Kto w tej sytuacji ma pierwszeństwo?

30 Gru 2014, 17:29

Pojazd B stoi za światłami w zaznaczonym miejscu(trochę za linią). Nie zdążył przejechać przez zablokowany pas. Pojawiają się zielone światła i pojazdy przed B ruszają, przez co wjeżdża od razu na prawy pas. W tym samym momencie pojazd A ma zielone światło i tak samo rusza zjeżdżając od razu na prawy pas i BAH - całuje pojazd B w tyłek. Kto w takiej sytuacji ponosi winę? Pojazd B, który wjechał na ten pas, czy A, który w niego wjeżdża?

Patrząc na znaki drogowe to pojazd B ma obowiązek ustąpić pierwszeństwo. Jak dla mnie wina jest leży po stronie pojazdu B. Czy to, że pojazd A wjechał mu w tył, a nie w bok coś zmienia?

Lepszy podgląd:
[email widoczny po zalogowaniu] [email widoczny po zalogowaniu][email widoczny po zalogowaniu]

31 Gru 2014, 17:10

Winny jest kierowca pojazdu B. Znam to skrzyżowanie i wiem co się na nim dzieje. Samochody jadące Słowackiego od 3 Maja, mając zielone światło w prawo, wjeżdżają za sygnalizator, mimo, że nie mają miejsca żeby opuścić skrzyżowanie ( przed nimi stoją samochody, które czekają na zielone światło na Słowackiego/Mikołowska ). I w pewnej chwili, dla samochodów od strony 3 Maja zaświeca się światło czerwone, a dla samochodów jadących od Dworcowej zaświeca się światło zielone. A na Słowackiego/Mikołowska nada świeci się jeszcze czerwone, a więc samochody na skrzyżowaniu stoją. I często jest tak, że ci z Dworcowej nie mogą wjechać, bo na skrzyżowaniu stoją samochody, które wcześniej wjechały na skrzyżowanie od 3 Maja. Zdarza się też tak, że samochody, które stoją na skrzyżowaniu, a które wjechały od 3 Maja, mając światło czerwone ( za sobą ) ruszają w momencie, jak na Słowackiego/Mikołowska zaświeca się światło zielone. Problem w tym, że światło zielone zaświeca się też dla tych, którzy czekają na Dworcowej. Oni ruszają ( mimo, że za nimi, a więc dla ich kierunku jazdy, jest świało czerwone i zaczyna się konflikt między tymi, którzy chcą wjechać od Dworcowej a tymi, którzy wjechali na skrzyżowanie ( też na zielonym ) od strony 3 Maja. I ci, co stoją na tym skrzyżowaniu popełniaja wykroczenie. Jak dochodzi do stłuczki, to winni są ci kierowcy, którzy wjechali na skrzyżowanie na zielonym ,ale nie mieli możliwości dalszej jazdy, bo blokowały ich pojazdy czekajace na zielone światło na Słowackiego/Mikołowska, ponieważ ruszaja, gdy dla ich kierunku jazdy świeci się świało czerwone. A zawsze jest tam tak, że jak ci, co jadą Słowackiego od 3 Maja mają czerwone, to ci z Dworcowej mają zielone. I odwrotnie. Nigdy nie ma tak, że zielone światło mają i jedni i drudzy.
Nie jeden raz policja zatrzymywała tych cwaniaczków, którzy jechali od 3 Maja i wjechali na skrzyzówanie na zielonym, mimo, że nie mieli miejsca żeby to skrzyżowanie opuścić i blokowali skrzyżowanie uniemożliwiając przejazd samochodom jadącym z ulicy Dworcowej. Niejednokrotnie dostają też mandat za jazdę przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Tak, że ci, co jadą Słowackiego od 3 Maja muszą się tam pilnować, bo można tam zostawić parę setek na mandat i zarobić troszkę punktów.

bubbel napisał(a):Patrząc na znaki drogowe to pojazd B ma obowiązek ustąpić pierwszeństwo.

Tam znaki nie obowiązują, bo jest tam sygnalizacja świetlna kierunkowa. Znaki obowiązują, jak światła nie działają. Oprócz tego nawet jak światła nie działają, to ci co jadą Słowackiego od 3 Maja mają tam znak STOP.

bubbel napisał(a):Czy to, że pojazd A wjechał mu w tył, a nie w bok coś zmienia?

Nie zmienia nic - pojazd B jechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i wymusił pierwszeństwo na pojeździe B. Czyli generalnie wjechał mu pod maskę. I tak zawsze jest - trąbienie i wymuszanie pierwszeństwa.

31 Gru 2014, 18:07

Odnośnie tych znaków to wiem, że podczas sygnalizacji nie obowiązują, ale podczas takiej sytuacji to już nie wiedziałem do czego się odnieść. Akurat sytuacja nie dotyczyła mnie na szczęście, ale znajomy się dał tak wyrolować(pojazd A). Lekkie stuknięcie, na pierwszy rzut oka niby nic nie ma, a pod maską już nie tak ciekawie. Niestety już po fakcie bo nawet kontaktu nie spisał.

Całe te skrzyżowanie natomiast średnio mi się podoba. Czasami jadę od strony 3 Maja i parę razy zdarzyło mi się zatrzymać za sygnalizacją. Jadąc tą stroną samochody zazwyczaj jadą w stronę Mikołowskiej i zjeżdżają od razu na lewy pas przez co mylące to jest dla tych, którzy jadą prawym pasem - prosto lub w prawo(Sądowa lub Plac Wolności). Wiadomo, wtedy należy grzecznie poczekać, jednak dociekliwy stróż prawa nie koniecznie będzie się tym przejmował.

Dziękuję za odpowiedź i Szczęśliwego Nowego Roku!

01 Sty 2015, 15:46

@bubbel - podkręć następnym razem wielkość czcionki A i B ..
MA, zauważ, że na tym skrzyżowaniu jest niezły misz-masz .. Znaki nie przewidziane w ustawie i rozporządzeniu, młyn w organizacji ruchu itp..
http://goo.gl/maps/SSoEG
Strzałka na jezdni - nie ma takiej w przepisach..
http://goo.gl/maps/ux5Wm
Niema takiego sygnalizatora S-3 .. Ani znaku F-10 ..
Katowice sa w ogóle jakieś dziwne - wystarczy popatrzeć na rondo przy spodku..

01 Sty 2015, 20:26

silvo44 napisał(a):MA, zauważ, że na tym skrzyżowaniu jest niezły misz-masz .. Znaki nie przewidziane w ustawie i rozporządzeniu, młyn w organizacji ruchu itp..

Szczerze ci powiem, że wcale to nie wygląda aż tak strasznie. Skrzyżowanie wbrew pozorom nie jest takie straszne. Ja bym powiedział, że jest raczej normalne, ale nietypowe, ponieważ na tym skrzyżowaniu jest poprostu zakręt i być może tak dziwnie wygląda. I jazda przez nie też nie jest czymś strasznym. Oczywiście jeżeli patrzy się na znaki, przestrzega przepisów i przede wszystkim myśli się.

silvo44 napisał(a):Strzałka na jezdni - nie ma takiej w przepisach..

Co do tej strzałki, to należy ją traktować jako strzałkę "porządkową " - dotyczy ona tylko autobusów wjeżdżających od strony ulicy Mikołowskiej pod Galerię Katowicką i muszę powiedzieć, że jest ona na tym pasie raczej pomocna, bo dotyczy wjazdu, który jest z lewej strony ulicy. Tak samo ten sygnalizator -tez jest tylko dla autobusów i raczej jest pomocny.Gdyby dali sygnalizator kierunkowy S3 ze strzałką w lewo albo prosto, to dopiero byłby bałagan - w lewo skręcić na tym skrzyżowaniu nie można, bo Słowackiego jest jednokierunkowa w tym miejscu. Na wprost autobusy nie jadą, bo muszą wjechać pod galerię. Tak więc jest to pomocne oznakowanie, mimo, że nie ma go w przepisach.
Generalnie musze powiedzieć, że skrzyżowanie jest naprawdę łatwe po kątem organizacji ruchu. Problemem są tu kierowcy cwaniaczki, kórym się spieszy i wjeżdżają na to skrzyzowanie od ulicy Słowackiego, mimo, że nie mają miejsca za skrzyżowaniem na kontunuację jazdy. I robi się bałagan. Jeżeli więc dochodzi do stłuczki, to winni są tylko i wyłącznie kierowcy, a nie złe czy nieczytelne oznakowanie. I w 99% procentach jest to wina kierowców wjeżdżających od Słowackiego. Bo to oni blokują skrzyżowanie i ruszają z niego jak dla ich kierunku jest sygnał czerwony.

silvo44 napisał(a):Katowice sa w ogóle jakieś dziwne - wystarczy popatrzeć na rondo przy spodku..

Eeee, wydaje ci się - to rondo jest najnormalniejsze - tyle, że jest duże i od wewnątrznej strony ronda jest parking dla samochodów ( tak jakby 3 pas ). Bardzo eleganckie i dobre rozwiązanie dla tych, co chcą iść do galerii pod rondem. Na rondzie masz tylko dwa pasy ruchu i jest elegancko oznakowane. A to, ze jest duże jest plusem, bo nie ma w razie koliji tłumaczeń, że oboje równocześnie wjeżdżaliśmy na rondo, tylko tamten jechał szybciej i we mnie uderzył. Tutaj między wjazdami na rondo jest dość duża odległość i to jest plusem. I musze powiedzieć, że to nowe rondo jest o niebo lepsze nż stare. Problem jest tylko jak zwykle w kierowcach, których większość nie wie, jak się po rondzie należy poruszać.
Podobna sytuacja, która sprawia kierowcom wiele problemów jest odcinek drogi między DK86 a wjazdem do tunelu. Są tam tylko 4 pasy, a problemy, że w głowie się nie mieści. Nie wiem, dlaczego kierowcy uwielbiają jeździć lewym pasem - ci, co wjeżdżają z DK86 i chcą jechać do tunelu, powinni jechać drugim pasem od prawej, zgodnie ze strzałkami na jezdni. A 90% kierowców przejeżdża linię ciągłą i pacha się na lewy pas. Mimo, że ten pas drugi od prawej jest naprawdę długi i można go zmienić na środkowy bądz lewy już za tym rozjazdem do tunelu albo do ronda. I można to tam zrobić naprawdę bezpiecznie i bez jakichś najmniejszych problemów. Ale po co, skoro można utrudnić ruch...A potem narzekać i się dziwić jak oni wszyscy jeżdżą...

02 Sty 2015, 14:51

http://goo.gl/maps/oD3Ce
O to mi chodzi na "rondzie".. O znaki F-10.. Na pewnym forum szło na noże, bo prawym pasem jechał autobus, lewym nagrywający, który z lewego pasa pojechał "na wprost" czyli zjeżdżał z "ronda"(na Chorzów).. Do kolizji nie doszło, ale do ostrej dyskusji na temat poruszania się po SORach, do walki wręcz na forum owszem..
Zdania są podzielone i nie to, że 50/50 - każdy ma własną interpretację zasad ..
Ale to nie jest temat do dyskusji w tym temacie..

MotoAlbercik napisał(a):to nie wygląda aż tak strasznie(...) Oczywiście jeżeli patrzy się na znaki, przestrzega przepisów i przede wszystkim myśli się.

Dokładnie.. Nie twierdze, że jest straszne - suchym prawem sie tylko posłużyłem..

MotoAlbercik napisał(a):należy ją traktować jako strzałkę "porządkową "

Tak, taki "znak nieformalny" pomagajacy żyć ..

MotoAlbercik napisał(a):od wewnątrznej strony ronda jest parking dla samochodów ( tak jakby 3 pas )

Tak naprawdę to 4. pas .. Ale niestety nie masz racji, że to parking - nie ma oznakowania, linia wzdłuż niego jest "krawędziowa ciągła" P-7b, więc nie wolno przez nią przejeżdżać ani za nią stać..

03 Sty 2015, 16:01

Wiesz co? Dawno przez rondo nie jechałem, ale po remoncie, jak kiedyś jechałem, to coś kojarze, że były tam po dwa pasy, a ten czerwony, o którym pisałem, że to parking to był jako trzeci pas. Nie wiem jak jest na chwilę obecną - może zrezygnowali z tego pasa jako parking i zrobili z niego 3 pas wewnętrzny. Ale jeżeli tak jest, to szkoda, bo rondo z 2 pasami było eleganckie i ten parking na 3 pasie był też elegancki - super dojście do galerii pod rondem.
A przed remontem ( jak nie było jeszcze tunelu ) to dopiero było tam ciężko przejechać....

04 Sty 2015, 11:54

http://www.wykop.pl/ramka/1875602/jak-j ... o-nie-tak/
A powinno się tak jak ten czerwony fordzik(pomijamy na razie kombi, które podobno źle pokonuje rondo katowickie) ..

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Zobacz, że na czerwonej kostce stoją auta traktując ten pas jak parking, ale gdzieś w newsach czytałem, że tam policja wymandatowała wszystkich amatorów parkowania a mogą tam stać jedynie auta serwisu tunelu z odpowiednim glejtem.. Ja w każdym razie tam bym nie zaparkował..

04 Sty 2015, 12:52

Mozna zjechać z wewnętrznego pasa z ronda tylko wtedy gdy po prawej mamy linię ciągłą..
Jak na tym rondzie(pierwszym)..

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Na tym "katowickim" w/g mnie to samobójstwo..

04 Sty 2015, 12:54

silvo44 napisał(a):Zobacz, że na czerwonej kostce stoją auta traktując ten pas jak parking, ale gdzieś w newsach czytałem, że tam policja wymandatowała wszystkich amatorów parkowania

ci kierowcy zapewne jeżdżą z pamięci, a nie patrzą na oznakowanie. Tak jak pisałem wcześniej, po otwarciu tego nowego ronda i galerii pod rondem, na tym czerwonym pasie był normalny parking. Sam tam kiedyś parkowałem. Ale widocznie po jakimś czasie, nie wiadomo dlaczego zrezygnowali z tego parkingu. A szkoda, bo było to eleganckie miejsce - parkowało się, wysiadało i wchodziło do glaerii. Szkoda, że teraz nie można.

silvo44 napisał(a):a mogą tam stać jedynie auta serwisu tunelu z odpowiednim glejtem..

A ja się doczepię do tej odpowiedzi

- jaki przepis pozwala wspomnianym kierowcom samochodów z serwisu tunelu przekraczać tą linię? Samochody serwisu tunelu nie są samochodami uprzywilejowanymi...A więc też nie mogą się tam zatrzymywać.
Co tego linku z filmikiem - powiedziałbym, że kierowca autobusu nie jest bez winy - mówił, że na tym rondzie chciał zawrócić zgodnie z trasą i przyznał sie, że jechał prawym pasem i to też pokazywał filmik animowany. A skoro chciał zawrócić, to co robił na pasie zewnętrznym ( prawym )

Rozbawił mnie natomiast głupkowaty policjant, któremu tylko wydaje się, że zna przepisy - powiedział pani, która pytała czy autobus chcąc zawrócić moze jechać prawym pasem, odpowiada, że autobus, który zawaraca na rondzie może sobie jechać prawym pasem i może tym prawym pasem jeździć sobie dookoła ronda jak długo chce, bo żaden przepis mu tego nie zabrania...Totalny idiotyzm - policjant, czyli osoba, która powinna świecić znajomością przepisów gada takie głupoty...Ciekawe jak do jego wypowiedzi mają się znaki pionowe ustawione przed wjazdem na skrzyżowanie i znaki poziome namalowane na jezdni

No i paragrafy z ustawy

Od kiedy to na skrzyżowaniu można zawracać z prawego pasa

Jeżeli kierowca autobusu chce zawrócić, albo skręcić w lewo, to przed skrzyżowaniem ( rondem ) powinien zająć ten pas, co ta pani, czyli lewy. A on sobie wjechał pasem prawym, który jest przeznaczony do jazdy w prawo i na wprost i tym pasem kontynuował jazdę, chcąć zawrócić...
Jemu też się należy mandacik...Ale jak widać nasza polska policja tez ma problemy z ustawą...
Troszkę później, tłumaczy pasażerowi Toyoty, który zapytał dlaczego autobus miał pierwszeństwo, że autobus miał pierwszeństwo, ponieważ znajdował się z prawej strony Toyoty...

Następna idiotyczna odpowiedz policjanta na pytanie tego pasażera z jakiego pasa skręcamy w lewo na rondzie, to taka, że na rondzie skręcamy tylko w prawo

I tu rozwiązuje się spór - należało jechać prawym pasem, bo będziemy skręcać w prawo

A lewy pas jest tylko dlatego, że drogowcy mieli za dużo asfaltu i musieli coś z nim zrobić, a nie będą przecież wracać z pełnymi wywrotkami asfaltu do firmy

I postanowili zrobić lewy pas. A my narzekamy, że mamy mało dróg w Polsce

Tego niedouczonego policjanta powinni od razu zwolnić z roboty i zweryfikować jego uprawnienia do kierowania pojazdami ( jeżeli wogóle takowe posiada.. ) Dlaczego mnie to nie dziwi?

Kto w tej sytuacji ma pierwszeństwo?

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum