Witam, chciał bym kupić drugie auto.
Chciał bym żeby była nim jakaś wygodna limuzyna.
Nie jestem maniakiem prędkości ani lansowania się nie wiadomo czym, chciał bym w końcu jakiś wóz który można nazwać wygodnym na naszych beznadziejnych drogach
Jakieś auto jak najbliżej 2000r do 10 000 zł, zasilane ropą lub gazem.
Chodzą mi po głowie 2 auta i nie daje mi to spokoju, serce mówi Opel Omega B, rozum mówi Ford Mondeo MK2, oba w sedanie.
Omega B:
Komfort jazdy z którym się dotąd nie spotkałem, rewelacyjna sylwetka, doskonale wytłumione wnętrze, dobrze wyposażone a za kierownicą czujesz się jakoś tak wyjątkowo dobrze że nie chce się wysiadać. Dodatkowo napęd na tył. Jak tu się nie zakochać, niestety są też pewne ale. Głównie chodzi mi o ogromny gabaryt tego auta i bardzo wysoki zadek przez co cofanie i inne manewry w mieście...
![Shocked :shock:]()
Ceny części też nie nastrajają optymistycznie, jednak nie jest to jakiś bardzo awaryjny samochód.
Mondeo MK2:
Mniejsze, trochę zwrotniejsze i lżejsze od omegi. Manewrowanie w mieście nie sprawia dużych problemów (no może to zawracanie "na 3"). Napęd na przód nieco ułatwia wydostanie się z parkingu w zimie. Wnętrze mimo że nie "otula" jak oplowskie, jest całkiem estetyczne (szczególnie ghia). Wyposażenie jak w Omedze lub czasem nieco lepsze za tą samą cenę. Co do wyglądu nadwozia... hm... kontrowersyjne, nie brzydkie, ale też bez tego prestiżu jak u opla. Silniki raczej nie do zdarcia, części jak w to fordach, nie zbankrutujesz a i zamienników nie brak.
Blacha w obu autach lubi korodować więc nie ma w tej kwestii faworyta
Każda opinia użytkowników tych 2 wozów na wagę złota!
A może znacie inne auta które by mnie zainteresowały? Zastanawiałem się również nad vectrą, jednak te twarde siedzenia i zawieszenie które sprzyja raczej szybkiemu skakaniu między pasami niż komfortowej jeździe nie przekonały mnie. Chociaż wygląda super
![Wink ;)]()