flair napisał(a):Jest tak mało prądu, że komputer się nie uruchomi, przebieg godzina jest niepodswietlona.
Jak akumulator miał prąd to odpalało bez problemu.
Elektryk sprawdzał napięcie po zamknięciu auta i wynosiło najpierw 0.07 a po chwili 0.01 - 0.02
Niby naprawili alternator ale coś mi mówi, że to on.
Aktualnie jestem za granicą tym samochodem więc mam dylemat co robić.
Akumulator naładuje prostownikiem jak tylko mi go przyślą(myślę, że koło środy)
Zastanawia mnie tylko jedno, jeżeli alternator jest wadliwy to jakim cudem przejechałem 1000km bez problemu.
gdy odpaliłem auto na kablach to jechało bez problemu
Jeżeli tak to alternator na 99,9% nie jest wadliwy. Powiem tak... Według mnie albo coś w elektryce rozładowuje aku. Albo aku kończy żywot. Ja bym się z tym udał do elektryka co wyjaśni sprawę. Elektryka który po prostu zbada wszystko, raz a dobrze. Nie pali Ci się żadna kontrolka (głównie pytam o kontrolkę ładowania)??? Pasek klinowy dobrze naciągnięty? Nie piszczy? Nie jest na wykończeniu??? Była niby taka szybka metoda w starszych furach na test alternatora, taka na 30 sekund. Przy odpalonym silniku (W GUMOWYCH RĘKAWICACH KONIECZNIE) zdejmowało się plusową klemę z aku. Jeśli silnik zgasł to znaczy, że altek nie wyrobił -> czyli raczej za słabo ładuje (z jakiegoś powodu, niekoniecznie przyczyna jest w samym alternatorze, może być też w jego napędzie, okablowaniu, za niskim biegu jałowym, zagnitym kablem + od stacyjki itp.). Jeśli nie to jest niby ok. Pamiętaj -> gumowe rękawice i nie dotykać do karoserii/silnika bo tam masz masę - minusowe napięcie. Aczkolwiek ta metoda to ostateczność. Jeśli masz możliwość to zostaw ten samochód po prostu elektrykowi. Ja alternator odrzucam. Aku lub coś z elektryką moim zdaniem. Jeśli zaufać elektrykowi to aku na wykończeniu lub pusty. Ja najbardziej obstawiam sam akumulator... Sprawdź sobie wszystkie masy na wszelki wypadek. Albo zleć to solidnemu elektrykowi.
flair napisał(a):Dzień 4
Dziś sprawdziłem pobór prądu, wynosił 0.07 a po chwili wachał się w przedziale 0.01 a 0.02. Więc to odpadło. Winowajcą okazał się alternator, po wymianie jakiejś części w nim wszystko chodzi normalnie.
Dzień 5
Rano samochód zapalił normalnie pojechałem nim do niemiec. Niestety coś poszło nie tak ponieważ poszedłem teraz do niego i odpalał tylko z dodaniem gazu. Co poradzicie?? Do końca października muszę być za granicą i później nim wrócić do domu.
Dzień 6
Dziś samochód wgl nie odpalił. Co zrobić? wyciągnąć akumulator i kupić prostownik?
Rozumiem że po wymianie "tej części" i aku poprzednie objawy się nie powtórzyły??? Zacznij od sprawdzenia elektryki i odczytania błędów. Czy samochód po odpaleniu chodzi już normalnie??? Żadnych falujących obrotów? Moc??? Kiedy ostatnio wymieniałeś świecie, kable WN, filtry itp??? I na jakiej jakości fanty? Oryginały??? Wlej sobie do baku ze 2 flaszki stp do ukł. paliwowych diesla. Jak będziesz miał problem z odpaleniem to po pierwszej nie udanej próbie otwórz bak i spróbuj raz jeszcze. Jak będzie łapać od razu (na dotyk), bez problemów to dalszych przyczyn szukaj w ukł. paliwowym. Często tam siadają pompy wtryskowe, zobacz czy rano nie ma plamek pod silnikiem. Uszkodzona uszczelka w pompie -> pompa przez nieszczelność zaciąga powietrze -> zapowietrza układ w dość nieoczekiwany sposób. Możesz też sprawdzić czy pompa nie jest po prostu cała w paliwie, tylko na zgaszonym silniku. Na odpalonym możesz na nią popatrzeć. Jeśli po rozwiązaniu sprawy z elektryką, problem odpalania z nogą na gazie będzie się utrzymywał, a komputer nie wypluje błędów to zacznij od wymiany filtrów na porządne, najlepiej oryginały. Potem poszukaj czy nie masz "lewego powietrza" (od filtra powietrza do samej głowicy, łącznie z turbiną, IC, ŁĄCZENIEM KOLEKTORA Z GŁOWICĄ ITP.), do tego podciśnienia do sprawdzenia, wszystkie i porządnie!!! Po tej operacji sprawdź ciśnienie paliwa w jakiejś lepszej stacji. Ewentualnie wtryski na test. Mogę tak gdybać w nieskończoność. Jedyne co mogę tu doradzić to, to że jeśli to nie główny + zasilający od zapłonu, - cewki, masy lub kostka stacyjki to na 98% odpalanie z wciśniętym gazem i brak prądu np. rano, nie mają ze sobą związku. Ewentualnie możesz zobaczyć czy przekaźniki nie są nadpalone, a wszystkie bezpieczniki mające jakikolwiek związek mają ten sam numer który powinien być, a nie w miejscu bezpiecznika 10 jest 30 lub na odwrót... Ale po co masz się bawić w elektryka??? Po prostu zaprowadź samochód do fachowca. Solidnego elektryka samochodowego.
Ewentualnie jak już pisałem, zastanów się kiedy ostatnio robione były, świecie, kable WN, filtry, oleje, płyny. I na jakich fantach zostało to zrobione.
Pozdrawiam
.