Dolewanie oleju na rozgrzany silnik

09 Kwi 2011, 10:56

Witam
Mam pewien problem. Otóż samochodzik bierze mi trochę leju. A nawet trochę więcej niż trochę. Dolewałem co jakiś czas, ale stwierdziłem, że szkoda dolewać mobil. Więc zanim zrobię uszczelniacze, postanowiłem dolać lotos - o tych samych parametrach oczywiście, 10W-40.
Tyle, że zrobiłem to na rozgrzanym silniku. Po prostu dolewając płynu chłodniczego, rozpędziłem się i dolałem oleju. PO przejechaniu kilkuset metrów zaczął mi tak kopcić, że za mną było biało. Czasami nie miał siły, jakby miał zaraz zgasnąć. Teraz autko stoi i stygnie. Za kilka godzin pójdę i sprawdzę, czy wszystko jest ok, czy po schłodzeniu będzie to samo. Może to dlatego, że dolałem na rozgrzany olej. Bo z tego co wiem oleje o takich samych parametrach, ale różnych producentów, można mieszać.
Proszę o jakąś podpowiedź.
Dodam, że jest to Honda Civic, 95r, 1,5 16V, 90KM, przebieg niby 125 tyś, ale nie wierzę :p
dzikus58
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Warszawa

09 Kwi 2011, 12:22

Tak, oczywiście,nie wolno wlewać zimnego oleju do rozgrzanego silnika,szczególnie wrażliwe na taki zabieg są sześciocylindrowe rzędowe silniki BMW(pękają głowice).Nieraz nalewałem ,ale trzeba to robić z głową,ja np.wlewam olej,który ścieka po łańcuchu rozrządu i nie ma mowy o powstaniu szkód.Nie wierzysz w taki przebieg Hondy? Masz rację :!: Mogło coś pęknąć.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

09 Kwi 2011, 18:57

Po kilku godzinach postoju poszedłem i odpaliłem samochód. Nie było problemów z rozruchem. Nie było widać żadnego dymu - może troszkę, bo wiadomo - bierze olej. I pojechałem na małą przejażdżkę. Po pewnym czasie z tłumika znowu zaczął walić biały dym. I to w takich ilościach, jakby ktoś kilogram saletry podpalił w tłumiku. Podejrzewam uszczelkę - mógł mi się przegrzać w korkach jak miałem niski stan płynu - musiałem temperaturę w korkach zbijać gorącym nawiewem na kabinę, żeby mi się nie zagotował.
Wykonałem już kilka telefonów do znajomych, mechaników. W zasadzie wszyscy stawiają tą samą diagnozę - uszczelka. Poza tym silnik ma jakby mniej siły. A jak obroty przekroczyły 3 tys, słychać było lekkie stukanie, więc zawory też trochę już grają. wniosek - czeka mnie prawie kapitalny remont silnika. Chyba, że to nie jest uszczelka. Ale tego to już sam nie stwierdzę. Proszę o jakieś ewentualne podpowiedzi.
dzikus58
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Warszawa

09 Kwi 2011, 21:38

Jeśli zawory dają popalić, to też pojawia się biały dym i słychać takie terkotanie(szybkie stukanie).
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

10 Kwi 2011, 09:38

Właśnie zastanawiało mnie to, dlaczego ten dym pojawił się zaraz po dolaniu oleju. Bo przejechałem tylko kilkaset metrów. Może jednak to nie jest uszczelka, tylko przez to, że dolałem oleju padły zawory. Tak czy inaczej czeka mnie mimo wszystko remont. Nie ważne, co by padło. Jeśli są jeszcze jakieś inne możliwości, proszę piszcie Panowie :)
dzikus58
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Warszawa

10 Kwi 2011, 11:34

Istnieje możliwość,że pękła głowica w obrębie zaworu.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8565
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Powrót do przyszłości - Audi museum mobile
    Trzynaście pojazdów studyjnych i prototypów oraz trzy motocykle wyznaczające historię AUDI AG, znalazło się na nowej wystawie w Audi museum mobile w Ingolstadt. Zgodnie z tytułem wystawy "Powrót do przyszłości", ...

10 Kwi 2011, 21:17

Jeśli to głowica, to może być większy problem, przynajmniej tak mi się wydaje.
Roboty tyle samo, a nową głowicę trzeba kupić. Chyba, ze znajdę jakąś z odzysku.
Mam nadzieję, że nie będę musiał :p

[ Dodano: 16 Maj 2011, 23:19 ]
Już wszystko zrobione. Uszczelka wymieniona, zawory dotarte, uszczelniacze na zaworach wymienione.
Ale pojawił się inny problem. Mniej więcej w przedziale 1,5-2,2 tys. obrotów słychać cykanie, jakby lekkie stukanie. Wcześniej tego nie słyszałem z uwagi na małą dziurkę w tłumiku, centralnie pod kabiną. Teraz w kabinie jest cicho więc dobrze wszystko słychać.
Kiedyś w moim starym oplu też było słychać coś takiego - długo nie pojeździłem. Silnik do wymiany - dziura w bloku, urwany korbowód, zablokowany cały silnik. Boję się, że to może być to samo.
dzikus58
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Warszawa