REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Dishman napisał(a):Problem tkwi nie tyle w tym, że auta na zachodzie są gorsze dla zasady, że są zza granicy.
Auta z Niemiec są nawet lepsze, bo nie są wytłuczone na polskich dziurawych drogach. Może mają trochę większe przebiegi, ale to i tak nie jest odczuwalne.
Problemem są pośrednicy, którzy sprowadzają auta do Polski. Najwięcej można zarobić na pukniętym aucie, które na lawecie przywozi się do kraju, płacąc Niemcowi niższą cenę. Klepie się go u nas i naprawia tak, żeby tylko chciał ruszyć (czyli na odwal) i sprzedaje jako igłę-super,mega,extra wóz.
Bardzo często uszkodzone części wymienia się na najtańsze zamienniki. I o zgrozo!!! montuje się chińskie klocki hamulcowe, które nie wiem dlaczego są dopuszczone do sprzedaży w Polsce!!!!
Taki samochód po pierwsze, że po jakimś czasie będzie coś w nim stukać i pukać, po drugie może nas czekać kosztowna naprawa silnika (zajeżdżone diesle, np. silniki 2,5 TDI którw wbrew pozorom są do zajeżdżenia) i po jakimś czasie wylezie rdza, bo auto nie było zabezpieczone po dzwonie przed korozją.
I cały czar taniego, niemieckiego auta pryska.