Witam,
mam poważny problem ;/ Otóż 3 dni temu normalnie jechałem, nie było żadnych problemów itp a dzisiaj chciałem pojechać i samochód nie chciał odpalić. Nawet nie włączył się zapłon ;/ Przekręciłem kluczyk (normalnie powinien włączyć się zapłon, tylko zapaliły się
kontrolki ), chcę przekręcić aby odpalić i nic, nie da się, tak jakby zablokowana stacyjka. Nic nie chce się włączyć (oprócz kontrolek), elektryka nie włącza się, nic ;/ Nigdy nie miałem takiego problemu z nim, wszystko było, ok a tu nagle z dnia na dzień takie coś. Co to może być ?
Bardzo proszę o pomoc, z góry dziękuje.