REKLAMA
Witam wszystkich jestem na tym forum nowy, nie wiem czy w dobrym dziale, jak będzie trzeba to proszę o przeniesienie. Około października zamówiłem, Iveco Daily 7T ze skrzynią. Dostałem informacje że w okolicy lutego samochód powinien się pojawić. Minął luty, pod koniec marca dostaje informacje że samochód pojechał do firmy zajmującej się zabudową. No nic myślę sobie poczekam jeszcze chwile. W kwietniu zadzwonili do mnie z salonu czy zgadzam się żeby przejechał na kołach 300km bo podobno nie mogą załatwić lawety. Nie zgodziłem się. Kilka dni później mówią że samochód można już obejrzeć no więc pojechałem do nich, co się okazało samochód jechał te 300km nie wiadomo kto go prowadził papierosy w kabinie. Muszą jeszcze wstawić webasto i zarejestrować więc czekam na odbiór. Poza tym powiedzieli że wysłali dokumenty do rejestracji kurierem we wtorek, a tak naprawde wysłali we środę. Silnik 3.0 EEV 170HP. Mam dwa pytania.
1. Czy jeśli facet zapieprzał to jest możliwość że w przyszłości zaczną pojawiać się jakieś problemy?
2. Co można z tym fantem zrobić, żeby nie okazało się że silnik zacznie się sypać i wszystko pójdzie na mnie.
Pozdrawiam.