Zepsuty katalizator

28 Paź 2015, 10:40

Witam, w moim Golfie IV, zaczęło coś brzęczeć... Myślałem, że to jakaś osłona obija się o wydech... No niestety, okazało się, że to katalizator ( coś w nim brzęczy, rozsypał się ). No i co teraz ??? Nowy katalizator sporo kosztuje od 500 zł. Mechanik doradził, że wstawi strumienice i koszt wyjdzie ok 200 zł, jutro jadę wymienić. Dodam informację, że mam 2 sondy... Przed i za katalizatorem. Błąd na komputerze pokazuje ( sondy ), ale samochód jeździ normalnie, więcej nie pali i nie wchodzi w tryb awaryjny.
Dźwięk jest jednak bardzo denerwujący i głośny ( ten brzęczący w katalizatorze ).
Czy po wymianie na strumienicę:
1. Będzie głośniej chodził ??? ( Mechanik mówi, że nie )
2. Czy spalanie wzrośnie ??? ( Jedni piszą na forum, że tak, inni wywalają kata i mówią, że spalanie spadnie )
3. Czy auto będzie wchodzić w tryb awaryjny prze wymianę ??? ( teraz mam jeszcze ten katalizator, jest błąd na sądzie ale nic się nie dzieje, ani nie pali więcej ani nie wchodzi w awaryjny, check od sądy się świeci ale nie przeszkadza mi to, przywykłem do tego )
4. Czy ta wymiana czemuś zaszkodzi ???

Czekam na poradę:)

28 Paź 2015, 10:58

Jak mechanik da radę zrobić tak, że auto nie będzie wchodziło w tryb awaryjny/serwisowy z powodu drugiej sondy...

Duda1990 napisał(a):check od sądy się świeci ale nie przeszkadza mi to, przywykłem do tego

A skąd wiesz, że ta kontrolka obecnie sygnalizuje ci tylko sondę? Jazda ze świecącą się kontrolką check to nie najlepszy pomysł. Ona sygnalizuje nie tylko problem z sondą...

28 Paź 2015, 11:14

Sprawdzałem u mechanika programem

28 Paź 2015, 11:18

I będziesz tak codziennie sprawdzał czy oprócz błędu sondy nie pojawił się jakiś inny, z którym dalsza jazda może się skończyć poważną awarią silnika? Wierz mi, nie jest to najlepszy pomysł.

28 Paź 2015, 11:27

Mechanik stwierdził, że sonda jest przepalona i dlatego jest na niej błąd. Katalizator jest teraz zepsuty, coś w nim brzęczy ale błędu innego nie ma.
Jakbym miał na tyle, to wymienił bym wszystko na nowe, nawet tą sondę, ale chodzi mi o to, żeby nie wydać za wiele a żeby było ok. Mimo tego, że coś uleciało i jest błąd sondy auto nie pali więcej ( a teoretycznie powinno ) oraz nie wchodzi na tryb awaryjny ( a być może też powinno ).
Potrzebuję odpowiedzi na moje pytania

Rozumie, że chcesz pomóc i zgadzam się z Tobą. Tylko przy innej usterce, np. gasł mi przy wolnych obrotach ( czujnik położenia wału - wymieniony już dawno i jest ok ) wchodził w tryb awaryjny. Przy tym błędzie nie:)

28 Paź 2015, 17:05

Duda1990 napisał(a):chodzi mi o to, żeby nie wydać za wiele a żeby było ok

Tak się nie da. Można gdybać : wymienisz kata , nie wymienisz sondy będzie błąd, nie wymienisz kata a wymienisz sondę to też będzie błąd. Sądzę że dla dalszych rozważań powinieneś podać tutaj numerek obecnego błędu.