04 Cze 2014, 22:39
Właśnie dzisiaj otrzymałem Uzasadnienie w formie pisemnej z Sądu. Jest ono korzystne dla mnie i miażdżące dla ADF, co więcej Sąd stwierdził, że działanie przedstawicieli ADF celem fałszowania było umyślne cytuję: Sąd chciałby także dodać, że to działanie powoda (ADF) należy ocenić jako bardzo bliskie podstępowi. Świadczy o tym podanie informacji nie prawdziwych- kapitał zakładowy, doświadczenie, kontakty na rynku, tylko po to, aby skłonić potencjalnego klienta - pozwanego do zawarcia umowy sprzedaży, zwlekanie z przesłaniem umowy dzierżawy, zmiana tekstu w stosunku do pierwotnego, pojawienie się nowych elementów niekorzystnych dla pozwanego w stosunku do pierwotnego wzoru, brak podpisanych umów z reklamodawcami( z zeznań świadka wynika, że samochody były oklejane głównie reklamami powodowej spółki), zmiany w umowie sprzedaży w stosunku do pierwotnych uzgodnień. Także procedura sprawdzania czystości pojazdu polegająca na sprawdzaniu najbardziej zabrudzonego fragmentu powierzchni mokrym wacikiem na szerokości 10cm i już uznawanie wyników między lekko brudne a brudne za brudne prowadzi do przekonania, iż niezwykle łatwo będzie powodowi uznać samochód za brudny. Także w sytuacji kiedy proponowano pozwanemu wprowadzenie kary umownej za zerwanie umowy z proponowanych zapisów wynika, że nie będzie podstawy do zapłaty tej kary jesli np. powód rozwiąze umowę uznając, że samochód był brudny.
W ocenie Sądu cały sposób postępowania powoda ( co też pokazano w szerokim stanie faktycznym) powodował, że pozwany przez cały czas był zaskakiwany nowymi okolicznościami odmiennymi niż poprzednio uzgodnione.
Wszystko to sprawia, że biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego należy uznać, iż działanie powoda było celowe i słusznie pozwany mógł przypuszczać, iż umowa dzierżawy nie będzie realizowana.
Tym bardziej w takiej sytuacji pozwany ma prawo uchylić się od skutków oświadczenia woli. Sformułowanie tym bardziej oznacza, że nawet gdyby nie uznać działania powoda za podstęp to i tak są podstawy do uznania, że pozwany działał pod wpływem błędu.
Skoro skutecznie uchylił się od skutków swojego oświadczenia to umowa sprzedaży jest nieważna i brak podstaw do żądania od pozwanego zapłaty ceny sprzedaży.
Nie ma znaczenia kto wpisany jest w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel, to czy powód może dokonać przerejestrowania samochodu nie dotyczy sprawy opartej na przepisach prawa cywilnego.
Sąd wziął jeszcze pod uwagę, iż trudno wskazać jaki racjonalny cel przyświecałby pozwanemu przy prezentowaniu jego stanowiska, gdyby nie odpowiadało ono prawdzie. Dlaczego bowiem pozwany miałby się zgłosić do powoda, chcieć kupić samochód , zawrzeć umowę sprzedaży, a następnie po prostu nie podpisać umowy dzierżawy bez przyczyny i cały czas twierdzić, że nie jest właścicielem samochodu.
Nie jest zobowiązany do zapłaty ceny, ale nie otrzymuje też samochodu po co zatem podejmować tyle starań. Z kolei postępowanie powoda przynosi mu niewątpliwie dodatkową korzyść. Miał bowiem sprzedać samochód ale jednocześnie oddać tę kwotę kontrahentowi płacąc za dzierżawę powierzchni. Tymczasem według stanowiska prezentowanego w procesie miałby on otrzymać cenę samochodu nie będąc już teraz zobowiązany do żadnego dodatkowego świadczenia na rzecz pozwanego. Błąd co do tego, że zawierając umowę sprzedaży działał on w mylnym przeświadczeniu, że nie będzie musiał de facto ponosić kosztów zakupu jest błędem co do czynności prawnej, a nie co do pobudki. Do treści tej czynności należało bowiem to, że pozwany miał otrzymać równowartość raty kredytu, a tym samym ceny za sprzedaż samochodu poprzez otrzymanie czynszu za dzierżawę powierzchni reklamowych na podstawie osobnej umowy. Istotą tej umowy było to, że pozwany faktycznie kosztu kupna nie poniesie.
Jest to także niewątpliwie błąd istotny, gdyż jak wynika z zeznań świadka i pozwanego, przedstawionych dokumentów a także zasad doświadczenia życiowego z całą pewnością można stwierdzić, iż pozwany który nie chciał ponosić ceny sprzedaży, gdyby wiedział że będzie musiał zapłacić za samochód 30.000 zł nie zawarłby umowy sprzedaży. Tak jak wskazano wyżej powód nie podał rzeczywistych informacji, co sugeruje, że spodziewał się, że wówczas nie zostanie zawarta z nim umowa. Z zeznań pozwanego wynika także, że informował reprezentantów powoda o tym, że zawiera tę umowę tylko ze względu na to, że nie będzie de facto ponosił kosztów sprzedaży cóż bowiem innego stanęło na przeszkodzie podaniu tych informacji.
Były zatem podstawy do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli co zostało uczynione.
...... Skoro pozwany uchylił się od skutków oświadczenia woli to nie mógł następnie zawrzeć umowy sprzedaży samochodu na rzecz powoda bowiem nie był jego właścicielem. Dlatego też nie można uznać, iż pozwany chce być właścicielem samochodu i złożone oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych nie oddaje jego rzeczywistych intencji. Należy stwierdzić, iż w sytuacji kiedy pozwany uważa się za oszukanego (zgłosił bowiem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - oszustwa) to działaniem zupełnie racjonalnym jest powstrzymanie się od wszelkich dalszych kontaktów z powodem. Skoro cały czas twierdził, iż nie jest właścicielem samochodu, a istotnie w związku z uchyleniem się od skutków oświadczenia woli nim nie był, nie mógł następnie zawierać umowy sprzedaży bowiem wówczas złożyłby nieprawdziwe oświadczenie woli. Nie świadczy to zatem o tym, że pozowany nadal uważa się za właściciela tylko że powód zaproponował błędną drogę wyjścia z sytuacji. Nie sposób bowiem uznać, iż w przypadku uchylenia się skutków zawarcia umowy sprzedaży samochodu nie ma innego sposobu na umieszczenie zmian w dowodzie rejestracyjnym jak tylko zawarcie dla pozoru kolejnej umowy.
Także to, że pozwany nie podjął dalszych kroków w celu wyrejestrowania jako współwłaściciela samochodu - banku nie świadczy, że nie uznaje swojego oświadczenia woli za stanowcze lub, ze działa w złej wierze. W ocenie Sądu tak samo mógł się powstrzymać od takich działań. Powód nie twierdzi przecież, że pozwany domaga się wydania samochodu lub chciał w jakikolwiek sposób realizować swoje prawa. W tej sytuacji trudno mówić o działaniu w złej wierze przez pozwanego. ..... Sąd oddalił powództwo w całości."
To tyle na ten moment. Jest dobrze, czekamy za uprawomocnieniem się wyroku ponad 14 dni. Dokładny odpis i pełny jutro postaram się podpiąć w linku do pdf.
pozdrawiam Tomasz Zajda.