Zakaz parkowania

25 Mar 2013, 14:24

Witam, zastanawia mnie ostatnimi czasy pewna sytuacja.
Podczas parkowania w pewnym miejscu zakład z naprzeciwka miesjca parkowania zostawił mi karteczkę informującą że naliczają mi za każdą godzinę postoju 20 zł bo utrudniam prace im i ich klientom.
Na moje oko to nie było żadnego zakazu parkowania w TAMTYM miejscu. Co ciekawe bez problemu odstąpili od egzekwowania opłaty (nawet nie musiałem o to pytać). Ale jak zapytałem żeby udowodnili że jest to ich teren to ich szef stwierdził że nie ma takiego obowiązku... I że jak jutro też tam zaparkuje to dopilnuje żeby przyjechała laweta...

Załączam obrazek:
- czerwony budynek to ich firma
- nad nią jest zatoka parkingowa (zazwyczaj cała zawalony) i dalej miejska droga
- szary kolor to droga wyłożona kostką brukową
- zielony to taki ich ogrodzony teren
- żółty to tak jak opisane blok w którym mieszkam klatki są od dołu i wchodzi się tam ścieżką z prawej strony (biały kolor). Od dołu i lewej strony ogrodzone jest ogrodzenie.
od góry w tym bloku znajduje się wejście do przedszkola i apteki
- niebieski kolor to miejsce gdzie ja parkuję też wyłożone kostką brukową
- no i tabliczki: od prawej tabliczka z napisem teren prywatny/zakaz parkowania skierowana w kierunku drogi idącej tutaj poziomo a nie w dól czyli w stronę niebieskiej zatoki (teoretycznie wjeżdżając do zatoki widzę tylko tę tabliczkę - zaznaczam że jest to zwykły napis żadnego info o strefie itp.)
- kolejne znaki od prawej to już takie tabliczki jak przy wjeżdżaniu do jakiejś strefy z narysowanym zakazem parkowania (zakaz parkowania/zastawiania) niby tyczą się one strefy ale jakiej? nie są umieszczone przy wjeżdżaniu w jakiś zamknięty teren...
Tylko na budynku. Czy koleś ma prawo egzekwować ode mnie żebym tam (na niebieskim kwadracie) nie parkował?
Na moje oko tam jest już teren budynku/miasta a nie ich i dla tego nie pokusili się o postawienie z drugiej strony zakazu parkowania. Wiecie może w jaki sposób mogę się dowiedzieć czyj jest tam teren?

EDIT:
Okej przeszedłem się jeszcze raz.
1. pierwsza niebieska linia od prawej
- tabliczka teren prywatny/zakaz parkowania
- znak na budynku - zakaz ruchu w obu kierunkach
2. Kolejne 2 znaki od prawej na budynku to zakaz zatrzymywania
3. Ostatni znak tuż przed tym zielonym - zakaz zatrzymywania na białym prostokącie (tyczy się strefy) z podpisem zakaz zastawiania - umieszczony na drzwiach
Od drugiej strony na szybach od przedszkola są też napisy zakaz parkowania.
Zapomniałem obrazka poglądowego ale to dobrze bo dorysowałem pomarańczowy kwadrat który oznacza schodki po których wchodzi się do przedszkola ( w sumie jest on nie istotny :D)

http://mm.pl/~bombelq/zakaz_parkowania.jpeg

EDIT2: Na moje oko jedyne do czego można by się przyczepić to to, że kawałek (no z 3 metry) jadę po ich drodze pomimo zakazu ruchu w obu kierunkach (nie dotyczy klientów). Przy czym z 2 strony można tez tam wjechać i nie widziałem zakazu ruchu w obu kierunkach.
bmL
Obserwowany
 
Posty: 2
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Corsa B

25 Mar 2013, 17:40

bmL napisał(a):jak jutro też tam zaparkuje to dopilnuje żeby przyjechała laweta...

Ja bym zaparkował i czekał z kamerą na lawetę - i telefon na policję, że Ci kradną właśnie auto..

Co to jest ten niebieski teren ?? Parking pod blokiem ??
Zadzwoń do wydziału ruchu w swoim mieście i się dowiedz do kogo należy ten odcinek drogi i kto te znaki stawiał..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

25 Mar 2013, 19:37

Nie jest to parking to jest taka zatoka jakby pomiędzy chodnikiem prowadzącym do mojego bloku a blokiem. A znaki to oni pewnie sami robili (nie stawiali bo one wiszą na ich budynku).
Czy tutaj na pewno wydział komunikacji będzie wiedział do kogo to należy? Droga ani parking to to raczej już nie jest. Może lepiej będzie się odezwać do zarządcy bloku albo coś w ten deseń. W każdym razie dzięki za nakierowanie :)
bmL
Obserwowany
 
Posty: 2
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: Corsa B

26 Mar 2013, 15:05

Nie wydział komunikacji - dział drogowy w urzedzie miasta..
Zarządca bloku też będzie wiedział.. Bo chocby dlatego, że wie kto odsnieża ten odcinek..
Zawsze też można zapytac przejeżdżajacy patrol o opinię na ten temat - powiedz, że tamten Cię straszy.. Co wtedy masz robić ??
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

27 Mar 2013, 10:39

Podstawową rzeczą, to jest się dowiedzieć kto zarządza tym terenem. Powinieneś się tego dowiedzieć w UM albo ZUiM. Możesz też zrobić tak, że dzwonisz np. na SM i mówisz, że facet ci grozi wywiezieniem samochodu na lawecie i żeby przyjechali. Oni z całą pewnością ustalą do kogo należy ten teren. Może się okazać, że ta firma nielegalnie powiesiła sobie te znaki zakazu oraz tabliczki że tern prywatny na budynku, a nawet, że ten budynek nie jest własnością tej firmy, tylko go wynajmują od np. UM albo jakiejś spółdzielni. Z kolei osobiście podejrzewam, że tem, gdzie parkijesz to już nie jest teren tej firmy, tylko jest to teren spółdzielni zarządzająćej tym blokiem.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000