1. hamulec, gdy zwolnie do np. 30km/h-->wciskam sprzęgło, redukcja do 2 biegu, puszczam sprzęgło, puszczam hamulec i na hamującym silniku wchodze płynnie w zakręt, w zakręcie gaz na podtrzymanie prędkości, a na wyjściu(wyjście to wtedy jak odkręcasz kierownice) płynnie gaz na rozpędzanie. tylko jak będzie ślisko to gazem na zakręcie płynnie operuj.
sprzęgło puszczam w ten sposób- najpierw puszczam tak jak przy ruszaniu, a jak poczuje że już troche sprzęgło łapie, to je przez chwilke
przytrzymuje, potem puszczam
małym skokiem, potem znowu
przytrzymuje, potem znowu puszczam
małym skokiem...........aż poczuje że dalsze puszczanie sprzęgła już bardziej nie przyhamowuje samochodu--->wtedy puszczam sprzęgło do końca szybko. ten skok to ok. 2-3mm
jak wchodzisz w zakręt na puszczonym sprzęgle i wrzuconym biegu to auto fajnie sie w zakręt wbija,
no
a w razie poślizgu to kontra...a silnik hamuje <-przydatne
2gi sposób to kolejno biegi redukować i nie trzeba hamulca używać