Wszystko zależy jakie masz podejście do samochodu i jak stoisz z kasą na koszty roczne (nie miesięczne). Pierwsze auto przeważnie kupują ludzie, którzy nie mają 10.000zł/rok na utrzymanie, więc tym się będę sugerował podczas mojej poniższej wypowiedzi.
Dobrze Ci ktoś doradził - 1,6MPI 102KM. To obecnie najtańszy silnik w utrzymaniu. Silnik ma 8 zaworów. Plus jest taki, że super toleruje LPG, a po co przepłacać, jak i tak nie ma czym jechać. 102KM na warunki drogi krajowej powinno Ci wystarczyć, ale braknie już do świrowania, typu palenie kapora na suchym asfalcie
.
Co do silników FSI, to mają one jeden zasadniczy problem, który już tutaj został wymieniony - zbieranie się nagaru na przylgniach zaworów, przez co przestają one być szczelne w stopniu zapewniającym odpowiednią pracę silnika. Dlaczego tak się dzieje? Wtrysk bezpośredni, jak kolega wcześniej opisał, jest to wtrysk bezpośrednio do cylindra, czyli za zaworem. Wtryski pośrednie podają paliwo przed zaworem, przez co po pierwsze go czyszczą, po drugie go chłodzą. Dzisiaj do silników FSI akurat można założyć instalację LPG, ale jest ona częściowo wspierana przez wtryskiwacze benzyny. Jest jeszcze coś takiego, jak wtrysk ciepłego gazu, ale on odpada w przypadku samochodu za 20.000zł. Śmiałbym twierdzić, że LPG wpływa pozytywnie na silnik FSI, ponieważ chłodzi nieco zawór, ale trudno doszukać się odpowiednich testów.
Na filmie poniżej pięknie jest pokazane jak to wygląda i jak sobie można z problemem poradzić (wbrew pozorom nie jest to jakieś mega trudne:
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Dodatkowym plusem silnika 1,6 jest fakt, że ma on zawory ustawione pionowo do cylindra. W 16-zaworowych jednostkach są one pod kątem. Stąd teoretycznie w razie przypadku zerwania paska rozrządu masz dużą szansę, że nic się nie stanie. Krążą opinie, że silnik jest bezkolizyjny, co nie do końca jest prawdą, bo jeśli zawór jest maksymalnie otworzony, to dosięgnie go tłok. Minus taki, że może pęknąć mocowanie wałka rozrządu, czasami sam wałek.
1,6 102KM, z racji lekko przestarzałej budowy ma jednak problem ze spalaniem. Pali to mniej więcej, jak 2,0 benzyna. Dlatego najlepiej taki silnik kupować z myślą o LPG.
Co do silnika 2,0FSI, to główny jego problem, to słaba konstrukcja pierścieni. Przepuszczają one olej i przez to trzeba dolewać go między wymianami. Każdy, kto patrzył w instrukcję obsługi grupy VAG, to widział, że VW, Audi, Seat, Skoda uważa 1l/1000km za zgodny z normą.
Silnik 1,6FSI za to miał problematyczny rozrząd. Napinacze, rolki itd. przeważnie wymagają przedwczesnej wymiany. Trzeba wypytać sprzedającego, czy uczestniczył w akcji serwisowej lub czy wymieniał go we własnym zakresie.
Silniki o bezpośrednim wtrysku to jednak nie fanaberia producentów. Ich wykres momentu obrotowego jest dużo lepszy, niż silnika o wtrysku pośrednim. FSI przypomina wręcz wykres silnika z turbosprężarką, z taką różnicą, że moment nie jest tak wysoko, tylko tak ładnie płasko.
Moja rada - otwórz jakiś arkusz kalkulacyjny i sobie poprzeliczaj roczne koszty dla silnika zasilanego LPG i beznyną. Według Twoich szacowanych rocznych przebiegów wyjdzie Ci jak bardzo obciąży Cię on finansowo.
Z 1,6i 102KM jest jeden podstawowy problem - na rynku jest on bardzo pożądany, szczególnie w przypadki Audi A3. Stąd trafić go to jest po pierwsze lekki problem, a po drugie musisz wziąć pod uwagę, że handlarze też o tym wiedzą i ściągają auta w byle jakim stanie, bo wiedzą, że pójdzie jak ostatnia ciepła bułka. Wiele silników może ledwo zipać, a co gorsza może mieć zalany jakiś produkt z serii motor doctor i przy zakupie będzie pięknie chodził, a po wymianie oleju zaczną się problemy.
Jeśli chodzi o Audi vs. Seat, to przy oględzinach sam zobaczysz to, co widać na pierwszy rzut - jakość. Seat nieco jest niżej, standardem są schodzące farby na klamkach i uchwytach, takie sobie plastiki, czy też ciut gorzej wyglądająca tapicerka. Niemniej jednak Seat to też solidne auto. Teoretycznie jest to to samo, co VW/Audi, ale nie do końca. W Seatach stosowano czasami dłuższe skrzynie biegów i np. zamiast linki sprzęgła z automatycznym kasowaniem luzu, zwykła wajcha, którą jesteś sam sobie wykalibrować dwoma płaskimi kluczami.
Radziłbym bardziej skupić się na stanie dostępnego egzemplarza, niż na marce. Trafić zonka jest relatywnie łatwo.