Witam
W ramach podziękowania dla Forum Samochodowego za rozwiązanie mojego problemu pragnę zaoferować łądowarkę Wallbox.
Historia jest taka: w 2020 Kupiłemw Irlandii Outlandera PHEV i dostałem w cenie ładowarkę Wallbox. Ponieważ zainstalowałem gniazdko na zewnątrz domu i ładowałem tylko w nocy (prąd o 60% tańszy) i ładowanie tylko 5.5 godziny Wallbox leżał sobie na strychu.
W 2021 rozwaliłem samochód. Zjechałem na zkręcie do rowu gdzie akurat był niski znak, zwykle w Irlandii takie znaki śa wbite na patyku i porywa je najmniejszy wiatr. mój jebaniutki miał po spodem z 50 kg betonu, tak że przejechałem całą lewą stroną (zderzak błotnik , drzwi,drzwi , błotnik zderzak i urwane tylne koło).
Ubezpioeczyciel nie chaciał tego naprawiać bo by to kosztowało z 20k wię zezłomowali.
A wallbox nadal był na strychu, więc dałem ogłoszenie o sprzedaży, kupił gościu dla swojego teści który chyba jeździł Leafem elec. Niestety po tygodniu przyszedł do mnie mówiąc że ładowarka nie działa, pytałem czy wziął elektryka który ma pojęcie czymkolwiek? (kto mieszka w Irlandii wie o czym mówię!!) Raz do mnie do domu przyszedł hydraulik który nie umiał włączyć wody wkuchni w najzyklejszym kranie mixerze który unosi się do góry. Krecił z lewa w prawą i robił wielki oczy... bu tutaj jeden kran jest do lodowatej drugi do prawie wrzątku.
![:mrgreen:]( "Mr. Green")
Dostał nowego Wallboxa w pudełku a oddał jakby miał 16-tu właścicieli przedtem. ( jak pójdę na strych to prześlę fotkę.
oddałem mu kaskę i Wallbox nadal na strychu.
Mam dwie teorie:1 alb o gość nie umiał podłączyć go albo 2. Wallbox ponieważ był "za darmo" ma w sobie jakiś software blokujacy że może być podłączony jedynie do Mitsubiszi
Anyway jak ktoś jest ma Miutsubishi i odwagę oddam za darmo.
Pozdr
