TIRY - Lubimy czy nie?

27 Sty 2009, 13:20

W jednym z ostatnich wątków rozwinęła się dyskusja o ciągnikach siodłowych z naczepą potocznie zwanych tirami, więc pozwoliłem sobie założy nowy topic -

Czy lubimy towarzystwo tych gigantów (dosłownie i w przenośni) na drodze, za co ich lubimy, co nas w nich denerwuje?

Zapraszam do dyskusji.
prawo jazdy od trzech lat, przejechane ponad 150000 km
vito_corleone_2.1 cdi
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13

27 Sty 2009, 15:36

Z checia rozpoczne dyskusje :P.
Otoz nie mam 100 % zdania na temat TIRow i kierowcow tych pojazdow. Tzn. moim zdaniem wszystko zalezy od konkretnego czlowieka a nie od ogolu. Na potwierdzenie moich slow podam kilka przykladow wzietych wprost z mojaego zycia :
Prawko mam od niedawan ale zdazylem juz zaobserwowac pare rzeczy. Kierowcy TIRow sa bardzo rozni, inaczej zachowuja sie na drodze.
Np. Piatek - rozpoczynam wyprzedzanie TIRa, jestem na wysokosci polowy naczepy (no moze polowy jeszcze nei bylo ale w kazdym razie rowno z kolami naczepy) a taki "jegomosc" (bo pewnie ma sie za pana szos) wlacza lewy kierunek i wyprzedza... Musialem dac ostro po hamulcach, dopiero jka gosciu uslyszal "pisk" to zaniechal wyprzedzania i zjechal na prawy pas... Idiota po prostu...
Sytuacja z lata - jade skuterem (wtedy jeszcze prawka nie mialem) a gosc z TIRa, ktory nie mogl mnie wyprzedzic trabi, podjezdza blisko motocykla itp...
Ten to juz w ogole powinien sie na badania wybrac...

Z 2 strony spotkalem sie tez z "milymi" kierowcami TIrow. Pare razy "wpuscili" mnie do ruchu czy umozliwili skret w lewo. Takich kierowcow naprawde szanuje.
Wiec zeby nie uogolniac to napisze ze kazdy kierowca jest inny, jeden zachowuje sie jka [...] (bo on jedzie wielkim samochodem i jest panem), inny z kolei kulturalnie.
Luq
Początkujący
 
Posty: 105
Miejscowość: woj. Lodzkie

27 Sty 2009, 18:40

Ja troszkę skopiuję z poprzedniego tematu co napisałem:

Kierowcy tirów są to kierowcy zawodowi i dzięki nim mamy co do gęby włożyć, mamy w co się ubrać itp. samo to że "zawodowi" = mają duże doświadczenie. Na drogach każdy tir którego spotkałem był bardziej uprzejmy od niektórych (ale sporo) osobówek.. Każdy którego zapytałem o drogę powiedział, pozdrowił, czasem zażartował.. a osobówkom to lata, czasem nawet nie podziękują jak ktoś im powie. Ja mam szacunek dla tych ludzi za umiejętności i odpowiedzialność jaką na siebie biorą. Sam mam prawko tylko na B+E ale ciągnie mnie coraz bardziej do większej przyczepy :D.

Zgodzę się też z vito że są różni kierowcy, to jest prawda ale jakoś tak łatwiej mi usprawiedliwić kierowcę tira który np. LEKKO wymusza na wyjeździe skądś, czy też wyprzedza trochę bardziej niebezpiecznie.. czy inne wykroczenia ale tak jak mówię LEKKO nagięte - usprawiedliwiam je jakoś tak lżej ponieważ to ich praca, zawód i stąd może ich goni czas, może jadą już x godzin i też mają dość czekania itp. Wiem... osobówkom niektórym też się spieszy (kurier, zaopatrzenie itp.) ale mniejszym pojazdem łatwiej śmignąć czy wyhamować niż kilkunastu tonowemu pojazdowi.

Zdarzą się też bardzo chamscy kierowcy, o nich słyszałem tylko opowieści bo sam nie doświadczyłem na szczęście, ale takim to lepiej ustąpić i niech jadą w końcu siłowo na drodze z nimi nie wygramy (my osobówki).
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

27 Sty 2009, 19:22

wiecie jak kierowcy 'tirów' mówią na samochody osobowe/dostawcze?
-resoraki :lol:

Ja też nigdy nie doświadczyłem chamstwa ze strony kierowców tirów, a juz troche sie ojeździłem w życiu. tak samo nie widziałem jeszcze zeby kierowcy tzw. busów jeździli skandalicznie niebezpiecznie. to też są zawodowcy, a ze strachu piszczą głupie baby które jak w odległości 400 metrów zobaczą nadjeżdząjący z naprzeciwka samochód w trakcie wyprzedzania to już panika a potem opowieści jak to oni okropnie jeżdża itd.

A wracając do tematu tirów - mi bardzo odpowiada ich towarzystwo na drodze. i bardziej ufam im niż kierowcom osobówek, powiem więcej - gdy jade między dwoma tirami w nocy po nieznanej trasie to czuje sie bezpiecznie bo wiem że mam koło siebie dwóch zawodowców którzy jadą profesjonalnie, zawsze pomogą, poradzą itd i nawet jest do kogo gębę otworzyc przez CB, spytać czy mogę bezpiecznie wyprzedzać itd. Starsi kierowcy tirów robią coś bardzo użytecznego - gdy ich wyprzedzam w nocy to (gdy jest to mozliwe) doświetlają mi drogę tymi potężnymi reflektorami które jesli sie nie mylę odpowiadają tzw. swiatłom drogowym w osobówkach. Oczywiście w momencie jak przód mojego auta równa się z przodem ciągnika to wyłaczają 'długie' światła :)

Zawsze wtedy dziękuję przez radio albo chociaz awaryjkami, a oni mi odpowiadają i jeszcze pożyczą szerokości i powodzenia.

Podsumowując - kierowcy tirów to najczęściej kulturalni spokojni i uczynni ludzie i uważam że wszyscy powinni się od nich uczyć manier i zachowania na drodze.

p.s.
oczywiście zdarzają sie wyjątki, ale odsetek 'debili' wśród zawodowców jest o wiele mniejszy niż wśród pozostałych.

Pozdrawiam koledzy.
prawo jazdy od trzech lat, przejechane ponad 150000 km
vito_corleone_2.1 cdi
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13

27 Sty 2009, 19:47

Tak samo pomagają wrzucając prawy kierunek jak się czaję za jakimś tirem.. pokazując że nic nie ma naprzeciwko. Wiele razy też takie miłe gesty robili kierowcy autobusów tych na większe trasy typu Polonia itp.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

27 Sty 2009, 23:00

qki tak nawiasem mówiąc tez jestem z Zamościa 8)
prawo jazdy od trzech lat, przejechane ponad 150000 km
vito_corleone_2.1 cdi
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13

28 Sty 2009, 12:01

Z kierowcami tirów bywa roznie na pewno jezdza owiele wiecej niz osobówki a co za tym idzie poznaja wszystkie obyczaje na drodze zeby jeden drugiemu pomagał a nie jak nie które osobówki jada za toba biora sie za wyprzedzanie wchodza przed ciebie i po hamulcach, to jest chyba najbardziej znienawidzony manewr przez kierowców tirów a co do tematu Cb to zazwyczaj odzywaja sie tylko kierowcy tirów a osobówki kupuja radia tylko zeby wiedziec gdzie miski sie kreca albo zeby blokowac 19 jakims pisu pisu itd. Nie powiem tez jezdze osobówka ale od kad posiadam Cb to jak jestem w stanie komus pomuc to zawsze sie odezwe no i przez Cb poznałem wiecej obuczajów panujacych na drogach.

Generalnie lubie kierowców tirów bo zawsze mozesz liczyc na pomoc od takiej osoby chodzby przy wyprzedzaniu jak juz koledzy pisali a osobówka nie jednokrotnie przy wyprzedzaniu dodaja jeszcze gazu zeby to uniemozliwic poprostu czyste chamstwo. No i podziwiam ich za to ze dzięki nimi wszystko jest w sklepach i że tyle czasu spedzaja za kółkiem.

73!
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

01 Lut 2009, 22:24

Mój wujek jest kierowcą zawodowym, co prawda nie Tira a sam dostawczego, ale napradę go podziwiam za umiejetnośći i za cierpliwość, tak samo pozostałych kierowców zawodowych tezgba szanować, bo jednak jazda wielkim tirem to jest duża odpowiedzialnośc.
Ja rzadko spotykam tiry, bo w trasy jeżdze żadko ale tak jak pisali koledzy wyżej to zależy od człowieka jak sie zachowuje na drodze, zawsze znajdzie jakis cha.m i ktos uprzejmy.
Chociaż raz spotkałem bardzo głupiego kierowcę tira. Na wyjeździe z gdańska (jechalismy na 2 auta) przy predkosci ok 70km/h zaczął nas wyprzedzać tir. Szalał koles strasznie na drodze wyprzedzał inne tiry i osobówki, w końcu go wyprzedziśmy ale jak dojezdzaliśmy do róbót na drodze ograniczenie do 30, to nas praktycznie dogonił, chyba wogole nie zwalniał. NIe pamietam czy to polski tir czy zagraniczny ale straszny wariat.
zbychu57
Aktywny
 
Posty: 312
Miejscowość: Białystok

06 Lut 2009, 20:51

Osobiście wolę jechać w towarzystwie TIR'ów i innych samochodów za kierownicą których siedzi kierowca zawodowy. Wiem, że taki dokładnie wie co robi, a nie jedzie na tak zwanego "czuja". Choć nie zawsze taki kierowca zachowuje się tak jak powinien... trzeba też to uzasadnić. Znam wielu takich kierowców, to z kategorią C, C+E, a także samochodów dostawczych typu Mercedes Sprinter itp. Otóż wyobraźmy sobie, że jedziemy już prawie 8 godzin, jesteśmy zmęczeni, głodni i te pe, a za chwile będziemy na miejscu i w końcu sobie odpoczniemy, to każdy chciałby jak najszybciej dojechać do miejsca docelowego, bądź gdzieś się zatrzymać i odpocząć.
Ogólnie tacy kierowcy z reguły prędzej "puszczą" cię na skrzyżowaniu, choć on ma pierwszeństwo.
Boss
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 66
Miejscowość: Włocławek

07 Lut 2009, 18:59

Ja mam same pozytywy , ze spotkań na drogach , tirów, 100% wolę ich , niż , osobowych ....ale to uogólnienia, wszyscy jesteśmy ludźmi , wadliwymi :lol: :lol:
raban
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 36
Miejscowość: Płock okolice

15 Lut 2009, 01:20

To prawda że znacznie więcej głupich zachowań zdarza się "osobówkom" - w końcu kierowcy tirów są "w pracy". Ale znam dwa przypadki złego zachowania kierowcy tira, na bank, bo przydarzyły się moim znajomym niedawno. Koleżanka w ciąży i jadąca z małym dzieckiem została zepchnięta przez tira do rowu, przy małej prędkości, ale tir po prostu pojechał dalej, nic się nie stało ale sama sytuacja jest naprawdę skrajna. No i osobie z mojej rodziny zdarzyło się znaleźć w kolumnie tirów, w której kierowcy "bawili się" podjeżdżając blisko i strasząc. Niby to tylko zabawa i na pewno mieli kontrolę nad tym, co robią, ale stres dla niezbyt doświadczonego kierowcy duży. Ja nic nie mam do tirowców, ale też się zdarzają wpadki.
Em
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Warszawa

15 Lut 2009, 14:35

Z jednej strony gdy jadę otoczony tirami to czuję się jakbym jechał w takiej barierze przez którą nikt nie przejedzie, ale z drugiej strony są powolne i często zajeżdżają drogę oraz jadą obok siebie przez co nie można przejechać.
erykoski5
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 426
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Leszno

15 Lut 2009, 15:58

Em napisał(a):No i osobie z mojej rodziny zdarzyło się znaleźć w kolumnie tirów, w której kierowcy "bawili się" podjeżdżając blisko i strasząc. Niby to tylko zabawa i na pewno mieli kontrolę nad tym, co robią, ale stres dla niezbyt doświadczonego kierowcy duży. Ja nic nie mam do tirowców, ale też się zdarzają wpadki.

Coś tam musiało być, jakiś powód. Często kierowcy osobówek nie zdają sobie sprawy z własnych błędów.

Niedawno jechałem w trasie i na CB słyszałem jak TIRowcy narzekali na osobówkę, która wyprzedziła TIRa i zamiast odjechać, to ani nie przyspieszyła, a zwolniła. Po co było więc wyprzedzać?

A że ciężko wyprzedzić kolumnę TIRów to racja, dlatego nie jest głupim pomysłem kupowanie mocniejszych aut, które radzą sobie z wyprzedzaniem, a nie jazda małymi, zapchlonymi benzyniakami z silnikami 0,8 litra.

A w przyszłości jak będę zmieniał auto to zapewne zapoluję na coś co będzie miało te 120 KM i raczej nie mniej.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

15 Lut 2009, 18:13

erykoski5 napisał(a):oraz jadą obok siebie przez co nie można przejechać.


Takie zachowanie zazwyczaj jest spowodowane korkiem wtedy rownaja sie dwa tiry i przytrzymuja wszystkich z tyłu a pózniej jada z mała predkoscia a nie ciagle gaz chamulec gaz chamulec jak to w korku.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

15 Lut 2009, 19:21

Dishman napisał(a):A że ciężko wyprzedzić kolumnę TIRów to racja, dlatego nie jest głupim pomysłem kupowanie mocniejszych aut, które radzą sobie z wyprzedzaniem, a nie jazda małymi, zapchlonymi benzyniakami z silnikami 0,8 litra.


To prawda, ale trzeba brać pod uwagę, że ludzie kupują takie auta z powodów ekonomicznych. Jak się jest studentem czy emerytką to nieraz człowiek nie może sobie pozwolić na większe i więcej palące auto. Sama mam przyzwoity silnik 1,6 l ale trzeba rozumieć tych, co mają mniej :-) Oni się mogą ze mnie śmiać, że nieraz ledwo starcza na wachę ;)
Em
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Warszawa