Samochody elektryczne i wyścig w zasięgach, czasie ładowania itd.

08 Cze 2022, 13:08

Tak sobie czytam te artykuły z elektrykami i... no właśnie jest sporo wad, a i tak pełno pochwał. Zastanawiam się z czego to wynika?

Czytam wczoraj zasięg BMW i4 w pełni elektrycznego i przejazd na dystansie 1000km polskimi drogami. Kierowca nie miał nigdzie problemów z ładowaniem ale pominął fakt że ładował się głównie w nocy :mrgreen: Ja wszystko rozumiem ale 3 godziny ładowania przy pokonaniu takiego dystansu to przecież masakra. Co chwila trzeba szukać ładowarki i to zanim wyjedziesz musisz już wiedzieć gdzie znowu będziesz się ładował. Naprawdę trzeba mieć cierpliwość :)

Ja wiem że samochody elektryczne są fajne, mają wysoki moment obrotowy i nawet te słabe potrafią fajnie przyspieszać no ale trzeba zejść trochę na ziemię i spojrzeć na to wszystko normalnie.

Ciekawe były wyniki podsumowania ile kasy kosztowała tak podróż. Wyszło że około 46zł za 100km bo samochód zużywał 20-22kWh / 100km.

Teraz zastanawiam się gdzie tu oszczędności? Bo ja nie widzę żadnych porównując ten dystans do samochodu z silnikiem diesla lub innej hybrydy gdzie pokonamy go na pewno o jakieś dwie godziny szybciej wliczając postoje. Koszty za paliwo mogą być bardzo podobne, a nawet niższe jadąc tak jak tym elektrykiem jechał kierowca testujący czyli nie przekraczając 120km/h :mrgreen: (większość drobi to były tereny zabudowane).

Macie jakieś doświadczenia z samochodami elektrycznymi użytkowanymi w takich warunkach?

Ja uważam, że taki samochód sprawdzi się bardzo fajnie w przypadku drugiego auta którym jeździmy w większości po miejscu, a w garażu lub na miejscu parkingowym mamy gniazdko z którego podładujemy baterię. Najlepiej by jednak było mieszkać w domu i mieć jakiegoś WallBoxa bo wtedy wyjdzie to najekonomiczniej.

Rozumiem, piszą że ładując na stacji można w tym czasie coś zjeść np. hod doga czy kanapkę ale z drugiej strony ile można jeść :mrgreen: żeby zabić czas ładowania.

Pomijam fakt, że u nas ładujemy samochód prądem wytworzonym w większości z paliwa kopalnego czyli węgla :) ale to już inny temat do dyskusji.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10028
Zdjęcia: 35

09 Cze 2022, 04:54

Ja zrobiłem niedawno trasę na mazury i z powrotem w 1 dzień 520km.
Wyjechałem o ósmej, załatwiłem co miałem załatwić i wróciłem na 16.
Jazda też max 120 (1/3 trasy), a reszta 70-90. Tankowałem przed wyjazdem i po powrocie.
Spalanie około 6,5 LPG/100km. Kosztowało mnie to 125zł :mrgreen:
Elektryki mają swoją niszę, jazda wokół komina i ładowanie tanim prądem
(2 taryfa, fotovoltaika). Ale długie podróże to męczarnia i frustracja.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3753
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

09 Cze 2022, 09:17

yeti65 napisał(a):Spalanie około 6,5 LPG/100km. Kosztowało mnie to 125zł
Piękny wynik bo obstawiam ze jechałeś swoim Dusterem :)

Wczoraj niechcący rozmawiałem z osobą jeżdżącą na co dzień Nissanem Leaf (takie pogadanki pod szkołą po odstawieniu dzieci :) ). Chwaliła sobie ale mówi że dziennie nie przekracza 30-50km i ładuje go z gniazdka 230V. Powiedziała, że o trasach to nawet nie myśli bo w jej przypadku, a to samochód 8 letni musiała by się chyba co 150km w trasie ładować. Jednak na miejscu sprawdza się bardzo dobrze.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10028
Zdjęcia: 35

09 Cze 2022, 11:49

Ja uważam, że elektryki są dobre tylko i wyłącznie dla tych, którzy maja własny domek albo mieszkają w bloku i mają własny garaż i używają tego autka do jeżdżenia wokół komina. Jadę do sklepu, z dziećmi do szkoły itp, kiedy trzeba to ładuję. Do tego mam albo fotowoltaikę, albo prąd z umową na podział godzin, gdzie w określonych godzinach dnia czy w wekeendy mogę sobie ładować za parę groszy.
Ale na dalsze wycieczki elektryki odpadają niestety, Główną wadą tego wszystkiego jest to, że w Polsce jest bardzo malutko ładowarek ogólnodostępnych, a kierowcy tych aut mają innych w głębokim poważaniu, bo podłączają autko do gniazdka i jak się naładuje, to zamiast odłączyć, to auto dalej stoi i zajmuje miejsce. Na szczęście w większości ładowarek ten problem zniknął, bo właściciel wprowadził opłatę za zajmowanie miejsca.
Kolejny minus to czas podróży - jak sie jedzie gdzieś dalej, to niestety do czasu podróży trzeba dodać te kilka godzin na ładowanie. Tak więc czas podróży się wydłuża niepotrzebnie. A zimą jest jeszcze gorzej, mimo, że producenci robią wszystko, aby sprawność aku była jak najlepsza. A przynajmniej tak twierdzą.
JA mogę podsumować to tak - Polska i polscy kierowcy nie dorośli jeszcze do aut elektrycznych.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

09 Cze 2022, 12:18

MotoAlbercik napisał(a):JA mogę podsumować to tak - Polska i polscy kierowcy nie dorośli jeszcze do aut elektrycznych.
No z jednej strony tak ale tu brak infrastruktury jest kluczowy. Druga sprawa to koszty. Tu uważam, że w obecnej chwili samochody elektryczne są tylko dla ludzi zamożnych, bogatych. Bo skoro można jeździć na gazie taniej i bez ograniczonego zasięgu to po co komu elektryk? Tu już sam zakup takiego samochodu to dla niektórych wyzwanie, a dla innych i moda "bo mam elektryka". Już się z tym spotkałem.

Dzisiaj jeszcze z ciekawości przeglądałem ceny ładowania i tu też jest nieźle. Bo jak nie masz abonamentu to płacisz drożej. Do tego im wyższa moc ładowania tym wyższa cena za kWh. Tak podliczając te wszystkie koszty ładowania poza własnym gniazdkiem wychodzi nie za ciekawie. Aha, jak przekroczysz czas ładowania do dochodzi kolejna opłata itd.
To trochę tak jak być chciał tankować tańsze paliwo na Orlenie czy innej stacji i musiałbyś wykupić miesięczny abonament :)
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10028
Zdjęcia: 35

09 Cze 2022, 15:26

Rokiko napisał(a):Tu uważam, że w obecnej chwili samochody elektryczne są tylko dla ludzi zamożnych, bogatych.

Może i tak. Ale nie o to mi chodziło. Obojętnie czy ktoś jest bardziej zamożny czy mniej zamożny, to nadal pozostaje problem ładowania takich aut w czasie dłuższej podróży. A problem ten nasila się w zimie, kiedy to pojemność tych akumulatorów maleje.
Do podróży trzeba dodawać czas ładowania, czyli taki przymusowy postój, bo czy chcę czy nie, to muszę naładować, bo nie pojadę dalej. Do tego dochodzi fakt, że przed wyjazdem, nawet w miejsce które znam, muszę poszukać sobie po drodze miejsce, gdzie te aku będę mógł naładować, że jak przyjadę do celu, to żeby mi starczyło na jeżdżenie po miejscu jak i na powrót ( np. wyjazd na jakieś wakacje w góry czy nad morze ). No i w miejscowościach wypoczynkowych z tego co widziałem, to zazwyczaj zawsze jakieś auto stoi i się ładuje ( np. Zakopane ). Więc do czasu ładowania trzeba doliczyć stracony czas na ewentualne oczekiwanie w kolejce.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Lexus IS 200 od dzidy
    Moja skrzynka pęka w szwach od zapytań nt. mojego samochodu (ponad 300 wiadomości priv już), więc pomyślałem, że spróbuję przybliżyć to co mam i dokumentować jak się sprawuje (lysy30 mnie pilnuje w tym względzie :D). ...

03 Gru 2022, 12:43

Z elektrykami jest ten problem, że jak nie masz domu to nawet jakbyś dostał w prezencie taki samochód to masz problem ;) Jazda po mieście i do pracy luz, małe dystanse, można podładować auto jadąc na zakupy do galerii - tylko właśnie MUSISZ jechać i MUSISZ chodzić kilka godzin po sklepach, żeby się auto naładowało.

A co jak chcesz jechać do rodziny? Ja mam 180 km w jedną stronę, z czego 100 km ekspresówką. Łącznie wychodzi 360 km, tylko że lubię jechać dynamicznie i korzystać z trasy, a nie się wlec za ciężarówką. I nagle się okazuje że 400 km może nie starczyć, bo im szybciej tym większe zużycie prądu (rośnie lawinowo). A u rodziny gdzie mam naładować? Pod kamienicą? W święta galerie zamkniętę, to mam w drodze powrotnej stać 30 minut na stacji ładowania? Przy 180 km trasy którą robię w dwie godziny? :mrgreen:
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

03 Gru 2022, 19:27

Prawda jest taka - jak to w Polsce bywa - miało być pięknie, jest jak zwykle. Prąd do ładowania produkowany z węgla - ekologia jaki nic...Zużyte akumulatory - utylizacja - ekologia jak nic...Produkcja całej elektroniki - ekologia jak nic...
A najlepsze na koniec - cena ładowania takiego auta żeby przejechać 100 km to... A miało być tak pięknie - ekologicznie i tanio :mrgreen:
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

03 Gru 2022, 19:42

MotoAlbercik napisał(a):cena ładowania takiego auta żeby przejechać 100 km to... A miało być tak pięknie - ekologicznie i tanio
Patrząc na to wszystko najlepiej opłaca się LPG :) cena poniżej 3 zł więc sporo poniżej połowy ceny litra benzyny.
galakty napisał(a):I nagle się okazuje że 400 km może nie starczyć, bo im szybciej tym większe zużycie prądu (rośnie lawinowo)
No i w lato może jeszcze by wystarczyło ale w zimie z ogrzewaniem będzie słabo. Druga sprawa żeby przejechać te 400km to musisz mieć przed wyjazdem zasięg ponad 500km (tak myślę), a które z dzisiaj dostępnych elektryków mogą się takim zasięgiem pochwalić w realu? No w mieście jest lepiej bo działa rekuperacja przy hamowaniu ale w trasie już tak dobrze nie ma.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10028
Zdjęcia: 35

03 Gru 2022, 20:31

Tak z innej beczki - ładowanie elektryka kontra moc przyłączeniowa punktu odbioru energii elektrycznej . To nie ma tak że możemy brać ile chcemy. No mamy np garaż , licznik , umowę na prąd z mocą przyłączeniową na 5 kW Jedna faza . O jakiej tam wartości będzie bezpiecznik za licznikiem ? Czy to wystarczy do efektywnego ładowania czy będziemy kisić dwa dni aby korek nie strzelił ? Mam trzy fazy , mocy przyłączeniowej według umowy z elektrownią jest 11 kW. Bezpieczniki za licznikiem to 16 A . Teoretycznie mogę kupić / zainstalować ładowarkę 11 kW. Z tym że w domu ( domek jednorodzinny ) coś tam jest włączone . No ok . jedno auto do w miarę szybkiego ładowania . A dwa ? Będziemy rzucać monetą kto się ładuje ? No to możemy pójść do elektrowni o zwiększenie mocy przyłączeniowej i tym samym o większe bezpieczniki , brać więcej prądu , efektywniej ładować ( pomijam koszty przystosowania instalacji ) . A tu może być du..a . Elektrownia może odpowiedzieć że transformator na podstacji w tym rejonie nie wydole bo to i tamto . A i że za dużo chętnych na ten zabieg . Te ładowarki przydrożne mogą mieć moc 150 kW a w domu to jest nierealne .
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4845
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

04 Gru 2022, 12:40

bonifacy napisał(a):Tak z innej beczki - ładowanie elektryka kontra moc przyłączeniowa punktu odbioru energii elektrycznej .

Zgadza się - tu już nie ma tak wesoło jak z ładowarkami na ulicach, przy CPN-ach czy hotelach.
Co do mocy, to przyłączeniowa jest ważna, ale ważniejsza jest moc umowna, która jest zazwyczaj niższa od przyłaczeniowej. A żeby zwiększyć moc umowną, często trzeba wymieniać kabel między WLZ a zabezpieczeniem przedlicznikowym, oraz zabezpieczenia przedlicznikowe + kable do rozdzielnicy domowej. Czyli praktycznie remont instalacji elektrycznej w domu.
No i pytanie dla ekologów - ile kosztuje samochód elektryczny a ile Pb + LPG? Ile trzeba zużyć węgla, żeby naładować samochód elektryczny, a ile trzeba zużyć Pb i LPG żeby przejechać 100km? Ile kosztuje przejechanie 100km samochodem elektrycznym a samochodem Pb+LPG? Kto mi zapłaci za to, że jestem "eko"? "eko" specjalnie w cudzysłowiu, bo samochody elektryczne tak naprawdę nie są eko...Pod żadnym względem..
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

04 Gru 2022, 18:07

W domu to grunt żeby przez noc auto się naładowało, raczej szybkich ładowarek nie potrzeba. Zresztą to jest takie obciążenie dla infrastruktury, że po prostu się nie uda. Sieć nie jest w stanie wytrzymać mocnych ładowarek w każdym domu.

Ah nie, na samochód będzie stać tylko elitę, spalinówek nie będzie, a elektryki tylko dla bogaczy :ok:
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

04 Gru 2022, 20:13

galakty napisał(a):na samochód będzie stać tylko elitę, spalinówek nie będzie, a elektryki tylko dla bogaczy :ok:

To tak jak z pogodą - pogoda jest dla bogaczy, dla niebogatych są prognozy złe :D :D :D
Czyżby Halinka chciała nam coś powiedzieć tyle lat temu?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

05 Gru 2022, 16:28

Zobaczcie, że już teraz potrafiły być problemy w lecie jak poszły w ruch klimatyzacje w biurowcach, domach itd. To co tu mówić o dodatkowym obciążeniu przez ładowane elektryki nawet z ładowarek.
galakty napisał(a):W domu to grunt żeby przez noc auto się naładowało
No ale tu chyba zostanie tylko hybryda plug-in bo ona będzie w stanie ze zwykłego gniazdka naładować się do pełna w czasie maksymalnym do 8 godzin zwykle będzie to krócej 4-6 godzin. W przypadku typowego elektryka z baterią około 50kWh nie ma szans żeby to zrobić w nocy ze zwykłego gniazdka 230V i tu myślę że taką pojemność można by było naładować w jakieś 22-23 godziny. Korzystając np. z ładowarki 3,6 kW (32 A) też nam zabraknie nocy bo trzeba liczyć jakieś 12-13 godzin :wink: Oczywiście chodzi o naładowanie od 0 do 100%. Ładowanie 20-80% będzie o jakąś połowę krótsze, a nawet więcej niż połowę podanego czasu można by przyjąć nawet 1/3 czasu naładowania do pełna i wtedy była by szansa na naładowanie w nocy 30-80%.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10028
Zdjęcia: 35

19 Gru 2022, 12:10

Tak naprawdę większość ludzi pokonuje krótkie dystanse, przynajmniej w Europie. Ładowanie przez noc z gniazdka 230V powinno w zupełności wystarczyć, a jak ktoś potrzebuje więcej to są wallboxy.

Problem w tym, że to działa tylko w domkach. W bloku nie masz ładowarek, zarządcy potrafią zakazywać parkowania pod ziemią aut elektrycznych (i z LPG). To gdzie mam ładować? Pod galerią gdzie są 4 wtyczki? Na stacji benzynowej gdzie są 4 wtyczki? A aut przyjedzie 50? :D

Tak jak pisałem, elektryki będą dla bogatych. Zmierzamy do "wielkiego resetu", auta spalinowe już są zaklepane do roku 2035 (potem BAN), a jak ktoś myśli że może sobie jeździć 20 letnim benzyniakiem to spokojnie, takie podatki dowalą że nie będzie się opłacało go trzymać ;)
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007