pl/web/guest/co-zrobic - z tego, co tu pisze puki nie zatrzymala mnie policja lub nie bylem uczestnikiem kolizji, to nie musze placic, tj oni nie maja takiej informacji. A policja nie moze o tym wiedziec, bo samochod nie porusza sie po drodze - wiec nic mi nie grozi? Zwariuje zaraz...