Co ma w sobie takiego Passat B5 ze duzo osob chce go miec?

23 Maj 2011, 22:40

No wlasnie, co on ma w sobie takiego? Chodzi mi o B5 przed FL.

Trafilo tego do Polski od zarabania, bo Niemcy sie tego masowo pozbywali, po tym jak ponabijali po 300-500k km.

Wiekszosc tych autek, ma juz wlasnie wspomniane 500k km(bo najbardziej pozadany to jest jednak 1.9 TDI 110km), nawet czesto 1 czy 2 nawet wieksze dzwony zaliczone, pol zawieszenia to juz zlom jak sie kupi takiego 12-14 letniego Passata. Wahacze jak sie duzo jezdzi to przednie co roku to wymiany, w srodku jakos mega wygodny nie jest, miejsca tez za duzo nie ma. Z zewnatrz tez nie powala, taki sobie zwykly sedan czy kombi. W rankinagach najczesciej kradzionych samochodow zawsze ma wysokie 1-3 miejsce, dla wahaczy go kradna, czy dla zasady?

Nie mowcie tylko ze jest tani w naprawie czy solidny, bo same wahacze padajace co 30k km, psuja te statystyki, do tego jak sie kupi takiego dieselka 2 razy cofnietego, to i do motoru mozna dolozyc czy do skrzyni biegow.

24 Maj 2011, 18:35

Prestiż panie, prestiż!!!

http://www.zlomnik.pl/index.php/2011/02 ... assata-b7/
"
aA mój Passat to co? Cztery lata na niego odkładałem, a potem żona zachorowała i musiała mieć operację. Powiedziałem jej – stara, wyżyjesz jakoś, a Passat musi być. Golfem dwójką na gaziku chcesz do szpitala jechać? No i zrozumiała. Nawet się jej polepszyło. I Passat jest. Kupiłem najładniejszego jaki był, specjalnie ze szwagrem do Suchedniowa jechaliśmy. Od niemieckiego lekarza kupiony. Czarny, kombi, TDI, klimatronik, rocznik dwa jeden, przebieg 112 tys. kilometra, bezwypadkowy. Jak zajechałem na chałupę to wszyscy wylegli. Wtedy to ja byłem król. "
Mnie też fascynuje miłość rodaków do VAG'ów,.

24 Maj 2011, 20:01

LOL

"Dobrze że znalazłem te chromowane nakładki. Trochę będzie lepiej. Ale i tak go nienawidzę jak psa."

24 Maj 2011, 20:17

". A Passata tylko w niedzielę, do kościoła. I parkuje koło mnie pod samym wejściem. A tam siedem Be piątek. Jeszcze dwa lata temu tylko ja miałem i Wardęga, co meblami handluje. Borze jak ja tego żula nienawidzę, spraw Panie aby rdza wdała mu się w podłużnice, wtryskiwacze common rail zakleiły polimerem wytrąconym z biopaliwa, rozwulkanizował elastomer w sworzniu wahacza i pękł rozrząd tak, żeby wszystkie cztery korbowody wygięły się jak grzbiet tej starej żebraczki co zawsze pod GS-em stoi."
to też jest dobre

24 Maj 2011, 20:25

Moj znajomy ma sasiada, taki pol zulik na emeryturze, zawsze mial trupa kadeta, az mu sie rozsypal chyba do konca... i kupil ostatnio MONDEO MK3 i koles ma jakiegos bzika na punkcie tego auta, wchdzi do niego sobie posiedziec, wychodzi z domu zeby zapalic papierosa chodzac kolo tego Mondeo, ale najlepsze jest to, ze zawsze chce zeby zaraz na przeciwko klatki stalo to jego cudenko, jak mu ktos zajmnie to miejsce, to potem jak sie zwolni odrazu tam przestawia.

24 Maj 2011, 20:42

Czimi napisał(a):No wlasnie, co on ma w sobie takiego?

Ja też tego nie rozumiem... Przepłacać za niemca skoro można mieć np. francuza 4 lata młodszego z lepszym wyposażeniem... I nie koniecznie francuz to od razu trup, psujące się g...o itd.

24 Maj 2011, 20:47

Jeśli będzie aż o 4 lata młodszy to raczej będzie to trup i psujące się g...o

24 Maj 2011, 21:41

Niektórzy twierdzą żę "Passat to niezawodny samochód", tak było ale za czasów B2-B3. Aktualnie Passat nie ma czym się chwalić, na tle konkurentów wypada co najwyżej przeciętnie. W Passatach psuję się elektryka, zawieszenie, pompowtryskiwacze w silnikach TDI PD, w rankingach bezawaryjności zajmuję odległe pozycję. Przywiozą trupa bo dzwonie z czołgiem, zaszpachlują, trochę go kredkami pomalują ale i tak znajdą na niego kupca a ten naiwniak będzie myślał że jeździ niezniszczalnym samochodem.

[ Dodano: 24 Maj 2011, 21:46 ]

Jasiek90 napisał(a):trup i psujące się g...o

Kolego moja Xantia ma już na karku 15 lat, jestem jej właścicielem prawie 5 lat, zrobiłem nią 60tysięcy km i złego słowa na te auto nie powiem! wymieniam tylko te rzeczy które się wymienia standardowo

24 Maj 2011, 23:26

Chodzi o to, że jeśli istnieje aż taka dysproporcja cenowa to coś z tym francuzem jest nie tak bo w porównywalnym stanie będzie góra 2 lata młodszy.
Swoją drogą dziwne, żeby Ci się psuł przy tak małych przebiegach.