Jazda na oponach letnich zimą to przepis na wypadek

05 Gru 2022, 12:31

Jesienno-zimowa pogoda za oknem, a niebawem zapowiadana mroźna zima to także pogorszenie warunków jazdy na drogach. Kierowcy powinni przywyknąć do opadów deszczu i mokrych ulic – przymrozków, śniegu, błota pośniegowego i lodu na asfalcie. W tych trudnych, czasem niebezpiecznych warunkach pamiętajmy, że niezależnie jak duże czy drogie mamy auto – jego jedyny punkt styku z drogą to opony. Od ich przyczepności i jakości zależy to, czy samochód w porę zahamuje albo czy będzie trzymał się jezdni na zakręcie. Jeżdżąc w taką pogodę na twardych letnich oponach, nawet z napędem 4x4 pozbawiamy się szans na bezpieczne hamowanie w awaryjnej sytuacji. Droga hamowania na oponach letnich zimą jest dłuższa nawet o kilkadziesiąt metrów!

  1. Testy na dowód
  2. Jesień, czyli czas na "zimówki"
  3. Zasada 3xP
Jazda na oponach letnich zimą to przepis na wypadek Auta z napędem 4x4 i SUV-y są cięższe i mają wyżej położony środek ciężkości w porównaniu do zwykłych aut osobowych. Tym ważniejsze jest używanie dobrej jakości opon sezonowych. Napęd 4x4 daje przewagę tylko przy ruszaniu, ale już hamowanie czy jazda w zakręcie – przy zwiększonej masie – wymagają większej przyczepności niż w zwykłej osobówce. Nawet auta wyposażone we wszystkie możliwe systemy bezpieczeństwa potrzebują opon gwarantujących dobre trzymanie. W końcu czujniki najwięcej informacji pobierają z kół…

"Z analiz Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, wspartych obserwacjami warsztatowymi wynika, że aż 30-35% kierowców jeździ zimą na oponach letnich. To znaczący odsetek – jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że 90% kierujących deklaruje, że zmienia opony na zimowe jeszcze przed pierwszymi opadami śniegu. Co innego jednak wiedzieć i mówić, a co innego robić. Warto jednocześnie podkreślić, że Polska to jedyny kraj w Unii Europejskiej z tak trudnym klimatem, w którym nie ma prawnego wymogu jazdy w warunkach jesienno-zimowych na oponach zimowych lub całorocznych z homologacją zimową" – tłumaczy Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Testy na dowód
O tym, że kierowcy powinni stosować ogumienie sezonowe lub markowe produkty całoroczne, najlepiej wiedzą dziennikarze motoryzacyjni. Regularnie wykonują oni niezależne testy oraz badania na specjalnych torach testowych. Z mitem na temat bezpiecznego użytkowanie opon letnich zimą rozprawił się także PZPO wraz z Grzegorzem Dudą – dziennikarzem, mechanikiem i kierowcą rajdowym. Podczas testu przeprowadzonego na torze w Poznaniu na mokrej nawierzchni, bez śniegu, już w temperaturze 6°C auto na letnich oponach z prędkości 85 km/h zahamowało o 6 metrów dalej niż na zimowych. W popularnym segmencie SUV-ów na letnich oponach te wyniki będą jeszcze gorsze, ponieważ taki pojazd ma większą masę i wyżej położony środek ciężkości. Podobnie auto elektryczne – choć baterie są nisko położone, to jednak dokładają one 1/3 masy auta – więc droga hamowania znacznie się wydłuża. Tylko opony dostosowane do zimowych warunków i temperatur nie będą twardniały w taką pogodę. Należy pamiętać, że na mrozie bieżnik letnich opon ma twardość plastiku i nawet na suchym asfalcie nie da rady wyhamować lub utrzymać auta w razie niebezpieczeństwa.

Opony przystosowane do jazdy w wysokich temperaturach nie zapewniają także komfortowego prowadzenia, np. w trakcie gwałtownego omijania przeszkody – co w sytuacji drogowej może oznaczać być lub nie być dla kierowcy i pasażerów oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego.

TEST na załączonym filmiku:

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


Jesień, czyli czas na "zimówki"
"Kiedy temperatura powietrza spada poniżej 7 stopni to znak, że kończy się przyczepność opony letniej, a zaczyna się przyczepność opony zimowej – która jest inaczej zbudowana i ma inną mieszankę. Opona letnia jest zbudowana z twardszej mieszanki gumowej, która ma wytrzymać wysokie temperatury latem, a nie mrozy czy śnieg. Dlatego z wymianą letniego ogumienia na zimowe lub całoroczne nie warto czekać na pierwszy śnieg – tylko umawiać się do serwisu od razu, gdy tylko poranne temperatury spadają poniżej 10 stopni Celsjusza" – przypomina Piotr Sarnecki.

Warto także pamiętać, że sprawna opona zimowa ma odpowiednio głęboki bieżnik, który zapewnia lepszą przyczepność na śniegu, lodzie i kiedy nawierzchnia jest mokra – dzięki czemu droga hamowania jest krótsza, a kierowca ma więcej czasu na reakcję. Poza tym mieszanka gumy letniej źle znosi ujemne temperatury – jej struktura może popękać, przez co nie będzie się nadawała do dalszej eksploatacji. Dlatego w regionach, w których występują obfite opady śniegu i oblodzenia, powinno się używać wyłącznie markowych opon zimowych.

Zasada 3xP
Fakt, że opony są jedynym elementem, który ma styczność z nawierzchnią, powinno wywoływać refleksję wśród kierowców. Dlatego w trakcie jazdy warto pamiętać o zasadzie 3xP, czyli: porządne opony, profesjonalny serwis oraz prawidłowe ciśnienie. Porządne opony – czyli ogumienie nieużywane, przynajmniej dobrej jakości, zapewniające odpowiednią przyczepność, drogę hamowania i odporność na aquaplaning. Profesjonalny serwis to taki, który jest rekomendowany przez Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego na podstawie niezależnego audytu umiejętności mechaników i wyposażenia serwisu. Usługa wulkanizacyjna w takim warsztacie oznacza bezpieczeństwo montażu i na drodze. Mapę warsztatów, które przeszły audyt TÜV SÜD i otrzymały Certyfikat Oponiarski można znaleźć na stronie certyfikatoponiarski.pl.

"Trzeci aspekt, to prawidłowe ciśnienie, mierzone przynajmniej raz w miesiącu. Dzięki tej profilaktycznej czynności kierowca ma pewność, że opona będzie dobrze przylegała do nawierzchni i nie spowoduje to jej przyspieszonego zużycia. To o tyle istotne, że jedynie 40% kierowców deklaruje, że zaledwie czasem sprawdza jego poziom. Prawidłowe wartości ciśnienia dla konkretnego ogumienia umieszczone są przez producenta pojazdu w instrukcji obsługi oraz najczęściej na wewnętrznej dolnej części środkowego lewego słupka" – wskazuje dyrektor Sarnecki.

Dlaczego opony "all-season" to nie opony "wielosezonowe"? Czym się różni rzeźba bieżnika od wzoru bieżnika? Dlaczego minimalna głębokość bieżnika to najczęściej wcale nie 1,6 mm? Co to jest TPMS, Tradewear, Rim protector czy Run flat? Po czym poznać opony asymetryczne lub kierunkowe? Na te i wiele innych pytań odpowiada najnowszy ANGIELSKO-POLSKI LEKSYKON TERMINÓW OPONIARSKICH PZPO. Można go znaleźć na stronach pzpo.org.pl i zdecydowanie warto przeczytać. Obejmuje najczęściej używane oznaczenia oraz wyrażenia stosowane w odniesieniu do opon w języku polskim i angielskim. Wyjaśnia też nieścisłości i obala rozpowszechnione mity lub błędy w nazewnictwie.

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


źródło: PZPO | autor: Redakcja
Redakcja
Forum Samochodowe
Redakcja
Redakcja
Awatar użytkownika
 
Posty: 3786
Zdjęcia: 13085
Prawo jazdy: 12 03 1998
Auto: Tesla Model Y

05 Gru 2022, 14:52

Redakcja napisał(a):umawiać się do serwisu od razu, gdy tylko poranne temperatury spadają poniżej 10 stopni Celsjusza
Hm... idąc tym tropem to nawet pod koniec sierpnia potrafią zdarzać się takie temperatury i co wtedy powinniśmy przejść na opony zimowe :shock: z drugiej strony w maju też tak może być, a później w dzień 22 stopnie albo i więcej.

Ja myślę, że tu nie decyduje tylko temperatura poranna. Głównie zależy od tego w jakich godzinach jeździmy samochodem jeżeli wcześnie rano i późnym popołudniem to warto wziąć pod uwagę średnią temperaturę z dwóch czasów w ciągu dnia i jeżeli będzie ona niższa przez 2-3 dni z rzędu poniżej 7-8 stopni to warto wtedy myśleć o wymianie opon na zimowe.

Jeżeli jeździmy większość czasu np. w ciągu dnia kiedy ta temperatura jest sporo wyższa nie ma sensu zmieniać tak wcześnie opon. Wszystko trzeba robić z głową i na pewno temperatura 10 stopni nie jest tu wyznacznikiem tak samo jak jeszcze nie dawno było 7 stopni :wink:
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 9774
Zdjęcia: 34

05 Gru 2022, 22:13

A ja mam wątpliwości co do ciśnienia w oponach.
W starszych autach normą było około 2,2.
Teraz 2,5, a nawet 2,7(Outlander).
Czy te wyższe ciśnienia są optymalne dla bezpieczeństwa, czy może ważniejsze dla producenta samochodu są normy emisji :?:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3680
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Dobre Miasto
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

06 Gru 2022, 09:49

yeti65 napisał(a):W starszych autach normą było około 2,2.
Teraz 2,5, a nawet 2,7(Outlander).
Dzisiaj 2.2 to mają samochody typowo miejskie (małe). Nie wiem czy to też nie wynika z konstrukcji opony być może mają bardziej miękkie boki, na wszystkim się oszczędza więc sama nowa opona może mieć mniej "gumy" niż taka z przed 20 lat :mrgreen:

yeti65 napisał(a):Czy te wyższe ciśnienia są optymalne dla bezpieczeństwa, czy może ważniejsze dla producenta samochodu są normy emisji
Coś w tym na pewno jest bo w niektórych samochodach spotkałem się z informacją o zwiększeniu nieznacznie ciśnienia (o jakąś określoną wartość) w celu bardziej ekonomicznej jazdy.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 9774
Zdjęcia: 34

06 Gru 2022, 18:16

Redakcja napisał(a):umawiać się do serwisu od razu, gdy tylko poranne temperatury spadają poniżej 10 stopni Celsjusza
Tutaj ,, Redakcja '' sobie takie gadu ......gadu a i tak serwisy oponiarskie mają robotę dopiero jak sypnie pierwszy śnieg :mrgreen:
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4729
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna