29 Cze 2013, 11:26
Witam,moze komus uda mi podsunac pomysl odpowietrzenia hamulcow.Posiadam pojazd typu Lincoln Continental 3.8.Z tego co widze uklad jest wyposazony w abs,lecz pompy nie widze,stwierdzilem to po czujnikach,dodatkowo jest wyposazony w regulatory sily hamowania.System abs juz chyba dawno nie dziala bo na mokrej nawierzchni kola sie blokuja od razu.Serwo jako tako chyba dziala bo nie zauwazylem ,,tepego,, hamowania jak w maluchu.Problem polega na tym ze po dluzszym postoju ok roku,po przejechaniu ok 2km,kola-hamulce sie blokuja,wszystko sie grzeje i ostatecznie auto staje.Uznalem ze sie sie zapiekly lub powietrze w ukladzie.Zabralemsie do rozebrania tylnego prawego kola przy okazji zeby go odpowietrzyc.Rozchodzi sie o to ze przy wcisnietym pedale hamulca ma opor w tym ze nie wchodzi do podlogi przy odkreceniu odpowietrznika nawet calkiem.Plyn samoczynnie schodzi.Skoro nie da sie odpowietrzyc normalna metoda,odkrecilem sobie odpowietrznik zalozylem wezyk z duza strzykawka i odciagalem plyn by wyciagnac powietrze,na nic sie to nie zdalo bo plyn szedl caly czas z pecherzami powietrza.Olalem sprawe i mysle.Pytanie: poniewaz zdania sa podzielone ukl hamulcowy odpowietrza sie wiadmo przy z gaszonym silniku,ale kiedys czytalem ze koles tez mial problem z odpowietrzeniem,przekrecil stacyjke by wlaczyc zaplon,i udalo mu sie.Jaka jak tak naprawde teza racja i gdzie stoi problem bo przeciez gdzies musi byc.Dzieki za odpowiedzi