REKLAMA
Witam;
Od początku zimy mam chyba problem z termostatem. Teraz ten problem jest coraz bardziej widoczny.
Wczoraj bez przerwy przejechałem 100km i po paru godzinach z powrotem 100km.
Po jakiś 15-20km temp doszła do 1/4 i przez resztę trasy praktycznie wskazówka się nie podniosła. Co ciekawe wskazówka podnosi się jak jadę pod górkę, a potem opada do 1/4.
Temperatura bez szału. Ciepła leciało. Nie marznęliśmy, było ciepło. Wydaje mi się też że słabo dmucha ale to mały pikuś. Może tak zawsze było, auto mam pół roku.
A co do drugiego pytania czy taka okropnie niska temperatura może sprawiać że po uruchomieniu samochodu, przez jakieś 1-2 km jak dodaje się gazu to coś tak dziwnie piszczy? Po 1-2km nie ma piszczenia. Gdy temperatura była wyższa nic takiego nie było.
Więc reasumując: Czy to termostat? Czy tym piszczeniem mam się martwić czy olać ze względu na temperaturę?
Dodam że wczoraj tankowałem auto. Spalanie - 5.39 (na 700km - 200 zrobiony na trasie).
Silnik: 1.9 jtd 85 kucyków 2002r.