Szukam dla żony nowego samochodu. Aktualnie jeździ Dusterem II FL 1.0tce z lpg. Teraz chce coś "lepszego", ale zarazem oszczędnego i tym razem w automacie. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z Dacii bo przez 3 lata dzielnie i bezawaryjnie nam służyła, ale czas na zmiany.
Więc reasumując szukamy czegoś podobnej wielkości, może być ciut większe, suv, napęd na przód, hybryda lub coś z lpg ale mniej mułowatego od 1.0 tce.
Patrzyliśmy na nowego Dustera w hybrydzie 1.6 ale w środku jest jeszcze gorszy plastik fantastik niż w aktualnym i nie czuć za bardzo że to lepsze auto. W dodatku podczas jazdy testowej zauważyłem, że silnik specyficznie działa, to znaczy wkręca się losowo na obroty podczas jednostajnej jazdy np 60km/h. Prawdopodobnie doładowuje wtedy baterie. A że wyciszenie jest jest atutem tego auta, to słychać w losowych momentach ryk silnika.
Była jazda próbna SsangYongiem Korando, bo teraz wrzucają tam fabryczne lpg do silnika 1.5 163km. Auto w dobrym wyposażniu jest trochę ponad budżet, ale są inne problemy. Spalanie. Na jeździe testowej miałem
średnie spalanie (co prawda po mieście) na poziomie 13 litrów benzyny. I podobno to tak pali, gazu jakieś 15 litrów w mieście. Sam handlowiec przyznał, że mają z tym problem i ma być niby niedługo nowy soft do silnika który to naprawi, ale póki co z jakiegoś powodu silnik pali 30-40% paliwa niż powinien. A szkoda, bo przed zagłębieniem się w temat spalania czułem, że to może być to.
Yariss Cross odpada, żonie się nie podoba i koniec. Corolla cross ponad budżetem.
Captur ten sam napęd co w Dusterze niestety, więc nawet nie patrzymy.
I na tym póki co skończyliśmy. Może ktoś ostatnio miał podobny dylemat i jest jeszcze coś fajnego na co warto zwrócić uwagę? Auto jeździ w 70% po mieście i 30% to trasa 120km w rodzinne strony.