Dziękuję za odpowiedzi. Wiem że aby się pościgać i robić dobre "czasy" lepsza będzie przednionapędówka, nad takimi też się zastanawiam, peugeot 106 albo suzuki swift to całkiem dobra opcja. Z drugiej zaś strony chciałbym mieć tą frajdę z jazdy tylnonapędowym samochodem i podszkolić swoje umiejętności w prowadzeniu. To autko to narazie jak to kolega powiedział for fun, więc jak najniższym kosztem i nie jokoś wypasione. Subaru było by w porządku ale jednak ubezpieczenie wyszłoby dużo a ja chcę samochód sam opłacać z jakiś chwilowych zarobków ponieważ ciągle się uczę i nie zarabiam. Sierra byłaby super, miałem Mondeo
4x4 136KM na początek kariery kierowcy
i przyznam że był zajebistym samochodem
no ale jak mówię, samochód normalnie to mam, na ojca oczywiście który płaci kilkaset złotych, mi krzyknęli ok 2000zł więc sami rozumiecie ;p