REKLAMA
Od zeszłej zimy mam taki problem w mojej Reni 1.4 16v 98KM. Samochód zapala na zimnym silniku, raczej bez problemu - czasami jakby nie chce się załączyć rozrusznik (chyba) i słychać tylko taki dźwięk silniczka elektrycznego, albo coś w tym stylu, ale to szczegół. Jak samochód zapali to chodzi normalnie, obroty utrzymują się na poziomie 1000-1100. Wystarczy jednak dodać odrobinę gazu, a obroty zaczną falować, cały silnik szarpie i bardzo często gaśnie. Gdy dodaje się więcej gazu to ewidentnie brak mu mocy, ciężko wchodzi na obroty i również faluje i szarpie.
Jednak gdy się zostawi silnik tak na 5 minut w spokoju to już rusza się normalnie i silnik pracuje prawidłowo. Dodam, że jak się gazuje na postoju żeby "rozruszać" ten silnik i pozbyć się tego falowania to potem zaczyna śmierdzieć benzyną. Coś jakby silnik dostawał złą dawkę mieszanki paliwowo-powietrznej, coś jakby wał nie chciał jednostajnie kręcić.
Co to może być? Jakiś czujnik?
Tu zamieściłem film, w którym mniej więcej widać problem.
[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]