REKLAMA
przymierzam się do sprzedaży auta, i mam trochę kłopot z ustaleniem wartości auta. Zależy mi na uczciwej sprzedaży auta, ale nie chcę też jakoś za dużo stracić.
Chodzi o Opla Corsa C, rocznik 2000, silnik benzynowy 1.2 75KM. 3-drzwiowy, z szyberdachem. Ma przejechane nieco ponad 215000km. Auto przyjechało latem 2012 z Niemiec, miało wtedy 190000km. Jestem czwartym właścicielem. Przegląd i ubezpieczenie do września/października 2015.
Jest to auto pokolizyjne - widać po lakierowanych drzwiach, nowych przednich prawych światłach i źle spasowanym zderzaku. Nie znam niestety historii kolizji. Auto zostało jednak skutecznie naprawione, przez co je też kupiłem
Technicznie na moje oko jest w dobrym stanie. Mam je od 2,5 roku i tylko raz mnie poważnie w tym czasie zawiódł - wysiadła pompa paliwa, ale od razu naprawiłem i nie mam teraz z tym już żadnych problemów. Wcześniej wymieniałem przegub, końcówkę drążka, czujnik ciśnienia oleju no i filtry i olej, którego auto prawie nie zużywa.
Na minus - blacharka. Co prawda nie rdzewieje ale jest trochę nieatrakcyjna, zwłaszcza jakby się bliżej przyjrzeć. Na masce wdarte ptasie odchody, nieudolnie zamazane z użyciem tempo, przez co widać wytarte porysowane kręgi. Gdzieniegdzie jakieś odbicia od kamienia, albo czegoś podobnego. Tylni błotnik któryś właściciel też wcześniej podrapał. Ogólnie dramatu nie ma, zwłaszcza, że nie rdzewieje. Poza tym z daleka wygląda całkiem ok.
Do naprawy są hamulce - trzeba wymienić klocki hamulcowe i naprawić hamulec ręczny, które ledwie trzyma. Nie naprawiam, bo wolę obniżyć cenę pojazdu.
Zdjęcia z czasu zakupu: http://imgur.com/a/R2lLW Nie mam przy sobie nowszych, ale wiele się nie zmieniło.
Jeśli to ma jakieś znaczenie - to rejon to Wrocław.
Wstępnie myślałem o 5.500zł, z ewentualnym zejściem do 5.000zł. Da radę za tyle tą corsę w miarę szybko sprzedać?
Dzięki i pozdrawiam
edit:
zapomniałem o wyposażeniu...:
- elektrycznie otwierane szyby,
- szyberdach manualny,
- ABS,
- ESP,
- 2 airbagi,
- radio cd
