Lancia Lybra- opinie

04 Sty 2010, 21:36

PhantomASA1 napisał(a):Znajomy ma to(Lancia Lybra 1.9 JTD )auto już chyba dwa lata,jest zadowolony,wymienił tylko przegub .Nie ma żadnych problemów z silnikiem.Halsky zgoda,kolega miał MAZDĘ 626 z przebiegiem ok 400 kkm i myślisz że nie zaczęła się mu sypać?!Siadło mu wspomaganie układu kierowniczego,alternator wymienił ,zawieszenie mu pukało stukało ale jeździł i poza tym nic przy niej nie robił ale zawieszenie pukało stukało,ja bym nie wytrzymał! Gdybym miał tę MAZDĘ doprowadzić do stanu naprawdę Super to musiałbym trochę grosza włożyć,do każdego samochodu poniewierającego się po Crossowych drogach typu rajd Paryż -Dakar, po takim przebiegu trzeba dołożyć.Ale wiesz co wolno wojewodzie to------,niemieckie auta też są już wyeksploatowane,jeżdżę dużo co ciekawe Alfę Romeo 156 zepsutą widziałem na drodze tylko raz w zyciu ,Lancii nigdy(mało ich),ostatnio obserwuję wysyp awarii aut niemieckich ,dużo Renault,wszystkie raczej wyeksploatowane już.


jak dla ciebie to co wymieniles przy mazdzie przy przebiegu 400 000 to sa powazne usterki, to sorry chyba niemamy co porownywac bo ty masz jakies abstrakcyjne pojecie o awaryjnosci pojazdow;)

ps. alfa przy takim przebiegu byla by zardzewiala na blotnikach, silnik mialby tylko 70% mocy fabrycznej, elektryka by siadala i kto wie co jeszcze....

malo widziales zepsutych alf przy drodze bo malo kto sie zapuszcza nimi w dalekie trasy bo to strach :grin:
halsky11
 

04 Sty 2010, 21:50

halsky11 napisał(a):lancia to ogolnie dobre samochody gdyby wielu silnikow nie braly od fiata i alfy....
niestety 1,9jtd to jednostka alfy,

1,9 JTD to jeden z najlepszych diesli na rynku na głowę bije Volkswagenowskie TDI.
halsky11 napisał(a): uwazaj na tdi z tej stajni
W jaki sposób łączysz silniki tdi (silniki grupy VAG) z włoskimi samochodami?
halsky11 napisał(a):a gnijace podwozie.... to jakas pomylka to chyba w polonezach sie tylko dzieje;)

Podwozie gnije w większości samochodów które mają już swoje lata, zwłaszcza jeśli samochód nie jest zadbany.
KaczorLSM
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 694
Miejscowość: Lublin

04 Sty 2010, 22:06

KaczorLSM napisał(a):
halsky11 napisał(a):lancia to ogolnie dobre samochody gdyby wielu silnikow nie braly od fiata i alfy....
niestety 1,9jtd to jednostka alfy,

1,9 JTD to jeden z najlepszych diesli na rynku na głowę bije Volkswagenowskie TDI.
halsky11 napisał(a):
nawet jesli, to samochod nie sklada sie wylacznie z silnika, alfa to padlo i naprawde niczyje blagania i obrzadki niemalze magiczne nic tu nie pomoga;]

uwazaj na tdi z tej stajni
W jaki sposób łączysz silniki tdi (silniki grupy VAG) z włoskimi samochodami?
halsky11 napisał(a):
a gdzie tak napisalem? moze jakies przejezyczenie albo zle zrozumiales

a gnijace podwozie.... to jakas pomylka to chyba w polonezach sie tylko dzieje;)

Podwozie gnije w większości samochodów które mają już swoje lata, zwłaszcza jeśli samochód nie jest zadbany.


nie przesadzaj, jesli samochod ma marnej jakosci podwozie zle zabezpieczone to zgnije , jesli jest to podwozie solidne zabezpieczone bardzo trwalymi pokrywami antykorozyjnymi to nic nie zgnije i przez 18 lat, ja np mam taki samochod i moje podwozie jest ok bez sladow jakiejkolwiek korozjii , czy alfa w takim wieku rowniez mogla by sie poszczycic niemalze brakiem korozji?? nie sadze
halsky11
 

05 Sty 2010, 10:45

Halsky, ja patrzę na inne auta przez pryzmat mojego Mercedesa,ma dokładnie 1350 kkm(milion trzysta pięćdziesiąt) i układ kierowniczy jest jak nowy,nie ruszany ,tylny most i przeguby bez śladów zużycia:!: Gdyby mój Mercedes miał 400 kkm to uważałbym go za ledwo dotartego :!: Nie widziałem jeszcze ALFY 156 ze śladami rdzy,mam dwóch znajomych obydwaj mają A 156 ale w benzynie,jeden jeździ na LPG,żaden nie narzeka! Włosi bardzo pochlebnie wypowiadali się na temat Lancii,jeden miał Kappę na gaz ziemny,postawił ją blisko wypalanych traw i samochód się zapalił.Auto nadpalone stało a ja mogłem solidnie się jej przyglądnąć,bardzo solidnie zbudowany samochód.Lancii Lybrze wystarczy przyglądnąć się z bliska tylko moment i już odnosi się to wrażenie.Ja uważam ,że u nas niesłusznie krytykuje się te samochody i dlatego ceny są korzystne :!:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8465
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

05 Sty 2010, 10:58

PhantomASA1 napisał(a):Halsky, ja patrzę na inne auta przez pryzmat mojego Mercedesa,ma dokładnie 1350 kkm(milion trzysta pięćdziesiąt) i układ kierowniczy jest jak nowy,nie ruszany ,tylny most i przeguby bez śladów zużycia:!: Gdyby mój Mercedes miał 400 kkm to uważałbym go za ledwo dotartego :!: Nie widziałem jeszcze ALFY 156 ze śladami rdzy,mam dwóch znajomych obydwaj mają A 156 ale w benzynie,jeden jeździ na LPG,żaden nie narzeka! Włosi bardzo pochlebnie wypowiadali się na temat Lancii,jeden miał Kappę na gaz ziemny,postawił ją blisko wypalanych traw i samochód się zapalił.Auto nadpalone stało a ja mogłem solidnie się jej przyglądnąć,bardzo solidnie zbudowany samochód.Lancii Lybrze wystarczy przyglądnąć się z bliska tylko moment i już odnosi się to wrażenie.Ja uważam ,że u nas niesłusznie krytykuje się te samochody i dlatego ceny są korzystne :!:


to fajnie ze masz w-124, ale co to ma do rzeczy, naprawde daleko alfie do takiej dlugowiecznosci, poza tym niewiem co was tak podnieca w starych kredensach ze stajni mercedesa, poza tym ze sa wytrzymale nic dobrego niemozna o nich powiedziec bo komfort jest jako taki, bezpieczenstwo zadne(toporna konstrukcja, kazde zderzenie przyjmuja na siebie lduzie w srodku) dynamika zadna, wiem bo jezdzilem, trakcja do du... niestety te samochody nie reprezentuja w tych czasach soba nic wiec niema tu nawet dyskusji na ten temat, lancia moze i fajna, ale cos musi w tym byc ze ludzie tak rzadko ten samochod kupuja, moze alfa i fiat odpowiadaja za marna opinie wloskich samochodow z nizszej polki, bo kazdy kto chwali fiata ze wszystko jezdzi i jest git to chyba robi nim 1500km rocznie
halsky11
 

05 Sty 2010, 13:58

Ja się z tobą zgodzę,jesteś zafascynowany nowoczesnymi pojazdami w których sam nie możesz wymienić nawet wycieraczek, o klockach już nawet nie wspomnę,ja sobie cenię auto ,którego nie jestem niewolnikiem,wymieniam części kiedy sobie chcę,nie potrzebuję ścigacza, jeśli i tak Fiata 126 p jadąc do mojego miasta nie wyprzedzę, gdyż sznur aut mi na to nie pozwala.Ja na samochody inaczej patrzę,widzę jak niektórzy moi znajomi czasami robią dobrą minę do złej gry,jeżdżą tylko po mieście autami stworzonymi tylko do długich tras i klną gdyż full wypas rozładowuje im akumulatory albo zapychają się DPF-y,to paranoja.Ja jeżdżę autem adekwatnym do stanu naszych dróg ,nie mam przerostu treści nad formą i auto nie spędza mi snu z powiek,żadne niedomagania jak dotąd nie dawały mi chociaż cienia wątpliwości,że nie usunę ich śrubokrętem w krótkim czasie.Odbiegliśmy od tematu,powtarzam moja wiedza na temat Lancii i obecnie produkowanych aut w stajni FIATA jest taka,że ten koncern uczynił takie postępy jakościowe( podobnie jak OPEL),że na prawdę Niemcy muszą się starać i to mocno!Lancia Lybra jest autem solidnym,trudno jest mi wskazać typowy słaby punkt tego auta,nawet do wyglądu nie można się przyczepić.Teraz konkrety DEKRY na temat Lancii ,samochody 2-3 letnie.Lancia Ypsylon pokonała takich mocarzy jak np.AUDI A3,MERCEDES SL,NISSAN ALMERA,HONDA CR-V,SKODA OCTAVIA,BMW5 ,AUDI A2 itd.Auta 6-7 letnie,Lancia Y uplasowała się na równi z Mercedesem E a przed Nissanem Micrą i Audi A8 i wszystkimi BMW,które niestety wypadły blado.Auta 8-9 letnie, prawie na równi z BMW3(marzeniem i wzorcem dla wielu), wśród aut 10-11 letnich uplasowała się przed BMW3.Nie mam danych tyczących Lancii Lybry gdyż tych aut nie jeździ zbyt wiele ale te wyniki Lancii Y świadczą o jakości produktów tego producenta.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8465
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Oldsmobile F32 - historia zabytkowego samochodu
    Oldsmobile F32 to samochód osobowy produkowany przez amerykańską markę Oldsmobile w latach 1932-1933. Był to luksusowy model samochodu klasy średniej, który cieszył się popularnością ze względu na swoje wyposażenie, ...
    Toyota Camry - historia innowacji
    Toyota Camry, średniej wielkości sedan z napędem na przednie koła, należy – obok Corolli i Priusa – do najlepiej rozpoznawalnych modeli japońskiej firmy na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych jest od wielu ...

21 Lut 2010, 12:27

halsky11 masz sporo racji w tym co piszesz ale w jednym się mylisz. I to bardzo.
W ocenie silnika JTD. To jeden z najlepszych jeżeli nie najlepszy diesel na rynku.
Piszesz o awaryjności Alf. Zobacz dokładnie co to za awarie. Na co narzekają użytkownicy tych aut. Na różnicę w ocenie benzynowych i z dieslem. Większość usterek wogóle nie ma nic wspólnego z samym silnikiem. JTD to najmocniejszy (obok wyglądu i wlściwości jezdnych) punkt tych aut.
Poza tym nie wrzucaj wszystkich Alf do jednego wora bo różnice pomiędzy poszczególnymi modelami a szczgólnie tymi starszymi i nowszymi są spore.
Co do opini na temat włoskich aut ogólnie i niskiej ceny używanych to w dużej mierze ma na to wpływ epoka poprzednia i czasy dużych i małych fiatów. Do wielu nie dociera że minęło 25lat i trochę się zmieniło.
A teraz o Lancii (z autopsji).
Dlaczego mało ich na naszych drogach? Bo jako nowe są bardzo drogie.
Dlaczego takie tanie używane? Bo trudno je sprzedać i sprzedający musi opuścić cene. Trudności przy sprzedaży Lancii wynikają z tego, że statystyczny Polak nie wie o tych autach niemal nic. Tyle że kiedyś rząd takimi jeździł. A nieznane wzbudza lęk i nieufność. Trudno żeby ludzie kupowali auta o których nic nie wiedzą. Pan "Gienek-mechanik" (każdy ma takiego w pobliżu) jak się go zapytać o Lancie to najpierw robi wielkie gały a potem żeby nie wyszło że się nie zna na autach gada bzdury typu:
-Lancia to Fiat a Fiat to grat
-Lancia to włoch a włoskie się psują
- eeeee lepiej kup se Passata
itd, itp
Nie znam statystyk na temat awaryjności Lancii Lybry ale:
-Jeżdżę o kilkunastu miesięcy Lybrą SW 1.9 JTD
-przejechałem 15000 km
-nie nie miałem żadnej awarii, po roku spaliła żarówka w prawym mijania
-komfort jazdy znakomity
-silnik świetny, mocny, elastyczny, ma kopa i mało pali i nie klekocze jak tdi

Podstawowa sprawa przy zakupie to znaleźć auto w dobrym stanie.
Większość oferty to zarżnięte zaniedbane trupy.

Premier jak znajdę więcej czasu to napiszę kilka uwag o zakupie Lybry
jeżeli nadal jesteś zainteresowany.
kaktus74
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Bieszczady

21 Lut 2010, 18:35

Pewnie, zawsze chętnie przeczytam opinie osoby posiadającej dane auto, korzystającej z niego, a nie laika w kwestii użytkowania jakiegoś danego modelu, który twierdzi i tak, że niemiec to coś dobrego, taki passat często zarżnięty. Włoch....ehh, szkoda gadać, grat i tyle, będzie ciągle się psul. Nie chce takich ludzi czytać, którzy nawet nie siedzili w aucie o którym się wypowiadają (juz nie chodzi o fiata, lancie, ale ogolnie).
Ja nie żyje stereotypami jak niektórzy. Zreszta patrząc na ludzi jeżdżących tymi golfami, passatami to często zadyfane sknery. Nie lubię mieć tego co wszyscy.
Więc jeśli ktos ma pisać kto nie użytkował, a mówi że "be" to niech popisze w innym temacie. Czekam na opinie uzytkowników, a nie lamentowników proniemieckich...
premier00
Początkujący
 
Posty: 89

25 Lut 2010, 20:12

Pierwsza sprawa przy zakupie Lybry to uzbroić się w cierpliwość i przygotować na to, że po auto trzeba będzie kawał drogi jechać.
Po prostu mało ich jest. Patrząc na allegro/otomoto to cały czas jest ich do sprzedania około 120-140 szt w całej Polsce z czego kilka- kilkanaście wartych zainteresowania.
Ja swojej szukałem 3 miesiące, natłukłem kilometrów i zjeździłem wiele komisów.
Wniosek po tym mam taki: W KOMISACH NIE MA OKAZJI. Cena jest adekwatna do wartości i stanu auta. Widziałem auta w takim stanie, że aż przykro było patrzeć. Nie umiem sobie wyobrazić co trzeba robić żeby tak zniszczyć auto wewnątrz i na zewnątrz i tak zarżnąc silnik.
Najgorsze są tak zwane bieda-komisy czyli kawał łąki wysypanej żwirem, ogrodzonej drutem plus jakiś wychodek z czterech desek obok. W wychodku siedzi „biznesmen” i czeka na jelenia.
Zwiedziłem takich kilkanaście nie znalazłem ani jednej Lybry w przyzwoitym stanie. Liczniki ręcone po 200-300tyś, po dachowaniach, naciągane ze wszystkich stron. Takich jest większość.
Tylko na pierwszy rzut oka jest tak fajnie: duże ,ładne, super wyposażone niestare auto za kilkanaście tyś.
Ja się pozbyłem złudzeń po 3 miesiącach szukania. Zwiększyłem budżet na auto i postanowiłem kupić najdroższe na jakie będzie mnie stać. We wrześniu 2008 roku kupiłem auto z końca 2004r, pierwsza rejestracja styczeń 2005. Sprowadzone z Belgii, jeżdżone 3,5 roku, przebieg 105tyś, nic nie malowane, szyby oryginalne, wnętrze jak w nowym.
Dałem za nią 33tyś zl. Cholernie dużo bo na otomoto w tym czasie rocznik 2003 można było kupić już od 23tyś. Ale tylko pozornie dużo. Tyle było warte.
Im lepsze/droższe kupisz tym potem mniej nerwów i wydatków.
Myślę że dzięki temu nic się nie zepsuło przez te półtora roku. Ani w środku ani przy silniku ani przy klimie.
Brak awarii nie oznacza naturalnie braku wydatków.
po zakupie:
rozrząd kompletny (pasek, rolka, napinacz) dobrych firm SKF, Dayco – 235zł
pompa wody SKF – 150zł
co roku:
filtr paliwa z separatorem wody - 60zł
filtr kabinowy – 40zł
filtr powietrza – 25zł
filtr oleju – kilkanaście zł
5 litrów syntetycznego oleju - 150zł

Jak widać koszty nie odbiegają od kosztów innych aut w tej klasie.

Do tego dochodzą koszty elementów które się z czasem zużywają. Ja na razie zmieniałem tylko końcówki drążków i wahacze w przednim zawieszeniu.

Wbrew obiegowej opinii części do Lybry nie są szczególnie drogie. Silnik JTD jest bardzo popularny i montowany w wielu modelach aut. Dlatego ceny części do niego są normalne.

Droższe są cześci specyficzne tylko dla tego modelu np.: tłumik lub części blacharskie.
np: przedni błotnik 20% droższy niż do Passata B5.

Auto w środku jest bardzo ładne podoba się wszystkim, to na pewno zaleta w stosunku do aut niemieckich czy japońskich. Dobrze wyciszone nie słychać w ogóle w środku, że to diesel. Powyżej 140km/h zaczyna docierać do wnętrza coraz wyraźniej szum powietrza. Komfort jazdy wysoki, długie trasy to czysta przyjemność.
Jestem z niego bardzo zadowolony i zamierzam nim długo jeździć.

Premier jak masz jakieś konkretne pytania to pisz bo trudno tak o wszystkim na raz. Chaos mi wyszedł.
kaktus74
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Bieszczady

19 Wrz 2010, 14:06

Ja powiem tak.Moja Lancia lybra SW ma 10 lat i 300 kkm. Troszkę napraw było troche na gwarancji troche na własny koszt. Sprzęgło wymieniłem po 200kkm(jeszcze było dobre) 2x pozmieniałem wszystkie gumy w zawieszeniu raz przedni wahacz raz tłumik. Silnik 1.8 ma dwie wady . Pierwsza to WARIATOR FAZ ROZRZĄDU który należy wymienić razem z paskiem rozrządu i jest ok. Druga wada to silnik zużywa olej (nie pali nie gubi tylko zużywa, taki starszy facet mi powiedział że ten silnik ma rajdową przeszłość i tak ma być) ostatnio robiłem czujnik ciśnienia oleju 23zł. Za wahacz dałem 170 zł , wężyk elastyczny hamulców 35zł, końcówka drążka 40 zł rozrusznik używany z alfy 150 zł komplet tulei zawieszenia przód plus tył 320zł rozrząd +pompa wody 500 zł. Klocki przód 65zł tył 60zł(BENDIX) tarcze +wymiana 380zł. Cała masa części pasuje od fiata Multipla Marea alfa 156. Nigdy nie było problemów z klimatyzacją czy elektroniką pokładową , nigdy nie korzystałem z pomocy drogowej zawsze dojechałem do domu a wielokrotnie targałem do domu za sobą kolegów na lince bo passaty czy inne (świetne samochody)padały na dużych dystansach. Mój liberator wybudował dom i jest w nienagannym stanie . Gdy podliczyć koszty napraw do kilometrów jakie zrobiłem to wychodzi tanio. Komfort jazdy jest nienaganny hamulce są na prawdę dobre samochód b.dobrze trzyma się drogi przyspiesza dobrze na parkingu dobrze zawraca -10.4m średnica zawracania a gdy jedzie się normalnie to pali mało. Gorąco polecam lancię wyposażoną w HI-FI BOSE bo jakość dzwięku jest nie gorsza niż w BMW 745 z 2005 roku (był robiony test profesionalny )Gorąco polecam
Moja Włoszka ma swoje chimery ale Szwabowozu nigdy więcej nie kupię.
pedrosik
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Łódź

19 Wrz 2010, 14:27

1.8 i 131km... normalnie szatan we włoskiej skórze, toż to musi palić olej, pewnie się kręci do 9 tys? :lol:
Potrzebujesz czegokolwiek z E36 328i coupe mpakiet - dużo "rarytasów" - pisz na pw,
jiGsaw
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5044
Miejscowość: Rumia
Auto: BMW

21 Wrz 2010, 20:47

zycorysach JiGsaw mam wrażenie że jesteś człowiekiem który porusza się na trepie,o silnikach spalinowych pracujących w trybie otto wiesz tyle co ja o życiorysach dewot z pod pałacu prezydenckiego , kręcenie silnika nawet do 7k rpm jest dla mnie czymś nie zrozumiałym więc mam taką prośbę pisz mniej więcej na temat na tym się skoncentruj a będzie ok. Pozdrawiam serdecznie :razz:
Moja Włoszka ma swoje chimery ale Szwabowozu nigdy więcej nie kupię.
pedrosik
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Łódź

21 Wrz 2010, 21:33

Wiesz... po prostu się uśmiałem z tym rajdowym silnikiem. Ten silnik nie jest wyżyłowany, pewnie nie kręci się "wysoko" i raczej nie ma wytłumaczenia na duży pobór oleju.
Potrzebujesz czegokolwiek z E36 328i coupe mpakiet - dużo "rarytasów" - pisz na pw,
jiGsaw
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5044
Miejscowość: Rumia
Auto: BMW

22 Wrz 2010, 07:45

pedrosik,charakterystyczną cechą tych silników akurat (w Lancii) jest to,że uwielbiają wysokie obroty,są odporne na katowanie( czyli rajdowy styl jazdy).Mechanik ma rację,nie ma tam powalającej ilości koników,ale czy tylko o tysiące koni chodzi?!Reasumując,z tym zużyciem oleju,ten silnik taki jest.Podobnie jest z MAZDAMI X-,tam olej silnikowy się po prostu dolewa,też :!:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8465
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

22 Wrz 2010, 09:18

Dla mnie zwykły silnik, do którego od nowości trzeba dolewać wyraźne ilości oleju to po prostu wadliwy motor i tyle, co innego w przypadku wyżyłowanych motorów (mpower, niektóre silniki Hondy) albo o zmiennych fazach rozrządu, czy silnikach wankla.
Potrzebujesz czegokolwiek z E36 328i coupe mpakiet - dużo "rarytasów" - pisz na pw,
jiGsaw
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5044
Miejscowość: Rumia
Auto: BMW