Zakup pierwszego auta (Ford Mondeo)

24 Paź 2025, 20:20

Witam wszystkich,
Powoli zbieram się do zakupu pierwszego auta i mam na celowniku Forda Mondeo MK4, ale tutaj pojawia się pytanie.
Z jakim silnikiem najlepiej szukać tego modelu? Chciałbym wydać między 20-25 tys

04 Lis 2025, 09:06

MK4? Oj, jak już go kupisz to od razu w aptece zamów beczkę nerwosolu i z OBI weź kilka wiader na łzy. Sznurka i czarnego worka na razie nie bierz, w końcu to pierwsze auto dopiero.
Jeśli już uprzesz się na Mondeo (tak, wiem, ładne są Fordy) to najgorsze co możesz wybrać to TDCI czyli Diesel. Jeśli gustujesz w tematyce sado / maso to wybierz TDCI z automatem lecz wtedy weź już sznurek z OBI.
Ford wariował jak większość innych. Był już Volvem przez chwilę a potem nawet i Peugeotem tak jak Opel dzisiaj (PSA). Jeśli chcesz spokoju to benzyna do 1.6 w manualu. Bez LPG i bacznie sprawdź w urzędach, czy dany egzemplarz nie miał kiedyś LPG.
Ostatnie 'pancerne' Fordy w Dieslu to Mk2 1.8TD.
Reszta trupy, zwłaszcza słynny Mk3 2.0 TDCI którego każdy oddawał tak samo za darmo, jak Lagunę II.

04 Lis 2025, 11:37

Gargamel napisał(a):MK4? Oj, jak już go kupisz to od razu w aptece zamów beczkę nerwosolu i z OBI weź kilka wiader na łzy. Sznurka i czarnego worka na razie nie bierz, w końcu to pierwsze auto dopiero.
Jeśli już uprzesz się na Mondeo (tak, wiem, ładne są Fordy) to najgorsze co możesz wybrać to TDCI czyli Diesel. Jeśli gustujesz w tematyce sado / maso to wybierz TDCI z automatem lecz wtedy weź już sznurek z OBI.
Ford wariował jak większość innych. Był już Volvem przez chwilę a potem nawet i Peugeotem tak jak Opel dzisiaj (PSA). Jeśli chcesz spokoju to benzyna do 1.6 w manualu. Bez LPG i bacznie sprawdź w urzędach, czy dany egzemplarz nie miał kiedyś LPG.
Ostatnie 'pancerne' Fordy w Dieslu to Mk2 1.8TD.
Reszta trupy, zwłaszcza słynny Mk3 2.0 TDCI którego każdy oddawał tak samo za darmo, jak Lagunę II.

To jakiś sarkazm?

04 Lis 2025, 13:07

Zwał jak zwał ale raczej historia pod tytułem :

"tysiące ludzi zrobionych na pompowtryski, sprzęgło dwumasowe i DPF w TDCI"
oraz na porzekadło:
"sprzedajemy dopiero wtedy, gdy na serio się sypie"

Tak, ja wiem. Pół roku temu robił dwumasę, rok temu wszystkie pompki, miesiąc temu rozrząd, tydzień temu regenerował DPF a teraz przed sprzedażą wymienił olej, płyny, kolcki i tarcze.
A jak będziesz chciał "brać" to zrobi jeszcze przegląd. Mowa o heńkuHandlarzu, który sprzedaje TDCI którym jeździł dziadek do kościoła i do biedry po zakupy.

Pierwsze autko?
Tak, ale Fiat 1.4 8V w którym wtryski wieczne są a sprzęgło Sachsa kosztuje 400zł i naprawić to będzie umiał nawet cieciu z Lidla.

Chłopie, chodzę z ludźmi od czasu do czasu po komisach w których mnie nie znają i nie chcą mnie dziobać kosą to ....dwumasa klepie w 75% szrotu na handel. A ile taka przygoda? A tak od 4000 do nawet 7500 z robotą. Dorzucisz heble, opony, przegląd, filtry, oleje i z takiego Mondeo za 24000 masz Mondeo za 34000. A gdzie reszta? (ta reszta to na przykład właśnie te pompki i często turbinka ukochana). Wtedy złomujemy (na OtoMoto) albo po chwili mamy najdroższe MK4 w województwie.
Jeździmy rok czy dwa i handlujemy.
Wtedy

bo dają 3000.
Panie, to ma prawie 20 lat już.

04 Lis 2025, 17:54

Coś niedopracowane to AI

Od kiedy w Mondeo pompowtryski?

05 Lis 2025, 19:06

Stare notatki. Teraz sprawdziłem raz jeszcze, więc szacun za spostrzeżenia. Pompki były od A4 B7

a od MK4 chłodnica. Się po...pier..ło mnie z deka.

05 Lis 2025, 21:24

Gargamel napisał(a):Stare notatki. Teraz sprawdziłem raz jeszcze, więc szacun za spostrzeżenia.

To jeszcze był pikuś

06 Lis 2025, 08:43

Tak, to prawda. Z biekiem lat pamięć niestety zawodzi.

06 Lis 2025, 08:48

Gargamel napisał(a):Stosuje ją prawie każdy producent samochodów na łączeniach elementów. Bardzo ciężko odróżnić OE od kitu użytego w czasie napraw blacharskich. Bez miernika lakieru nie podchodź.

Gargamel napisał(a):Tam ciężko trafić polski szit typu Denckermann (tak, tak, to polsko chiński szit udający niemca), Kamokę, Hans Preisy i inny LPRy.

Gargamel napisał(a):Wbrew wszelakim pozorom najbezpieczniejsze auta to te, które jako nowe kosztowały maksymalnie 30 tysięcy euro. Po 5,6 latach ich wartość na zachodzie spada grubo o połowę, takiego czegoś specom nie opłaca się klepać tak, aby nie było tego widać - dlatego po prostu, miernik w lapkę i jeśli cokolwiek robione a nie udokumentowane - daruj sobie.

To jest dobre

Pytanie tylko skąd takie głupoty ?

06 Lis 2025, 09:21

Obawiam się że prosto z serca, AI lepiej posty pisze...

06 Lis 2025, 09:42

galakty napisał(a):AI lepiej posty pisze...

Dokładnie tak samo. Korzystałem z prostej ai ale płatnej i podobnie. Zadawałeś pytanie, pióropusz odpowiedzi w który jak się wczytywałeś to klęska.
Po tych cytatach widać jakie jest pomylenie z poplątaniem i jak ktoś się nie zna to mówi "polać mu dobrze prawi" ale jak ktoś zna nawet podstawy to klęska.

Dlatego sądzę że jest to AI albo ktoś kto z niej korzysta i pisze na zasadzie kopiuj wklej skrajnie bez pojęcia.

06 Lis 2025, 14:34

Ataki bez pokrycia. Ok, zrozumiałem.
Zdrowia życzę.

06 Lis 2025, 20:37

Gargamel napisał(a):Mile widziane prawdziwe argumenty.

Trudno posługiwać się argumentami przy takim słowotoku bredni bo trzeba by spędzać nad odpowiedziami godziny a no to nie mam czasu.

Prosty przykład piszesz :

Gargamel napisał(a):Ta maź to wypełniacz. Stosuje ją prawie każdy producent samochodów na łączeniach elementów. Bardzo ciężko odróżnić OE od kitu użytego w czasie napraw blacharskich. Bez miernika lakieru nie podchodź Wnętrzności każdej karoserii mają najmniejszą ilość mikronów. Na podłużnicach w wielu autach nawet do końca lakieru nie ma. Jeśli w tych miejscach jest wiecej aniżeli 120 - odpuść (a często jest 60-90). To samo progi od środka kabiny, słupki itp. Ledwie, ledwie psiknięte.

Twoją wypowiedź podzieliłem emotką na dwie części. Pierwsza to głupoty o "mazi". Jest to mastyka która jest do zabezpieczenie miejsc zazwyczaj związanych z konstrukcją gdzie są zgrzewy. Twoje określenie że jest na "łączeniach elementów" jest hasłem przełożonym z AI co sprawdziłem, w dodatku dla laika co oznacza "łączenie elementów"

Do tego co ma wspólnego mastyka z czujnikiem grubości lakieru ? A no nic. Potem Janusz przychodzi z miernikiem którego nawet nie wie jak używać i będzie "badać" mikrony na mastykach i w ich pobliżu

Już nie wspomnę o tym że śledzenie mastyk to raczej wyższa szkoła zakupu auta która ewentualnie zwykłego Janusza może ośmieszyć.

Teraz druga część po pierwszej max odjechanej.

Robisz wyliczanki mikronów i to niby prawda z jednym małym "ale" kończysz że jak tylko coś to auta nie brać.

Czyli mam rozumieć że jeżeli ktoś w garażu uszkodzi tylny błotnik który po pomalowaniu trzeba wycieniować to auto jest na złom ? A co z wymianą tylnego błotnika ? Widziałeś jak to się robi czy tak piszesz dla pisania ?

Nie dość że krzywdzisz tych co kupują to jeszcze krzywdzisz zwykłych sprzedających.

Jak coś to mogę więcej wjleić Twoich radosnych cytatów AI.

06 Lis 2025, 22:31

Aj....ale żeście pany narozrabiali . Kolega się obraził i odszedł

Gargamel napisał(a):Od dnia 2025.11.06 13:43 poza forum wszak zbędny tu jestem. Zapytania do mojej osoby w wątkch w których się udzielałem pozostaną bez odpowiedzi.

Wróci .... w innym wcieleniu

06 Lis 2025, 23:02

Moja pierwsza to Sega Mega Drive. Sonic 2 był niesamowity, do dziś mam ten dźwięk pierścieni w głowie.

Zakup pierwszego auta (Ford Mondeo)

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum