Land Rover Freelander silnik i napęd pomocy

20 Lut 2010, 19:21

stanlejek napisał(a):Witam wszystkich miłośników Landków :)
jeśli chodzi o napęd we Freelanderku to jest trochę spaprany
niestety cały czas jest załączony na 4 koła a sprzęgło wiskozowe powinno niwelować różnicę w ilości obrotów kół na zakrętach ale niestety nie spełnia do końca swojego zadania przez co wyczuwalne sa opory toczenia zwłaszcza przy cofaniu a co za tym idzie przyśpieszone zużycie opon i oczywiście trochę więcej paliwa niestety doprowadza to do awarii skrzyni rozdzielczej która jest kosztowna
ALE - po wymontowaniu wału napędowego ( łącznie 14 śrub, około 30 min pracy ) okazuje się że mamy do czynienia z autem wprawdzie z napędem tylko na przód ale za to zwrotnym , cichszym, zużywającym, mniej paliwa i nie drącym opon na pewno jego dzielność terenowa na tym ucierpi ale dla osób które nie potrzebują pokonywania trudnych przeszkód terenowych nie będzie to miało wielkiego znaczenia
gorąco polecam takie rozwiązanie nawet jeśli jeszcze objawów awarii nie stwierdzono, pozwoli to na spore oszczędności w eksploatacji -radzę spróbować zawsze mozna ten wał zamontować s powrotem :wink:

Taka sobie "kastracja" samochodu...
Free1981
Nowicjusz
 
Posty: 18
Miejscowość: południe

22 Lut 2010, 09:42

taa pierdoly... nie prosciej i lepiej po prostu visco naprawic/wymienic zamiast rzezbic w aucie i usuwac wazne elementy ???? sami pracujecie na opinie jaka ma freelander.. ze awaryjny, ze paruja szyby, ze bez walu wiekszosc jezdzi... kurna to moze kola tez zdejmij ze dwa bo przeciez jak masz cztery to ryzyko przebicia wieksze... i szyby wymien na folie pcv - bedzie w przyszlosci taniej naprawic jak by co....
to jest auto z napedem na 4 kola i tak ma jezdzic!!! jak ci drze opony itd to szukac przyczyny i ja usunac a nie rzezbe robic... zapewniam cie ze z fabryki jak auto wyjechalo to opon nie darlo... sprawdz visco sprawdz ird ale ch...a nie rozbieraj auta... tym bardziej ze to pozorne jest... bez napedu na tyl bardzo dostaja po du...ie przednie poloski i ird... maja wieksze naprezenia... ale ok... moze jak cos zacznie sie dziac to nasyp wiorow drzewnych do ird i skrzyni i sprzedaj dalej.. moze kupujacy sie nie kapnie od razu a potem bedzie za pozno.... - sami pracujecie na taka opinie o tym aucie...:(
Prorok78
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: Wroclaw

22 Lut 2010, 18:57

Prorok78 piszesz pierdoły!
rysiek314
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: Radomsko

22 Lut 2010, 20:35

rysiek314 napisał(a):Prorok78 piszesz pierdoły!


a w ktorym miejscu ?????
jest wal fabrycznie?? znaczy ze ma byc !! kropka... i nikt mnie nie przekona ze zdjecie walu jest zdrowe dla auta...
Prorok78
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: Wroclaw

22 Lut 2010, 21:23

prorok co sie tak stroszysz :mrgreen: felki nie są samochodami typowo terenowymi a napęd 4/4 jest zakładany z racji tego że to land rover (bo co to za land rover bez takiego napędu 4/4) :wink: a to co wychodzi z fabryki nie zawsze jest dopracowane,i niekture elementy MOŻNA modyfikowac, a dobry inżynier nie wierzy tylko swoim obliczeniom ale też słucha praktyków co na codzień używają tych autek :shock: :mrgreen: :mrgreen:
L.R freelander. Jak (gdzie) zdobyc instr.napraw w j.polskim???
Azymut
Nowicjusz
 
Posty: 37
Miejscowość: Mazowsze

23 Lut 2010, 08:21

Wiesz... ja tam bardziej wierze w inzynierow land rovera niz w Mietkow, Czeskow i innych znajomych mechanikow ktorzy naprawiali polonezy a teraz doradzaja kastracje walu w lr... :)
Owszem - mozna dopracowac - ale przy zalozeniu ze wszystko dziala jak powinno a Ty szukasz dodatkowych usprawnien... a nie 'modernizowac' jako tania alternatywe naprawy ... 'wyje, stuka, no to wyjmiemy wal - nie trzeba bedzie visco zmieniac ani ird naprawiac'... a tak to niestety wyglada... Nie wydaje mi sie zeby ktos kto chwile jezdzi tym autem - ze sprawnym napedem, wyjmowalby wal bo tak mu wygodniej... Moze i nie jest to rasowa terenowka z rama i reduktorem, ale potrafi na prawde duzo a np takie crv czy rav4 bije sprawnoscia na glowe... Warunek - jesli jest sprawny... ja po prostu uwazam ze jak cos padlo to trzeba naprawic i sie cieszyc jazda a nie kastrowac auto zeby zlagodzic objawy... i tyle..:) A co do roznicy spalania... coz... jak ktos kupuje auto talie jak lr - ponad poltorej tony wagi na pusto - to wypadalo by sie liczyc z tym ze to spali wiecej niz taki matiz czy inny maluch...
Prorok78
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: Wroclaw
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    BMW M3 i BMW M4 Coupe z nowym, mocnym silnikiem
    Debiut nowego BMW M3 Limuzyna oraz nowego BMW M4 Coupe zwiastuje wejście na rynek nowej generacji samochodów sportowych o wysokich osiągach, stworzonych przez BMW M GmgH, a także oznacza zaszczepienie filozofii BMW ...

23 Lut 2010, 11:22

Dla mnie inż. land rovera nie są żadnym guru :mrgreen: a nasi mechanicy (mietek,czesiek czy inni....)dopuki nie mieszają się w elementy bezpieczeństwa ruchu typu przerabianie (spawanie)maglownic wcale nie są gorsi od ang. i każdy posiadacz felka może robic z nim co chce, i bardzo dobrze że opisują na forum swoje doświadczenia i przygody tymi autami a i tak każda decyzja co do przeróbek należy do właściciela :grin: w końcu to jego pieniądze :mrgreen:
L.R freelander. Jak (gdzie) zdobyc instr.napraw w j.polskim???
Azymut
Nowicjusz
 
Posty: 37
Miejscowość: Mazowsze

23 Lut 2010, 12:20

masz racje... ale niech potem po takich przerobkach i kastracjach pisza wyraznie ze te przerobki robili, gdy narzekaja jaki to freelander awaryjny, ze sie psuje itd...:)
Inaczej powstaje wlasnie takie wrazenie ze to do dupy auto a tak nie jest... tylko uzytkownicy 'ktorzy moga robic co chca' robia co chca a potem narzekaja :)
Prorok78
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: Wroclaw

23 Lut 2010, 13:00

Zgadzm sie z Prorokiem , to jak nam będą słuzyły samochody zalezy od nas samych. Ja decydujac sie na Ferdka wiedziałem co moze mnie czekac i zadabałem o to zeby wyleiminowac mozliwe uszkodzenia . Oczywiscie nie wszystko da sie przewidziec ale wszystko mozna naprawic tak zeby słuzyło długo i bezawaryjnie . Teraz wiem na pewno ze jak bede zmieniał tego na anstepnego LR i bedzie to angol to na pewno kupie auto w wersji oryginalnej i kaze zrobic przekładke tak jak powinny być robione przekaładki . Oczywiscie pomijam fakt ze przekładka to cos nienormalnego , ale takie jest zycie . A Ferdek to naprawde fajne autko.
kostass
Początkujący
 
Posty: 88
Miejscowość: Łódź

18 Mar 2010, 23:16

co za bezsens, wymontowywać napęd?? i potem jak wiedzie sie na mokrą trawe,przyjdzie pociągnąć jakść przyczepke pod góre albo wjedzie sie w pierwsze leprze błoto z którego wyjedzie nawet zwykła osobówka a FFrajerlander z przednim napędem nie ze względy na rozkład masy i mase-przeciesz to bedzie komiczne-, z tym "Hamowaniem na zakrętach"-to tak jakby do Ferrari wsadzić Diesla żeby mniej palił :), jednak polecam wszystkim sprawdzone rozwiązania 4x4 najleprzy jest w Pajero,Discavery,Grand VitarzeII albo klasyczny prosty niezawodny-ekonomiczny w Terrano Patrolu,Grand Vitarze I itp.
delfin911
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Małopolska