Witam serdecznie
Mam problem z odpaleniem mojej primerki P12
![Smutny :(]()
wiec tak: z autem nie mialem zadnych problemow, zawiodl mnie niespodziewanie. Odpalilem rano auto, dojechalem do pracy. Po pracy wsiadam chce odpalic i lipa
![Smutny :(]()
po przekreceniu zaplonu swieca sie wszystkie
kontrolki jak zawsze, nie wiem dlaczego sam chodzi wiatrak od chlodnicy pod maska i to na max duzych obrotach, jednoczesnie tez cos trzeszczy w okolicy schowka samochodowego przy pasazerze, przekrecam drugi raz kluczyk i nawet rozrusznik nie kreci, wiec auto nie odpala. Udalo mi sie odpalic auto na popych i wrocilem do domu. Jak wracalem do domu caly czas swiecily sie kontrolki od ESP, slizga nawierzchnia, immobilizer. Nigdy tak nie bylo. Wiatrak od chlodnicy pracowal prawidlowo, odglosu trzeszczenia w okolicy schowka nie bylo.
Probowalem pozniej odpalic auto i znowu to samo co opisalem wyzej.
Moze ktos mial podobny problem? Lub moze pomoc?
Z gory dziekuje. Auto z silnikiem 2,2 di 2003r
Pozdrawiam