interia.pl napisał(a):Z tego błędu najczęściej wynika niezrozumienie zagadnienia elastyczności. Nie jest elastycznym silnik, który sprawnie przyspiesza już przy 1500 obr/min, ale jego efektywny zakres pracy kończy się przy 4000 obr/min. Bardziej elastyczna jest bowiem jednostka, która efektywnie przyspiesza od 2500 obr/min do 6000, a nawet 7000 obr/min. Bowiem zakres efektywnych prędkości obrotowych wynosi wówczas 4500 obr/min, a nie 2500 obr/min.
O rany! niby fachowcy mają pisać teksty na portalach, a to co pokazują nie jest koniecznie prawdą.
Co z tego, że silnik benzynowy ciągnie od 2,5 tys. obrotów do nawet 6 tys. (i dalej odcięcie zapłonu), skoro jego moc jest tak naprawdę różna w różnych etapach. Naprawdę potęznego kopa w większości przeciętnych benzyniaków poniżej 2 litrów pojemności dostaje się w okolicach 3-3,5 tys. obrotów i kończy się na 5 tys. obrotów. Oczywiście motor dalej ciągnie do tych 6-7 tys., ale to jak ciągnięcie wozu z sianem przez konia.
W dieslu chodzi o to, że od niskich obrotów do tych 4-4,5 tys. obrotów samochód ma gigantyczną siłę. Warto policzyć zatem nie całe zakresy obrotów, ale te zakresy w których samochodem da się z powodzeniem nagle wyprzedzać.
Druga sprawa to elastyczność i jej znaczenie dla przeciętnego Kowalskiego. Ilu przeciętnych Kowalskich morduje silniki benzynowe na 6 tys. obrotów i ilu z nich jeździ silnikami V6 lub V8? No i mówiąc o elastyczności chodzi nam o to, żeby nie machać zbyt często drążkiem zmiany biegów. Weźmy sytuację z życia wziętą. Jedziemy w trasie na ostatnim 5 biegu z prędkością w okolicach 100 km/h, doganiamy TIRa jadącego te 80-90 km/h. Chcemy go wyprzedzić. W benzynie nie ma możliwości, żeby siedzieć mu na zderzaku, zobaczyć lukę na lewym pasie i wyprzedzić na 5 biegu. Można tak robić, ale prawdziwą moc odczujemy w momencie gdy będziemy kończyć manewr wyprzedzania. Musimy zredukować do 4 biegu.
W dieslu nie zawracamy sobie tym głowy. Nie zmieniamy biegów, tylko wciskamy gaz.
Owszem w benzynie też by się tak dało, ale musielibyśmy jechać te 100 km/h na 4 biegu i wtedy wciskamy gaz do oporu i czujemy moc, ale jazda w trasie na przedostatnim biegu nie jest ani ekonomiczna, ani zdrowa dla auta.
Mam nadzieję, że te argumenty przekonają ludzi, że diesel jednak jest elastyczny.