REKLAMA
Witam. Sprawa o tyle dziwna, że: w tym jeszcze roku po zakupie auta (gdzieś w maju) postanowiłem nabić i odgrzybić klimatyzację. Klimatyzacja śmierdziała więc pomyślałem, że będzie przyjemniej jeździć w pachnącym aucie. Pomogło, ale tylko na miesiąc. Po miesiącu zaniepokoiło mnie że znowu jest smród jak tylko włączę nawiew. Słyszałem że to się czyści i odgrzybia średnio 2 razy w roku ale że po miesiącu?;o Pojechałem do innego fachowca. zrobił to samo. odgrzybił, wyczyścił. (Filtr kabinowy zmieniałem przy pierwszym odgrzybianiu). Jeździłem miesiąc i znowu zaczęło śmierdzieć. Nie będę przecież odgrzybiał klimatyzacji co miesiąc. jestem alergikiem i nie mogę wąchać takich odorów w czasie jazdy.
Co jeszcze powinienem sprawdzić? Słyszałem że były przypadki, że przed zimną ludzie wyciągali spod kokpitu zdechłe szczury. Powinienem porozkręcać wszystkie kanały i posprawdzać??