REKLAMA
Witam.
Posiadam Toyotę Corollę z 1998 kombi, z gazem.
Wczoraj zatankowałem gaz do pełna, i jadąc nagle coś głośno strzeliło pod maską. Samochód zgasł i od tego momentu nie mogę jeździć na gazie.
Auto normalnie jak zawsze przełącza się na gaz, tylko że w tym momencie wciskając pedał gazu nic się nie dzieje, nie ma w ogóle obrotów silnika i zapala się kontrolka "silnika" na desce z obrotomierzami. Jadąc na benzynie nic się nie dzieje, jedzie się normalnie.
Na pierwszy rzut oka zauważyłem iż zerwała się gumka która znajdowała się na rurze prowadzącej od filtra powietrza. Czy brak tej gumki powoduje że nie ma obrotów na gazie, czy stało się coś poważniejszego ??
Dołączyłem zdjęcia.