Jeżeli ktoś sprzedaje auto to niekoniecznie musi oznaczać to, że jest skarbonką. Może komuś po prostu zależy na czasie, bo ma na oku coś innego? Przypadków może być wiele.
Przykłady:
1. Sam jestem na etapie sprzedaży auta (Volkswagen Vento - jest nawet link w dziale "sprzedam"). Auto zadbane, wiem, że w kwocie do 4 tys. zł ciężko kupić lepsze auto w tym segmencie i z takim silnikiem. Ale prawdopodobnie z racji na rocznik (1992) prawie nikt się tym autem nie interesuje. Dlatego jestem gotów go sprzedać taniej, bo korci mnie już bardzo na nowe auto.
2. Pewna osoba w mojej rodzinie kupiła rok temu sprowadzane Audi A4 B6 1.9 TDI 116 KM (2004 r.) z nie byle jakim wyposażeniem. Od handlarza. Za 19 tyś. Ta osoba zrobiła już tym autem 30 tys. km i jedyne co w nim wymieniała (oprócz pakietu startowego) to OLEJ.
MOŻNA? MOŻNA.
![Uśmiechnięty :)]()