Byłem u mechanika.
Wymieniłem świece (na NGK) i chodzi jak szatan
Cieszy mnie ten fakt, że to jednak wina świec a nie aparatu zapłonowego lub czegoś jeszcze innego. Chociaż nie sądziłem, że to świece będą winowajcą.
Co prawda ja w tej hondzie pierwszy raz świece wymieniałem (mam auto niecałe dwa lata) a poprzedni właściciel nie wiem kiedy (i czy wogóle
![Zdziwiony :o]()
) wymieniał.
Ale sądziłem, że gdyby to były świece to auto szarpałoby cały czas a nie tylko po rozgrzaniu.
No ale nie mniej jednak problem zniknął i mam nadzieję, że nie wróci.
Dzięki wielkie za odpowiedzi i zainteresowanie tematem;)
Pozdrawiam
![OK :ok:]()
Bo samochód to kumpel, im dłużej go znasz tym bardziej go cenisz.