Toyota avensis 2.0 D4D 99 - przepływomierz, wymiana (wypiąłem czujnik)

Witam.
Jak w temacie - jeżdżę z wypiętym czujnikiem przepływomierza. Tak już było jak ją kupiłem. Gdy jest wpięty to auto nie może się rozpędzić (nie ma co wrzucać 2 biegu lepiej się zatrzymać i wypiąć). Pali mi około 11/100
Ostatnio jak odpaliłem auto żeby się zagrzało to zobaczyłem przy odśnieżaniu że z wydechu leci dużo małych czarnych drobinek. Ostatecznie moja dziewczyna dostała małym, czarnym, smolistym kleksem w nowe spodnie narciarskie bo stanęła w złym miejscu w złym czasie
Czy ten przepływomierz trzeba wymienić czy to może kwestia zaśniedziałych styków od wtyczki? Czy wysokie spalanie, te drobinki i nieszczęsny kleks na spodniach mojej lubej to wina jeżdżenia z wypiętym bo jest nieodpowiednia mieszanka paliwowo-powietrzna? No i najważniejsze: czy w ogóle jest sens kupować używany przepływomierz za około 50zł czy lepiej dać te 400 za nowy? Miał ktoś podobny problem w tym samochodzie? Z góry dziękuję
W internetach znalazłem że to się przepływomierz DENSO nazywa jeśli to wam pomoże

I czy mogę sobie to sam wykręcić i wkręcić nowy i tyle czy jest jakaś procedura w stylu wypinanie akumulatora itd.?

Na początek proponuję go wyjąć i wyczyścić. A właściwie wymoczyć w benzynie i wymyć. Prawdopodobnie będzie zasyfiony. Dziwne tylko, że jak go podepniesz, to ci błędu nie wywala.

Zapomniałem jeszcze wspomnieć, choć to może oczywiste, że gdy jest wypięty czujnik tego przepływomierza to świeci się kontrolka silnika. Jeśli jest wpięty to nic mi się na desce rozdzielczej nie pokazuje.
Dobrze, więc mam umyć w benzynie ale zwykłej ze stacji czy ekstrakcyjna też może być? Nie mam kanistra więc ekstrakcyjną jest mi taniej ogarnąć.