REKLAMA
Dzień dobry,
W połowie października miałem kolizję swoim Oplem i realizuję naprawę z OC sprawcy. W związku z tym, że zakres uszkodzeń jest duży (wgniecenie od tylnych drzwi przez nadkole, do bagażnika) zdecydowałem się na naprawę szkody w warsztacie i oddałem samochód do ASO Opla w Gdańsku.
Oczywiście na początku obiecywane było, że wszystko będzie sprawnie, profesjonalnie, a ja niczym się nie martwię, zarówno z ubezpieczycielem, jak i z naprawą i w niedługim czasie odbieram auto jak sprzed szkody.
Po oddaniu zaczęło się wiele problemów. Trudny kontakt, działanie na szkodę klienta (nie chcieli robić geometrii i wymiany zderzaka, mimo że nawet rzeczoznawca ubezpieczyciela uznał to za zasadne), problem z częściami, autem zastępczym i wiele innych.
Obecnie trochę już sobie wyjaśniliśmy, ale pozostał mi jeden problem. Do rozpoczęcia naprawy brakuje jeszcze drzwi, które zostały zamówione nowe, oryginalne (ponoć w Niemczech). Drzwi były zamówione pod koniec października i do tej pory ich nie ma. Oczywiście rozumiem, że na niektóre części można czekać dłuższy czas, tylko Panowie nie są w stanie jakkolwiek określić statusu zamówienia, chociaż szacunkowego terminu otrzymania drzwi i rozpoczęcia naprawy. Twierdzą, że nie są w stanie tego zweryfikować, a drzwi „po prostu któregoś dnia przywozi dostawca” i może to być i jutro albo za pół roku.
I tutaj moje pytanie. W związku z tym, że te ASO ogólnie jest problematyczne, to zastanawiam, czy to jest normalne działanie? Czy może ktoś wie jak to wygląda z tymi częściami, czy naprawdę nie można określić chociaż przybliżonego terminu dostarczenia części i naprawy? Nie znam się na tym, ale dla mnie brzmi to trochę jakby nie wyrabiali się z terminami i w taki sposób zbywają klientów.
Jeżeli mieliście podobną sytuację, może wiecie jak skutecznie z czymś takim działać (oprócz „głuchego” dzwonienia). Zastanawiam się też nad przewiezieniem auta do innego warsztaty, ale trochę boję się, że wpadnę z deszczy pod rynnę.
Z góry dzięki za pomoc