Jak w temacie, obecnie jeżdże astrą II 2.2, 147 km. Prawko mam dwa lata i jeżdżę nią od początku swojej przygody z motoryzacją. Nigdy nie miałem problemów z jej mocą, problemów w ujarzmieniu jej czy inne takie. Serio, stwierdzam że trzeba być debilem, żeby nawet ten dzień po otrzymaniu prawka rozbić się samochodem z mocnym silnikiem jak chodźby astra. Rozumiem jakby to był tył napęd i nwm np ślizgawica ale na suchej... Brak odpowiedzialności i myslenia. 2 lata to nie dużo, ale zrobiłem kilkanaście tysięcy km na różnych samochodach, i chcialbym teraz mieć swój własny samochód, jako że już pracuje.
Kwota jak pisałem : ok 10 tys
Szukam czegoś co nadawałoby się do skubania i ew przeróbek ala JDM.
Moje typy: Ford Probe - wysuwane światła mimo mankamentów, jak przymarzanie zimą, mnie urzekają, różne rzeczy słyszałem, wiem tylko że ciężko znaleźć zadbanego.
Honda civic V/VI - bardzo mi się podoba 5 w coupe z tyłu i z przodu, klasyk, ale na pewno gorzej wyposażony od 6, i tu się zastanawiam.
Pug 406 w coupe/sedan - wygląda fajnie, wszystko fajnie, ale mega kobyła xd Jeździłem, wiem. Jednak jeździ się bardzo komfortowo, problemy z ew parkowaniem w mieście xd
Del Sol - mały ale szalony, coś ew dla mnie, pojechać na wakacje z dziewczyna np, w cabrio
![Szczęśliwy :D]()
Marzenie, ale z drugiej strony mało funkcjonalne 2 miejsca ;/
Megane coupe- czarna ładnie się prezentuje, mocny silnik mała masa - kop.
mx5- chyba troche za mało hajsu. ;/
Saab 9-3/900 - za duzo nie wiem, słyszałem pochlebne opinie szczególnie o 9-3 I generacja.
To na razie tyle: szukam auta które może nietuzinkowo wyglądać, nie jest nudne, w miare bezawaryjne, Alfy odpadają na pewno xd/ auta które spokojnie sobie poradzi z wyprzedzaniem na trasie np tirów. Czyli moc najmniej ze 120 km by się przydało. Hm.. Fajnie jakby współgrało z gazem lub nie żłopało po 15l w mieście, i tyle
![Szczęśliwy :D]()
Moi faworyci to probe, Saab super wygląda, civic V w coupe ze 125 konnym motorem. Pozdrawiam
![Szczęśliwy :D]()