Ja mam kilka zasad i nie dotyczą tylko Audi A3..
Generalnie chyba żaden wyznawca żadnego "odłamu" ecodrivingu nie ogranicza zasad do jednego auta.
Przy jeździe jednostajnej i po płaskim dobierz tak bieg i obroty, aby wciskać jak najmniej gazu do utrzymania stałej prędkości - wtedy powinieneś spalać najmniej L/sek - jedź na 5-10km/h większej prędkości i uzyskasz (mniej więcej) najniższe spalanie w trasie (l/100km). Zazwyczaj jest to 80-120km/h.
Przy jeździe pod górę trzymaj trochę większą prędkość - odrobinę zwiększysz spalanie w czasie, ale o wiele mniej czasu będziesz jechać po "niekorzystnej" drodze. No i im wyższa górka tym wyższe obroty, w razie potrzeby zredukuj bieg.
Żeby najmniej spalić przy zjeździe z górki, teoretycznie powinieneś tylko zdjąć nogę z gazu i użyć takiego biegu żeby nie zdławić silnika, jeśli górka nie jest wystarczająco stroma. Tylko, że zjeżdżanie z górki na autostradzie przy 40km/h "bo mam zerowe spalanie" nie jest chyba najlepszym pomysłem
No i żeby zmarnować mniej energii na zmianę prędkości z jednej na drugą, przy przechodzeniu z podjazdu na zjazd z góry zdejmij gaz wcześnij niż na szczycie i odwrotnie - pod koniec zjeżdżania wykorzystaj grawitację żeby rozpędzić się do następnej górki.
Im bardziej "kanciaste" auto - tym mniejsze prędkości; Im cięższe auto tym większe prędkości i odwrotnie. Dobry przykład - przeładowanym autem musisz bardziej rozpędzić się żeby wjechać pod górkę bez katowania silnika
No i generalnie dobrze jest jechać tak, żeby się nie zatrzymywać i nie tracić paliwa na pokonanie bezwładności auta. Nie widziałem nigdy TIRowca który co chwile rusza i po 2 metrach się zatrzymuje jak to mamy zwyczaj robić w osobówkach
Im mniejszy stosunek mocy do masy, tym bardziej widać że te zasady działają