12 Sty 2017, 18:09
Wielu ludzi zapomina, że obecnie można zgłosić szkodę u swojego ubezpieczyciela. On wszystko naprawia, a potem przesyła ubezpieczycielowi sprawcy rachunek. Masz prawo do nowych, oryginalnych części. Jednak kwota tych cześci plus robocizna nie mogą przekroczyć wartości auta, bo zostanie wypłacona szkoda całkowita. Zresztą jak tylko będzie okazja, to ubezpieczyciel sprawcy będzie próbował to zrobić na dwa sposoby - najpierw policzy jaka jest wartośc samochodu, potem policzy cześci oryginalne + zawyżone roboczogodziny. Czyli będzie próbował tak wyliczyć, żeby wyszła szkoda całkowita, Jak to się nie uda i w żaden sposób nie będzie mógł policzyć tego tak, że wyjdzie szkoda całkowita, to będzie liczył najtańsze zamienniki i zaniży roboczogodziny. I wg tego przedstawi ci kwotę do wypłacenia. Ja osobiście proponuję naprawę bezgotówkową i jak tylko się da to oczywiście na częściach oryginalnych i nowych, bo do tego masz prawo. Nie zapomnij też, że masz prawo do samochodu zastępczego na czas naprawy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...