Rozładowany aku i bezpieczne jego podładowanie

23 Sty 2016, 20:46

Cześć :)
zaraz mnie ktoś pewnie zjedzie,że podobne tematy były, ale ok :)jestem posiadaczką Opla Corsy C i z własnej winy rozładowałam akumulator ( nie jeździłam autem 3 tygodnie, a jak wiecie ostatnio były niezłe mrozy ). Po włożeniu kluczyka do stacyjki, świecą się (jeszcze) kontrolki ,ale no...auto nie odpala. Chciałabym ten aku wyjąć i podładować prostownikiem w domu. I tu mam zagwozdkę:
1. Auto było nie odpalane 3 tyg. był mróz, czy jest opcja, że się aku ''zasiarczył''? Podobno ładowanie takiego aku nie jest bezpieczne... ( mam akumulator Boscha bezobsługowy )
2. Jeśli będę mogła go podładować, jak powinnam postąpić? Przynieść go do domu,pozwolić mu się ogrzać nieco i dopiero podłączyć? Czy można takim automatycnzym prostownikiem ładować aku w mieszkaniu ? (kupiłam jakiś prostownik za 69.99 w Obi )

dzięki za pomoc
czerwonyryz
Obserwowany
 
Posty: 1
Auto: Opel corsa C

23 Sty 2016, 20:50

czerwonyryz napisał(a):Czy można takim automatycnzym prostownikiem ładować aku w mieszkaniu ?

W mieszkaniu odradzam i to stanowczo. Można się albo zatruć albo narazić na wybuch przy podłaczaniu/odłaczaniu ( gazy ). Lepiej robić to w miejscu naprawdę dobrze wentylowanym. Jak masz aku automatyczny, to możesz go ładować nawet nie wyjmując z samochodu. A jak mieszkasz np. w bloku, to lepiej ładować go w piwnicy niż w mieszkaniu.
czerwonyryz napisał(a):Przynieść go do domu,pozwolić mu się ogrzać nieco i dopiero podłączyć?

Jak aku stał tyle czasu na mrozie, to lepiej dać mu "dojść do siebie" w ciepłym pomieszczeniu np. w domu albo piwnicy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000