Problemy z umową

19 Sie 2014, 09:21

Planuję zakupić samochód, w ciągu ostatnich kilku trochę pojeździłem pooglądać i znalazłem odpowiedni egzemplarz. Technicznie wszystko mi pasuje itd. Samochód nie posiada przeglądu ale zanim kupię będzie zrobiony więc chyba mogę mieć pewność co to stanu technicznego. Jest jednak problem: osoba sprzedająca - jeżdżąca pojazdem nie jest jego właścicielem. Sprzedawca mówił że auto wziął na wujka żeby mieć tańsze ubezpieczenie. Chciałem żeby umowa była podpisana bezpośrednio z tym wujkiem, jednak oczywiście wyjechał. Sprzedawca powiedział że jeśli boję się kupić to może umowę napisać na siebie, jednak nie bardzo wiem o co chodzi - jak może napisać siebie w umowie jeśli nie jest właścicielem?

Doradzi ktoś może jak tu zrobić z tą umową i wszystkim żeby bezpiecznie zakupić samochód i nie mieć później żadnych problemów? Moja pierwsza taka sytuacja i nie bardzo wiem co robić.
Swixz
Nowicjusz
 
Posty: 28
Miejscowość: Lublin
Auto: Primera P11
Silnik: 1.6 B
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

19 Sie 2014, 09:54

Miałem podobną sytuacje w okolicy, tzn byłem zainteresowany kupnem auta, którego współwłaściciela nie było na miejscu. Dowiedziałem się dokładnie o co chodzi w wydziale komunikacji, co mogę Ci powiedzieć:
- nie kupuj auta jeśli właściciel nie jest na miejscu żeby popisać z nim umowę, na żadnych wujków, stryjków i pociotków się nie zgadzaj,
- jeśli auto ma więcej niż jednego właściciela to KAŻDY z nich musi być obecny, nie wystarczy jeden,
- nigdy nie zgadzaj się na jakieś umowy podpisane in blanco, czy odręcznie pisane pozwolenia sprzedaży, nawet z ksero dowodu,
- jedynym wyjątkiem od wyżej podanych sytuacji jest notarialnie spisane pełnomocnictwo sprzedaży, w przypadku współwłaścicieli uwzględniające każdego z nich, ale z tym też trzeba być ostrożnym i sprawdzić autentyczność,

W innym wypadku może okazać się na przykład, że auto jest po zmarłym wujku i 10 osób w jakiejś cebulowej rodzince się bije o spadek, a jeden sprytny postanowił je sprzedać nie mówiąc nic innym.
Wtedy po zakupie może się okazać, że takiego auta nie da się zarejestrować, a po jakimś czasie jeszcze zostanie zabrane jako kradzione (bo bez ważnej umowy za takie faktycznie może być uznane) i czeka sporo łażenia po sądach i tłumaczeń...

To jest oczywiście ekstremalny przykład, niemniej podobne sytuacje się zdarzają. Co zrobić żeby bezpiecznie kupić? Proste - poczekać aż właściciel wróci. Zapytać o dokładną datę, jeśli powie że nie wie to o telefon do tego wujka żeby samemu zapytać kiedy wraca.
Jeśli sprzedający zacznie kombinować, wymyślać jakieś odległe daty, odmawiać podania danych do kontaktu z właścicielem - znaczy że coś jest nie w porządku i nie warto się w to pakować.
Aut jest pełno na rynku, po co ryzykować. A jeśli to jakaś wielka okazja, gdzie auto jest dużo tańsze iż inne w podobnym stanie, to tym bardziej wygląda podejrzanie.
krzycho
Początkujący
 
Posty: 107
Prawo jazdy: 0- 0-2002
Auto: Peugeot 207
Silnik: 1.4 16V
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2010

19 Sie 2014, 11:02

Właśnie rozmawiałem ze sprzedającym i taką informacje dostałem, że może on przepisać samochód na siebie i wtedy kupuję od niego a nie od wujka. Wtedy byłoby dobrze i bezpiecznie?
Tylko dziwne wydaje mi się to, że jak on ten samochód przepisze, jak wujka nie ma? Nie trzeba do tego jakichś działań u notariusza czy coś w tym rodzaju?
Swixz
Nowicjusz
 
Posty: 28
Miejscowość: Lublin
Auto: Primera P11
Silnik: 1.6 B
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

19 Sie 2014, 11:46

W jaki sposób on to załatwi to już raczej nie jest Twój problem, choć to faktycznie podejrzane, że nie załatwił tego wcześniej, ciężko uwierzyć że auto postanowił sprzedać ot tak nagle a wujek akurat na wakacjach.
Ciebie interesuje tylko to, czy osoba od której kupujesz auto to jedyny właściciel wpisany w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu. Gdy dane z jego dowodu zgadzają się ze wszystkimi papierami samochodu, to tylko wtedy można taką umowę podpisywać.
Zresztą po tym jego przepisaniu od wujka, przed zakupem dla pewności możecie podejść do wydziału komunikacji gdzie to auto podlega, dowiedzieć się jak to z nim jest dokładnie i od urzędnika dostać potwierdzenie czy możesz go kupić. Nie potrwa to długo, będziesz wtedy wiedział co i jak, a jeśli ten cały sprzedający się nie zgodzi, to już będziesz miał pewność że coś kombinuje.

Jeśli się gdzieś mylę to niech mnie ktoś poprawi. Może da się to inaczej załatwić, nie dowiadywałem się tak dokładnie, w tej "mojej" sytuacji wszystko było podejrzane, nagle się okazało że współwłaściciel na wakacjach na 2 miesiące (fajny urlop, gdzie takie dają :)), pojechał bez żadnego telefonu, ale za to może wysłać skan pełnomocnictwa sprzedaży napisanego odręcznie :roll: Od razu "podziękowałem", straty czasu nikt nie zwróci...
Dodam jeszcze, że mimo atrakcyjnej ceny i stanu auta, ogłoszenie wisi już ze 2 miesiące...
krzycho
Początkujący
 
Posty: 107
Prawo jazdy: 0- 0-2002
Auto: Peugeot 207
Silnik: 1.4 16V
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2010

19 Sie 2014, 16:36

Chciał to zrobić przez "ciągłość umowy" - spisać umowę z wujkiem a później ze mną.
Podziękowałem, poczekam aż wujek wróci jeśli do tego czasu nie sprzeda ;)

Dzięki za odpowiedzi
Swixz
Nowicjusz
 
Posty: 28
Miejscowość: Lublin
Auto: Primera P11
Silnik: 1.6 B
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Mercedes-Benz klasy C - samochód do driftu
    Klasa C jest autem zbudowanym według podobnych założeń co IS Lexusa czy BMW serii 3. Model stworzono głównie z myślą o podróżowaniu w komforcie, ale i nim bez większych trudności poszalejemy bokiem na torze. ...
    Bezpieczna jazda po zmroku
    Jesienią dni stają się coraz krótsze, dlatego kierowcy częściej prowadzą auto już po zmroku. Jazda w takich warunkach jest o wiele trudniejsza niż przy świetle dziennym, zwłaszcza w miejscach nieoświetlonych latarniami ...