03 Paź 2024, 20:13
Ja to bym zrobił tak,rozglądałbym się za używanym dwuletnim,które będzie miało jeszcze 3 l gwarancji,jeśli wyceluje się w porządny model z silnikiem rokującym ,z którym nic dotąd się nie stało,z pewnością nie kupiłbym niemieckiego auta,patrzę jak silniki padają już przy przebiegach 60 tyś km,czasami w klasie premium to nabieram obrzydzenia do ich aut,a termin TFSI od dawna kojarzy mi się z niby pyszną pizzą obsypaną muchomorami i spleśniałym ,zielonym serem.Wolałbym używaną Toyotkę,to w tej chwili najlepsze auta nic nie ujmując Hyuindaiowi czy KII,3 cylindrowego silnika bym nie chciał,w życiu,nawet jeśli udany,4 garnki minimum muszą być.Rdza? Owszem,ale jeśli nie zabezpieczone auto,to musi ona się pojawić,zwłaszcza po zimach.