Pies Marszałka nie bierze łapówek ?

26 Lip 2007, 15:30

Pies Marszałka nie bierze łapówek ?

W dniach żałoby narodowej rzecznik prasowy Marszałka Sejmu RP Ludwika Dorna Pan Witold Lisicki rozsyła listy do TVN w sprawie materiału filmowego z dnia 18 lipca 2007.
Pełna treść listu jest na stronie internetowej Sejmu. Pozwalam sobie wybrać kawałek tekstu żeby pokazać ,ze koniec świata jest blisko bo chyba KTOŚ tu po prostu odjechał …..

„Jeżeli tego rodzaju sugestie ,jakoby pies ( dlaczego pies a nie PIES skoro chodzi o zwierzę organu prawie konstytucyjnego) Pana Marszałka Dorna miał cokolwiek wspólnego zakcją CBA ,bądź powołaniem komisji śledczej ( o czym jest mowa w treści materiału umieszczonego pod tym tytułem ) będą się powtarzały ,to Marszałek sejmu będzie zmuszony powiadomić o tym fakcie Towarzystwo Opieki nad zwierzętami ,ponieważ Saba ,nie bierze łapówek ,ani na komendę „bierz” nie „wzięłaby „ dziennikarza TVN 24 ,który jest autorem tej insynuacji.
Takie działanie ma znamiona zorganizowanej kampanii dyfamacyjnej zarówno przeciwko psu Pana Marszałka jak i psom w ogóle.
W związku z powyższym liczę na zmianę cytowanego tytułu.
I chociaż nie istnieje prawny obowiązek przewidziany w prawie prasowym to jednak Ludwik Dorn jako Marszałek sejmu oczekiwałby przeprosin w stosunku do swojego psa.
Z poważaniem…..”

Wystąpienie pana Rzecznika zainspirowało mojego kota Kleofasa i glonojada Boba do rozpoczęcia głodówki solidarnościowej w związku z antyzwierzęcą postawą TVN 24.
W dzisiejszej rozmowie wezwali mnie do zwrócenia się do Klubu Parlamentarnego PSL w sprawie uchwały sejmowej potępiającej sugestie ,ze psy z Sabą na czele biorą łapówki. Oczywistym jest ,ze łapówek nie biorą kaczki a na liście podejrzanych znajdują się lisy…..
Kleofas przy okazji prosił by przekazać serdeczne pozdrowienia kociej przyjaźni suce Pana Marszałka….
lubie naszą okolicę
piechocinski
Nowicjusz
 
Posty: 28
Miejscowość: iwiczna

31 Lip 2007, 11:51

Uciekający czas i pieniądze, czyli Euro2012
Raport Janusza Piechocińskiego specjalnie dla „PGT”

Choć od decyzji o przyznaniu Polsce praw do organizacji turnieju EURO 2012 minął już ponad kwartał, temat ten bardziej zajmuje media niż rządzących zajętych głównie bieżącymi wydarzeniami politycznymi.
Do rozpoczęcia Mistrzostw zostało jeszcze raptem 59 miesięcy a stan organizacyjny całego przedsięwzięcia już na starcie przypomina jedną wielka prowizorkę. Czas to pieniądz mówi – polskie porzekadło ale nawet mając pieniądze nie da się kupić uciekającego czasu.

Optymizm i beztroska rządu. Powołanie kolejnego komitetu, tym razem polsko-ukraińskiego, brak konkretnych rozwiązań i decyzji – tak wygląda obraz przygotowań do Euro 2012. Zamiast energicznych działań mamy… pierwszą aferę korupcyjną związaną z urzędnikami mianowanymi przez obecny rząd i coraz mniejszy entuzjazm polityków i urzędników, aby brać na siebie odpowiedzialność za stan przygotowań. Jeśli do tego dodać wyjazdową kompromitację antykibiców warszawskiej Legii na Litwie to można powiedzieć, że w sprawie Euro 2012 jest gorzej niż źle.
Przygotowania do Euro 2012 muszą mieć publiczną i polityczną przed wszystkimi odpowiedzialną TWARZ. Premier tuż po przyznaniu Polsce organizacji Mistrzostw zapowiadał powołanie specjalnego Ministra Koordynatora ds. organizacji Euro. Funkcję tę pełnić będzie, obok stanowiska ministra sportu, Elżbieta Jakubiak, była szefowa gabinetu prezydenta RP. Czy jednak uda się jej nadgonić stracony przez rząd czas i stać się osobą w pełni odpowiedzialną za organizacją piłkarskich mistrzostw, ową TWARZA? Oby tak się stało!
Dotychczasowy brak efektów prac kierowanego przez wicepremiera Przemysława Gosiewskiego komitetu ds. organizacji Euro 2012 nie odbiera rządowi optymizmu. „Prace komitetu idą pełną parą” zapewnia media rzecznik rządu. Tymczasem sztab organizacyjny Euro 2012 nie ma jeszcze zatwierdzonego budżetu na bieżący rok, jest finansowany z rezerw Ministerstwa Sportu. W tym roku sztab miał już trzech szefów. Piotr Gawron zrezygnował z pracy 20 lutego, ponieważ od początku roku nie otrzymywał pensji. Zastąpił go Michał Nykowski, a od 14 maja na czele sztabu stoi Maciej Grześkowiak.
Zgodnie ze strukturą, jaką opracowała UEFA, w Polsce i na Ukrainie powinni zostać powołani koordynatorzy odpowiedzialni za siedem różnych dziedzin związanych z organizacją Euro. Trzy z nich leżą w gestii sztabu organizacyjnego i PZPN, a za cztery odpowiadają ministerstwa. PZPN i sztab mają powołać koordynatorów do spraw komunikacji społecznej, marketingu i promocji oraz budowy stadionów i centrów pobytowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji powołuje koordynatora ds. bezpieczeństwa. Ministerstwo Transportu - ds. transportu lądowego i sieci dróg. Ten sam resort lub przedsiębiorstwo państwowe Porty Lotnicze musi wskazać koordynatora do spraw transportu lotniczego. Ministerstwo Gospodarki lub Polska Organizacja Turystyczna odpowiadają za bazę noclegową.
Koordynatorzy w tych samych dziedzinach powinni zostać powołani przez sztaby lokalne w miastach, które będą gościć Euro. Pierwsze kandydatury w dziedzinach, za które odpowiadają sztab przygotowań i PZPN, już są, ale decyzje nie zapadły. Adam Olkowicz (PZPN) i Maciej Grześkowiak (szef sztabu przygotowań) pracują normalnie, jednak na decyzje rządowe nie mają wpływu. Grozi nam więc pierwsze nie dotrzymanie terminów narzuconych przez UEFA już na etapie wstępnych prac przygotowawczych.
Trochę lepiej wyglądają problemy organizacyjne na szczeblu regionalnym i miast gospodarzy Mistrzostw.

Legislacja, czyli lenistwo Sejmu. Specjalna ustawa o Euro 2012 ma być w Sejmie jesienią. Czekają też tam projekty ustaw o partnerstwie publiczno-prywatnym i zamówieniach publicznych, uproszczeniu procesu inwestycyjnego na liniach kolejowych, których uchwalenie powinno pomóc w rozpoczęciu inwestycji związanych z mistrzostwami. Niestety, mimo apeli środowisk pracodawców i ekspertów, posłowie nie rozpoczęli nad nimi prac i wyjechali na wakacje. W tej sytuacji należy przypuszczać, że pierwszy realny termin wejścia w życie nowych rozwiązań to początek 2008 r. Łącznie dla usprawnienia procesów związanych z przygotowaniami do Piłkarskich Mistrzostw znowelizować trzeba (szacunki rządu ) 28 ustaw.

Infrastruktura sportowa. Wciąż nie wiadomo, ile będzie ostatecznie aren zmagań piłkarskich w 2012 r. Piłkarskie federacje chcą rozgrywać mecze na 12, a nie na ośmiu stadionach, a to oznaczałoby dodatkowe inwestycje, które teraz szacowane są na ponad 50 mld zł. Samo województwo śląskie, mimo że nie jest pewne organizacji, liczy na wsparcie przy 40 projektach związanych z Euro 2012. Samorządy chcą finansować inwestycje z budżetu państwa, funduszy UE, budżetów lokalnych i środków inwestorów prywatnych. Możliwe jest wykorzystanie kredytów Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Coraz bardziej niepokojąco wygląda kwestia budowy stadionu narodowego. Opóźnia się konkurs architektoniczny na projekt Narodowego Centrum Sportu w miejscu Stadionu Dziesięciolecia. Organizator, Centralny Ośrodek Sportu, tym razem na 13 sierpnia kolejny raz przesunął termin zgłoszeń, a na listopad - termin opracowania projektu. Wydłużenie to ma związek z aferą korupcyjną wokół przetargu, obecnie wszystkie jego elementy analizuje niezależna kancelaria prawna.
W Ministerstwie Skarbu Państwa powstaje projekt ustawy, według którego inwestorem obiektu ma być Totalizator. Ważna może też być zgoda władz Warszawy na to, by w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta wpisać nie 180 mln zł, ale aż 360 mln zł na budowę nowego stadionu Legii przy Łazienkowskiej. To obiekt o połowę mniejszy od Stadionu Narodowego, ale jego projekt jest już gotowy. Inwestycja ma powstać w 2010 r. W czarnym scenariuszu, gdyby Stadion Narodowy nie powstał na czas, będzie można na nim rozegrać choćby mecze grupowe. Jednak wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Warszawa jeszcze nie ogłosiła przetargu na wykonawstwo .

Infrastruktura transportowa. Na tle bałaganu organizacyjno-prawnego w rządzie i parlamencie, w infrastrukturze proces przygotowań przebiega spokojniej i w bardziej profesjonalny sposób. Organizacja Euro nałożyło się na realizowany od 2002 r. plan modernizacji polskich szlaków komunikacyjnych także ze środków finansowych Unii Europejskiej. W kierownictwie resortu transportu zatwierdzono zaproponowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad i zarządcę infrastruktury Kolejowej PKP PLK propozycje zmian. Przedyskutowano podstawowe potrzeby transportowe i powiązania komunikacyjne z Ukrainą i między miastami gospodarzami rozgrywek. Zapadają też pierwsze decyzje kończące spory co do lokalizacji i przebiegu planowanych tras.
Minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka ustaliła przebieg wschodniej obwodnicy Warszawy przez Wesołą, minister transportu Jerzy Polaczek przeciął trwające od miesięcy dyskusje i zadecydował, że nie będzie żadnych zmian przebiegu Południowej Obwodnicy Warszawy na przedłużeniu trasy A2 koło lotniska na Okęciu. Obie decyzje zwiększają szanse na powstanie sporych fragmentów południowej i wschodniej obwodnicy Warszawy do 2012 r. Rozpoczynają się prace kolejowe na odcinku Warszawa-Praga Legionowo i Warszawa Zachodnia–Lotnisko Okęcie.
(Więcej informacji o transportowej części EURO 2012 w kolejnym Raporcie)
Janusz Piechociński, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych Tor
Janusz. [email widoczny po zalogowaniu]
lubie naszą okolicę
piechocinski
Nowicjusz
 
Posty: 28
Miejscowość: iwiczna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Jak przygotować auto do wyjazdu na wakacyjny urlop?
    Na początku roku 2022 większość (56%) dorosłych Polaków zadeklarowała, iż w bieżącym roku zamierza wyjechać w celach wypoczynkowych lub turystycznych na co najmniej 2 dni – wynika z danych CBOS. Wielu respondentów ...