REKLAMA
Witam!
Jakiś czas temu, po zatankowaniu auta do pełna na 1 ze stacji popularnej sieci zaczęły się "cyrki" z uruchamianiem silnika. Sprawdzone zostały świece zapłonowe(więc i przewody wysokiego napięcia oraz aparat zapłonowy) oraz filtr powietrza. Wszystko było ok pod maską. Do baku trafiło jeszcze 0,5l denaturatu, ale bez pożądanego efektu. Okazało się, że w filtrze paliwa, za pompą paliwa, za zbiornikiem, bezpośrednio pod płytą podłogową, zebrała się woda. Dlatego przy ujemnych temperaturach, zwłaszcza przy gruncie, był problem z uruchamianiem. Ale filtr został wymieniony, paliwo spuszczone, przecedzone, zbiornik dokładnie wyczyszczony. Paliwo trafiło z powrotem do zbiornika. Po kilku próbach uruchomienia silnika, "zaskoczył". Ale to nie koniec. Problemy są dalej, jeżeli auto stoi z kufrem(a więc i zbiornikiem) "w górze". Tak, jakby był gdzieś "zalewany" w normalnej pozycji lub w ogóle paliwa nie dostawał, a to by się cofało.
Macie jakiś pomysł, co może mu dolegać?
1.8 AAM, 75KM.
Pozdrawiam!