Czy przekraczasz dozwoloną prędkość?

O ile najczęściej zdarza Ci się przekraczać dozwoloną prędkość?

0-10 km/h
31
19%
11-20 km/h
63
39%
21-30 km/h
32
20%
31-40 km/h
12
7%
41-50 km/h
3
2%
powyżej 50 km/h
17
10%
nigdy nie przekraczam
4
2%
Razem głosów : 162

28 Wrz 2011, 22:25

Każdy z nas wie jakie mamy drogi i ograniczenia. Znaki ograniczające prędkość które często stoją w miejscach bezzasadnych (bo np. drogowcy zapomnieli zabrać po jakiejś naprawie drogi), są to bardzo częste przypadki na naszych drogach. Czasem próba jazdy zgodnie z przepisowym ograniczeniem kończy się tym że sami stajemy się zagrożeniem na drodze ponieważ wszyscy jadą szybciej.
Czy przekraczasz dozwoloną prędkość?
Zapraszam do głosowania :) i pisania własnych opinii.
Pozdrawiam,
Artek
ArteK
Forum Samochodowe
 
Posty: 5289
Zdjęcia: 11483
Miejscowość: Warszawa
Prawo jazdy: 12 12 1996
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Toyota Auris TS Hybrid, Yaris
Silnik: 1.8 Hybrid, 1.3 VVTi
Paliwo: Hybryda
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2016

07 Paź 2011, 19:50

Wystarczy rozejrzeć się na drodze i już wiadomo, że większość tych kierowców zaznaczyłoby "powyżej 50 km/h" . ;D
Davve
Nowicjusz
 
Posty: 45
Auto: A4 B7

03 Lis 2011, 12:14

Przekraczam prędkość i zapewne będę przekraczać choć po odwiedzeniu strony [...] trochę dystansuje i nie ponoszą już mnie emocje chwilowej euforii mocy silnika mego ,, konia mechanicznego,,
makbetka30
Obserwowany
 
Posty: 1

06 Lis 2011, 12:12

zdarza się, nie powiem, ale kto nie przekracza? ja się mieszczę tak do 30 km/h, więcej raczej nie przekraczam
Manollo
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Stara Błotnica

06 Lis 2011, 22:58

Nie znam kierowcy, któremu nie zdarzyłoby się choć raz w swojej karierze przekroczyć dopuszczalną prędkość. Sam też nie będę czarował bo zdarzyło mi się to nie jeden raz. Jednak mimo wszystko mieszczę się w jakiejś normie zdrowego rozsądku o ile tak to można nazwać (11-21 km/h) :P
arkadiusz31
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: Szczecin
Auto: Audi A4

30 Lis 2011, 15:50

Norma zdrowego rozsądku? Ta norma nigdy nie jest taka sama. Znam taki zakręt w mojej okolicy, przed którym stoi "siedemdziesiątka" i przekroczenie prędkości o więcej niż 20km/h w lecie jest samobójstwem (nie mówiąc o zimie). Natomiast, jeśli na autostradzie jest zwężka z ograniczeniem do 40km/h to ze 140km/h zwalniam do 100, czasem do 80. Dużo zależy od inteligencji drogowców.
LOTnick
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 253
Zdjęcia: 2
Auto: Ford Focus II 1.6 100KM
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Toyota Hilux w nowej wersji Black Bison
    Japońska firma WALD International po raz kolejny opracowała pakiet tuningowy do samochodu Toyoty. Tym razem fachowcy od tuningu wzięli na warsztat pick-upa marki i stworzyli model Hilux Sports Line Black Bison Edition. Rasowa ...
    Jak rozkodować radio w samochodzie Renault?
    Bardzo często podczas chwilowej utraty zasilania radio w samochodach marki Renault jak i Dacii będzie wymagało wpisania kodu do jego uruchomienia. Problem ten może się pojawić np. po chwilowym odłączeniu akumulatora bez podtrzymania ...

13 Gru 2011, 15:14

Ja tam nagminnie, ale nieznacznie (do 10:P) przekraczam prędkość - głównie dlatego, że jeżdżę po okolicy, którą znam. Jak jadę w nieznane to przekraczam prędkość tylko na autostradach, co dziwne w miastach i szczególnie wioskach jakoś nie mogę. :?

Tak ogólnie to nie ma normy zdrowego rozsądku:P prawo to prawo łamanie go grozi określonymi konsekwencjami. Przepisy są ustawione orientacyjnie więc nigdy nie będą w stu procentach zgodne z oczekiwaniami ludzi - w państwie o tak niskim stopniu unikania niepewności jak Polska prawa nie przystające do rzeczywistości po prostu się ignoruje, bo "jakoś to będzie" - tyle w temacie :lol:
emilie
Początkujący
 
Posty: 96
Auto: Audi Q7

17 Gru 2011, 13:51

Polecam zapoznaniem się z pojęciem "prędkość bezpieczna" wg. Mariana Bublewicza. Prędkość taka zależy min. od pojazdu jakim się poruszamy. Znaki ograniczające prędkość są dostosowane, co chyba jest oczywiste, do "najsłabszych" użytkowników, czyli do słabych kierowców i kiepskich/starych/zdezelowanych pojazdów. Jeżeli przed zakrętem stoi "70", to znaczy że z taką prędkością powinien ten zakręt w bezpieczny sposób pokonać Fiat 125p, albo Trabant, a dla np. nowej 911 nawet i 120km/h może być bezpieczną prędkością. Oczywiście to też zależy od natężenia ruchu, więc nie oznacza to że ktoś kto ma dobre auto może jeździć ile fabryka dała, ale na pewno w bezpieczny sposób może sobie pozwolić na więcej niż posiadacz zdezelowanego reliktu PRLu. Ludzie łamią też ograniczenia, które są bezzasadne. Dlaczego w Warszawie jest wiele 3 pasmowych dróg, z wydzielonymi chodnikami, ścieżkami rowerowymi, przejściami i barierkami z nowiutkim asfaltem gdzie można jechać 50km/h, a np. w Krakowie na większości 2 pasmówek o dużo słabszych parametrach można jeździć 70km/h?
maverick3001
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Warszawa

17 Gru 2011, 16:07

Ja jestem takiego zdania , że w naszym kraju nie ma dróg do jazdy są jedynie pseudo ,,drogi" bo nawet jadac najlepsza bryka i jadac dośc szybko oczywiscie to ,,dośc szybko " to pojecie wzgledne mozna łatwo spowodowac juz nie mówię o kolizji z innym użytkownikiem drogi ale o wypadku własnym i np jadąc te 80 km na drodze poza miastem mozna wpaśc w taką dziure których nie brakuje na naszych drogach ze robi bardzo dużo szkód juz nie wspomnę o tym że na takich drogach jak np droga z jeleniej góry do wrocławia gdzie jest możliwośc jechanie w świetle przepisów 80km/h a i na pół legalnie nawet odcinkami 150 km/h nie ma dwóch pasów ruchu albo nawet ta droga nie ma dobrego asfaltu w niemczech np to niedopuszczalne na bundesstrasse nie ma problemu asfalt jak na stole to i zdezelowana bryka mozna jechac u nas jednak bezpieczna jazda nawet w swietle przepisow nie jest mozliwa nierówne i dziurawe drogi robią swoje a szczegolnie nocą
<ZABRZAN>
Ciało rzucone na łoże traci na oporze :)
zabrzan13
Aktywny
 
Posty: 265
Miejscowość: Jelenia Góra
Prawo jazdy: 11 02 2007
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Mercedes ML w163
Silnik: 2.7 CDI
Paliwo: Diesel
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2003

17 Gru 2011, 22:15

Widzę, że nie tylko ja lubię wspominać o Bublu :D
Dużo zależy od tego, czy kierowca wie jak pokonać zakręt. Wbrew pozorom, nie chodzi tylko o bezmyślne skręcenie kierownicą o odpowiedni kąt.
Ja z kolei polecam zapoznać się z prawidłowym torem jazdy w zakręcie. Dzięki temu można zakręt pokonać o wiele szybciej i mimo to z mniejszym prawdopodobieństwem wpadnięcia w poślizg :)
LOTnick
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 253
Zdjęcia: 2
Auto: Ford Focus II 1.6 100KM

27 Gru 2011, 19:31

to zależy czym jadę i gdzie,przekraczm tylko na tych drogach co znam i gdzie są warunki fakt raz miśki złapali mnie na fotoradar w zabudowanym niby miałem 207 ,jadąc firmowym matizem bałem się przekraczać poza zabudowanym 90 wiem dlaczego kierowcy tak prowadzących aut karcą tych jadących szybciej oni myślą że wszystkie auta tak lipnie sie prowadzą dużo zależy od auta ,obecnie szef dał mi peugeota 206 1.1 czuje się jak w matizie ,strach tym tira wyprzedzić i to miękie zawieszenie boje się tym 160 jechać po naszych autostradach więc rzadko przekraczam dozwoloną prędkość
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2

28 Gru 2011, 15:08

też mi się zdarza wiadomo, ale wszystko zależy na jakiej drodze, w jakich warunkach i czy jadę sam czy z innymi pasażerami, stąd nie jestem w stanie jednoznacznie określić o ile przekraczam prędkość. są takie dni, że jest to 60-70 km/h a są dni że 10 km/h, a czasem nawet w ogóle.. jednak mimo że lubię jeździć szybko, to staram się jeździć bezpiecznie, wiadomo :) niestety kolega z mojego bliskiego otoczenia stał się ofiarą brawurowego kierowcy i siedzi teraz na wózku..
drmax
Nowicjusz
 
Posty: 21
Auto: Land Rover Disco 2

30 Gru 2011, 22:37

ja tak jak większość z Was, przekraczam o 10-20 km/h, a często tylko poniżej 10, nigdy nie wariuje na drodze, nie ma sensu ryzykować, a gdy warunki są kiepskie to jadę nawet wolniej jak ograniczenie
sarmon
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Auto: ford mondeo 1.8 90km

16 Sty 2012, 17:33

Pytanie z serii - czy słońce świeci. Nie znam nikogo kto choć o kilka km nie przekracza prędkości. No chyba że mowa o Skandynawach - CI są wyjątkowo przepisowi we wszystkich dziedzinach życia, zwłaszcza na drodze :)
pisii35
Nowicjusz
 
Posty: 15
Prawo jazdy: 01 01 2001

03 Lut 2012, 12:14

Fakt faktem, większość kierowców przekracza prędkość, a wynika to właśnie z rutyny lub ze zbytniej pewności siebie. Osobiście przestrzegam przed jazdą "na pamięć" bo niekiedy bywa to bardzo zgubne, o czym sam miałem sie okazję przekonać gdy wjechałem niegdyś w uliczkę jednokierunkową, która w czasie mojej poprzedniej podróży jeszcze takową nie była. W pore się zorientowałem, ale zdziwienie było solidne. Od tamtego czasu nie jeżdżę już na pamięć :D
arkadiusz31
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: Szczecin
Auto: Audi A4